Protest przeciwko wyrokowi Polskiego TK przed domem jego prezesa w Berlinie. Nie najliczniejszy, ale naprawdę znaczący. Wspaniały chichot historii – partia zarzucająca innym popieranie niemieckich interesów mianuje kogoś takiego na szefa TK. Ciekawe, jakie komentarze leciałby ze strony naszych PiS-owskich milusińskich, gdyby taki Rzepliński czy Gersdorf mieli choćby domek letniksowy w Niemczech .
Mam wrażenie, że Kaczyński czasem przesadza tym swoim poczuciem humoru, bo wiem, że fakt, że Julia Przyłębska jest mocno zniemczona nie był bez wpływu na jej wybór. Ale może chodziło tylko o to, że ma się na nią mocne haki, więc wierzgać nie będzie.
W każdym razie jest to kolejne potwierdzenie tezy, że PiS jest tym, o co oskarża innych. Że kradną to już nawet tego nie kryją, ale, że prezes TK więcej czasu spędza w Berlinie niż w Warszawie to już chyba przegięcie:)
Tak się zastanawiam, czy wyborcy PiS są sprzedawczykami (po PiS-owsku jurgieltnik), co to za flaszkę polskie prawo Niemcom oddali, czy są po prostu niemądrzy, jak ministrowie obecnego rządu. Bo takich głupotek, jakie robią Morawiecki, Glapiński czy Duda nie było chyba w historii Polski. Fakt, że w końcu robią co im mówią mądrzejsi politycy z obecnej opozycji nie jest wielkim pocieszeniem - najpierw zepsują co się da a potem próbują naprawiać. Naprawdę kiepsko się wychodzi na tym interesie. Co by dużo nie mówić PO rządziła lepiej i była tańsza w utrzymaniu.
No cóż, nie pierwszy to przykład, że na popieraniu PiS można tylko stracić. Ale chcącemu nie dzieje się krzywda, szykujcie się na piwo po 10 zł drogi elektoracie:) W każdym razie można spokojnie nazwać PiS-owców jurgieltnikami – nie jest to dalekie od prawdy, w końcu socjal w sporej części finansują niemieckie banki:)
