galopujący major galopujący major
44
BLOG

Dialoguś, dialogiczek, dialogiczuś

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 66

 - Powiedz mi, drogi Libernesie, czy rodzic powinien mieć prawo zabić swe dziecko?   

- A nie wydaje mi się, Regulanesie. 

- A czy może traktować je jak plugawe bydło, erotycznie się nad nim pastwić. 

- Ale przecież wiesz, że nie może.  

- Nawet jak uważa, że wedle jego mniemań to dla dziecka dobre? 

- Nawet wtedy. 

- A czemuż to? Czyżby nie dlatego, że może się mylić?  

- Również dlatego. 

- Czyli wobec tego nie jest właścicielem dziecka, dziecko nie jest jego przedmiotem, zgodzisz się z tym Libernesie? 

- Tak, z tym musze się zgodzić. 

- A skoro tak. to czy dziecko można chronić przed jego rodzicem? 

- No jeżeli tak, to można.  

- Chronić bo dziecku dzieje się krzywda od jego rodzica, można taki sąd przyjąć za słuszny Libernesie? 

- Można, toż o tym ciągle mówimy. 

- Czy Państwo nasze może za krzywdę taką karać i przed krzywdą tą dziecko bronić? 

- Ale nikt chyba tego nie kwestionuje, do czego więc zmierzasz, Regulanesie? 

- Czekaj zaraz pójdziemy dalej, ale coś mi nie daje spokoju. 

- A cóż to takiego? 

- Czy jak wsadzisz rękę w ogień to się możesz oparzyć? 

- Mogę.  

- A jak nie zażywasz kąpieli, czyż nie trudniej ci pozyskać niewiastę? - Racja, wonne oleje mogą nam pomóc.  

- A czy gdy znasz język wroga czy łatwiej jest zachować życie. 

- Słusznie mówisz, Regulanesie. 

- A czy jak nie znasz matematyki to się możesz pomylić w rachunkach i za długi być wziętym w niewolę? 

- I z tym się zgodzę. 

- Czy brak wiedzy może więc krzywdzić albo do krzywdy prowadzić? 

- A może, i krzywdzi, Regulanesie. 

- Czyż i nie o tym nas uczył Sokrates? 

- Dobrze prawisz, tak nas uczył Sokrates. 

- Wróćmy teraz, drogi Liberesie, do początku naszej rozmowy. Pamiętasz jak ustaliliśmy, że Państwo może bronić dziecko przed krzywdą? 

- Pamiętam, toż to ustaliliśmy przed chwilą! 

- A czyż przed chwilą nie ustaliliśmy, że brak wiedzy jest krzywdą albo do krzywdy prowadzi? 

- Tak, ustaliliśmy. 

- Czy więc Państwo może bronić dzieci przed krzywdą albo prowadzeniem do krzywdy? 

- No może, czyż nie kręcimy się w kółko, Regulanesie? 

- Już kończymy, Liberanesie, czy wobec tego Państwo może bronić dziecko przed rodzicem co nie chce dziecku ujawniać wiedzy, bo brak wiedzy jest krzywdą lub do krzywdy prowadzi? 

- A więc o to ci chodzi, Regulanesie. 

- A czy sprzeciw rodziców co do ujawniania dziecku wiedzy, jest tym czym jest sprzeciw wobec traktowania dziecka jak przedmiot? Czyż skoro rodzić chce dziecko krzywdzić seksualnym swym wyuzdaniem i uważając to za krzywdzenie wołamy Państwo na pomoc, czyż nie powinniśmy tak samo działać, gdy rodzic chce dziecko krzywdzić zakazując mu wiedzy o ogniu co parzy, wody co topi i matematyce co przed niewolą ratuje? Czemuż to dziecko ma ponosić koszty barbarzyństwa swoich rodziców, drogi Liberenesie? Skoro są rodzice co seksualnie wykorzystują dzieci, to są tacy co nie chcą dzieci uczyć i tym je krzywdzą.     

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (66)

Inne tematy w dziale Polityka