Nie wiem czy istnieją w Polsce przepisy pozwalające zamykać gazety, ale jeżeli nie to wydaje się, że czas najwyższy to zmienić. Być może nawet podczas głosowania nad usuwaniem stalinowskiego paragrafu karzącego za mówienie fałszywego świadectwa. Może gdyby wszystkie gazety były po części państwowe, to trzymałby wysoki merytoryczny poziom Rzeczpospolitej. Może gdyby Skarb Państwa sprawiedliwą ręką przeciął ideologiczny węzeł gordyjski i każdej partii przyznał po jednym dzienniku, wreszcie mielibyśmy jakiś pluralizm jak za czasów świetnego Ekspresu Wieczornego. Ale niestety jest jak, jest, a czasami jest jeszcze gorzej.
Oto bowiem Platforma wyciąga do Pana prezydenta rękę na zgodę (choć niestety jeszcze bez przeprosin) i zgłasza wniosek o podwyższenie emerytury dla byłych prezydentów. Dla Pana prezydenta Kaczyńskiego wniosek ten ma znaczenie szczególne, gdyż już za parę lat sam będzie tą emeryturę pobierał. I choć Pan prezydent znany jest z obrzydzenia do blichtru i bizancyjnego przepychu, a drogimi hotelami gardzi prawie jak Fidel Castro (też zdaje się zwolennik solidarnego państwa), to mimo wszystko za to co zrobił dla naszej Ojczyzny, te 6 tysięcy emerytury byłoby ewidentnym policzkiem. Naród który nie potrafi czcić swych bohaterów, z pewnością nie zasługuje na szacunek, choćby naszych braci Amerykanów.
I właśnie w momencie gdy zaistniała wreszcie szansa pierwszej ustawy, którą Pan prezydent bez najmniejszego mlaśnięcia podpisze, niemiecki Der Dziennik krzyczy na głównej stronie, że ta podwyżka to gest Platformy w stronę Jaruzelskiego, który też niby był prezydentem.
A przecież niezależni historycy z IPN bez trudu udowodnią, że Jaruzelski w gruncie rzeczy był prezydentem nielegalnym, tak jak nielegalne były porozumienia okrągłostołowe, gdyż opierały się na oszustwie. Może to zresztą zaświadczyć naoczny świadek, niejaki obywatel Kaczyński. Co prawda nie wiadomo, która strona oszukiwała bardziej, ale to już nie ma żadnego znaczenia, gdyż przecież nie od dziś wiadomo, że umowa bez zgodnego oświadczenia woli stron, wiązać nie może.
W razie czego mając w pamięci, że sam Jaruzelski, gdy order w nagrodę dostał, zaraz go zwrócił, należy założyć, że może tym razem zwróci tą de facto nienależącą mu się podwyżkę i od tego okropnego dylematu „być czy mieć” Pana prezydenta Kaczyńskiego uwolni.
Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email:
gamaj@onet.eu
About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best
His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka