Po utracie swego Generalissimusa wielce był Zły rozgniewany. W bezsilnej złości toczył pianę, która zalewała narody, topiąc je w ubóstwie i lęku. Jednak nie byłby Zły sobą, gdyby ze swej porażki nie ukuł oręża, z którym ponownie mógłby wystąpić przeciwko bohaterskim Polakom z dwoma Wybrańcami na czele.
Przeto posadził na Czerwone Stolicy kolejne swe dziecię, nie tak już potężne i złowrogie, bowiem zmieniła się nieco koncepcja onego. Miast z Czerwonej Stolicy gromy ciskać, zapragnął Zły w Polskę od wewnątrz uderzyć. By wgryźć się w jej biało-czerwone serce i pożreć je ze wstrętem.
Wprowadził więc Zły swoje sługi w polskie struktury władzy. I przeniósł nimb złowrogiego komunizmu do kraju nad Wisłą. Tak sprytnie to jednak uczynił, co by ludziom dać odrobinę luksusu i przez to ich lojalność zdobyć i utwardzić.
I oto oszukani Polacy na ulicach swą radość z przynależności do Złego dzieła poczęli. Ten zaś co i rusz karcił ich haniebnie, a to w Szczecinie czołgiem po dzieciach na jego cześć paradujących jeżdżąc, a to pod Piotrkowem Trybunalskim trzydzieści i cztery osoby w katastrofie kolejowej mordując.
Gniew jednak nie ustawał, bowiem wciąż podsycał go strach przed Wybrańcami, którzy rośli w siłę, choć niekoniecznie w górę.
I wpadł tedy Zły na pomysł szatański. Jak prymitywne ludy egipskie w zaćmieniu słońca końca swej cywilizacji upatrywały, tak zmanipulowany polski naród, ulec podobnej sile powinien. Jednakoż słońca najbliższe zaćmienie nastąpić miało w Polsce dopiero za lat kilkaset, przeto do niecnych swych celów wykorzystać postanowił Zły zaćmienie księżyca.
Świadom był on faktu, że w dobie, gdy Kościół Katolicki nie zabrania już prowadzenia astronomicznych nauk, nikogo zaćmienie księżyca zaszokować nie zdoła, lecz dla celów w jego potwornym ustroju zrodzonych, aż nadto się księżyc nadać może.
I oto w dniu zaćmienia, ożywia Zły swe najnowsze dzieło – Przemysł Nienawiści. W sztolniach i hutach grozy majstruje ruchome obrazy, dowodzące iż to Wybrańcy, iż to Lech z bratem swym Jarosławem, księżyc z nieboskłonu kradną. Film ów w świat puszczają, publiczną nienawiść ku złodziejom ukierunkowawszy.
W ten to sposób rozpoczął Zły kampanię grozy i oszczerstw, co to po dziś dzień trwa i trwać jeszcze będzie do ostatecznego rozstrzygnięcia. Lud jednak prawdziwie polski, kłam zadał Złego manipulacji i choć większość narodu, zatruta nienawiści jadem, chłodnymi względami Wybrańców obdarza, to jednak tli się w Polsce jeszcze, jedyna jedna moc przetrwania w czystości i cnocie.
A w następnym odcinku – o pierwszych walkach o Polskość.
Twitter
Inne tematy w dziale Polityka