galopujący major galopujący major
213
BLOG

Zły koń z Simona Mola

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 63

 

 

Simon Mol był dobrym koniem. Można było na niego wsiąść i wiśta wio nawet zawołać. Simon Mol był czarnoskóry, dostał tytuł Antyfaszysty roku i promowała do Gazeta Michnika. Jednym strzałem można było tyle zdziałać dobrego. Zawalczyć z polityczną poprawnością, zasugerować głupotę walki z antyfaszyzmem, no i dać w pysk Gazecie Wyborczej. Okazja dobra, więc nie dziwota, że tylu Mola w sieci ujeżdżało. Można też było trochę się poużalać  nad ofiarami. Ale nie na tyle by zachęcać do antykoncepcji, wiadomo gdzieś życie człowieka musi ustąpić przed wolnością nasienia. No i nie na tyle by krzyczeć, że chcącemu nie dzieje się krzywda. Mol nikogo do seksu nie zmuszał.

 

Dziś, w odwecie przeciwko pożegananiu Mola przez Wyborczą,   na Kameruńczyka wsiadł Marcuss Crassus i kolega Wołodźko (Consolamentum). Ten pierwszy twierdzi, że Mol nie był chrześcijaninem, bo zabijał. Oryginalna to teza, choć zdaje się, że nie uwzględnia pojęcia grzechu. Kolega Wołodźko zarzuca  natomiast Wyborczej, że Mola „hodowała” jak święta krowę. 

Jest jednak pewien problem.

 

Oto co pisał Newsweek:

Papież okiem Mola

Kameruńczyk Simon Mol, o którym głośno z racji tego, że zaraził wirusem HIV kilkanaście Polek, poza pisaniem poezji próbował też szczęścia w filmie.

 

I to nie byle jakim. Zgłosił się na casting fabularyzowanego dokumentu "Oczyma pokolenia '78. Pontyfikat Jana Pawła II". Jako katolik, skupiony na naukach Papieża, zainteresował swoją osobą twórców filmu. Dzięki temu wystąpił przed kamerą w obrazie opowiadającym o pokoleniu JPII, czyli ludziach, których dzieciństwo i młodość przypadły na lata pontyfikatu Jana Pawła II, a jego nauki wywarły na ich życie duży wpływ. O postaci Ojca Świętego dyskutują na planie przedstawiciele różnych środowisk, narodowości i wyznań: młodzież oazowa, buddyści, członkowie zespołów muzycznych, w tym heavymetalowych. Pojawiają się też piosenkarka Natalia Kukulska oraz artystka Anna Okraśko, autorka wystawy "Znicze dla Ojca Świętego". Film Jowity Gondek miał pojawić się w tym roku na ekranie telewizyjnym, ale ponieważ Mol stał się głównym bohaterem głośnego skandalu, premiera stanęła pod znakiem zapytania. To tym bardziej krępujące, że - jak zdradził nam kierownik produkcji Jacek Rutkowski - produkcją zainteresowały się też telewizje europejskie, kilka z nich już nawet zakupiło film. 

 Żródło

 

Okazuje się więc, że Mola „hodowała” nie tylko Wyborcza, ale poiła go też idea pokolenia Jana Pawła II. Okazuje się, że Mol albo był katolikiem albo się za takiego  podawał, co przeczy tezie jakoby tylko Wyborcza miała pić piwo za Simona Mola. Jako katolik musiał być Mol znany, bo właśnie jako katolik został do filmu zaangażowany. I nie jest ważne czy film został wyemitowany. Bowiem równie dobrze, mógł Mol imponować nagrodą wrażliwego Antyfaszysty, jak i udziałem (potęga filmu) w filmie o pokoleniu papieża. Wizerunkiem miłośnika Jana Pawła II, a tacy przecież nie oszukują.

 

Można by rzec, że i Wyborcza, i Pani Jowita Gondek, doceniały Mola za to co robił oficjalnie, nie zaglądając mu do sypialni. Nie każdy ma ciągoty ks. Artura Stopki. Można uznać, że Wyborcza promując antykoncepcję nie kazała nikomu z Molem chodzić do łóżka bez prezerwatywy, a Jowita Gondek robiła film o katolikach, a nie o seksualnym życiu imigrantów.  Można by, ale wówczas przepadłaby świetna okazja do walenia Wyborczej po pysku.  A jak bez tego dać sobie radę?

 

Ciężko, po prostu ciężko.

  

PS Jutro o 18 tej zapraszam do Tok FM.

 

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (63)

Inne tematy w dziale Polityka