Ponad trzy dekady spędziłam wśród regałów, katalogów, czytelni i ludzi, którzy – tak samo jak ja – szukali w książkach czegoś więcej niż tylko rozrywki. Kiedy patrzę na swoją zawodową drogę, widzę nie tylko zawód bibliotekarki, ale całe bogactwo zajęć, które kręcą się wokół literatury. I jeśli ktoś z Was marzy o pracy, która pachnie papierem drukarskim, będzie w niej dużo ciszy, odrobina magii i kontakt z innymi miłośnikami książek – to mam dla Was kilka inspiracji.
Praca w bibliotece – nie tylko „podawanie książek”
Wbrew pozorom, praca bibliotekarki czy bibliotekarza wcale nie ogranicza się do siedzenia za ladą i podbijania dat zwrotu. W swojej karierze zajmowałam się m.in.:
- prowadzeniem zajęć dla dzieci,
- organizacją spotkań autorskich,
- tworzeniem wystaw tematycznych,
- archiwizowaniem zbiorów,
- wprowadzaniem katalogów komputerowych, gdy odchodziliśmy od kartkowych katalogów szufladkowych.
To zawód, który łączy w sobie pracę z ludźmi, książkami i… systematycznością. Jeśli lubicie porządek i odnajdywanie informacji, biblioteka może być Waszym miejscem na ziemi.
A teraz coś ważnego – do wielu bibliotek i instytucji kultury często poszukuje się osób do prostych prac pomocniczych, szczególnie podczas inwentaryzacji lub większych wydarzeń. To świetna opcja dla osób, które chcą zacząć swoją przygodę z literaturą, ale interesuje je praca dorywcza.
Czytelnia, księgarnia, antykwariat – różne drogi książkoholika
Kiedyś, zanim trafiłam na stałe do biblioteki miejskiej, pracowałam przez chwilę w małej księgarni. I muszę przyznać – to była cudowna przygoda! Praca w księgarni to coś pomiędzy opieką nad regałami i rozmową z ludźmi, którzy szukają powieści „takiej jak poprzednia, ale innej”. Trzeba mieć intuicję, cierpliwość i ogromne serce do literatury.
Z kolei antykwariat… ach, to już inna historia! Tam każda książka ma swoją przeszłość. Czasem trafi się egzemplarz z dedykacją sprzed stu lat, czasem książka z pieczęcią biblioteki już nieistniejącej. Praca w antykwariacie to trochę jak bycie detektywem – odkrywanie skąd pochodzi książka, jakie ma wydanie i jaka jest jej wartość.

Stanowiska, które nie są bibliotekarstwem, a pachną książkami
Warto pamiętać, że świat literatury to nie tylko wypożyczalnia czy księgarnia. Jeśli kochacie książki, zainteresować Was mogą również takie prace jak:
Dokumetalista / archiwista
To osoba, która zajmuje się porządkowaniem, digitalizacją i katalogowaniem zasobów. To świetna opcja dla kogoś, kto lubi pracę w ciszy i systematyczne zadania.
Redaktor lub korektor w wydawnictwie
Do tego zawodu często prowadzą kursy lub studia humanistyczne. Jeśli uwielbiacie „wyłapywać błędy” i poprawiać teksty – możecie się w tym odnaleźć.
Asystent w instytucjach kultury
Domy kultury, biblioteki, muzea czy ośrodki edukacyjne często szukają osób, które pomogą przy wydarzeniach, projektach albo wystawach. I co najważniejsze – często jest to praca od zaraz.
Od czego zacząć, jeśli chce się pracować „blisko książek”?
Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że w tym świecie liczy się przede wszystkim:
- miłość do literatury,
- komunikatywność,
- cierpliwość,
- chęć uczenia się (tak, nawet po latach w zawodzie wciąż uczymy się nowych systemów i narzędzi!).
Nawet jeśli nie planujecie zostać od razu bibliotekarzami z dyplomem, warto zacząć od małych kroków – wolontariatu, pracy pomocniczej, sezonowej lub dorywczej. Małe stanowiska często otwierają duże drzwi.
I przede wszystkim – jeśli kochacie książki, to gdziekolwiek się znajdziecie, ta pasja może stać się Waszą pracą. A wtedy naprawdę każdy dzień… pachnie papierem.
Nazywam się Basia i przez ponad trzy dekady pracowałam jako bibliotekarka. Można powiedzieć, że książki były moimi najlepszymi towarzyszami – nigdy się nie obrażają, zawsze mają coś ciekawego do powiedzenia, a do tego można je „odłożyć na półkę”, gdy ma się ich dość!
Zaczynałam pracę w niewielkiej bibliotece osiedlowej, gdzie książki jeszcze katalogowano ręcznie. Pamiętam czasy, gdy dzieciaki wpadały po lektury z poobcieranymi kolanami, a starsze panie godzinami przesiadywały w czytelni, wertując encyklopedie. To były inne czasy, ale magia biblioteki zawsze pozostawała ta sama – cisza, zapach starych książek i to niezwykłe uczucie, że w tym miejscu można znaleźć odpowiedź na każde pytanie.
Z czasem trafiłam do większej biblioteki miejskiej. Tam już nie tylko wydawałam książki, ale też organizowałam spotkania autorskie, warsztaty i zajęcia dla dzieci. Najbardziej lubiłam pracować z najmłodszymi – ich wyobraźnia nie zna granic. Czasami jedna bajka zamieniała się w godzinne opowieści o smokach, księżniczkach i kotach, które podróżowały w kosmos.
Teraz, na emeryturze, postanowiłam dzielić się swoją miłością do literatury tutaj, na blogu. Znajdziecie tu wspomnienia z pracy w bibliotece, recenzje książek i różne ciekawostki ze świata literatury. Chcę, żeby to było miejsce dla każdego – tych, którzy czytają namiętnie, i tych, którzy dopiero szukają swojej pierwszej ulubionej książki.
Zapraszam Was do mojego małego literackiego świata! Może znajdziecie tu coś, co zainspiruje Was do sięgnięcia po kolejną książkę?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości