Stefan Chwin na bystrzaków zastawił pułapkę, zasieki na drodze ustawił , chcąc w swoje sidła złapać tych, co to szast prast i już wiedzą, gdzie prawda, a gdzie prawdy, ni widu, ni słychu. Stefan Chwin pisze, że skoro stan wojenny to była zbrodnia, to żołnierzy ówczesnej armii należy nazwać zbrodniarzami, co zbrodni tej dokonali. Na to, rzecz jasna, podnoszą się głosy, że młodzi chłopcy znad Wisły tylko wykonywali rozkazy, że winny są ci co im kazali zbrodnicze komendy wdrażać natychmiast. Skoro jednak bystrzaki bronią odpowiedzialności żołnierzy, winiąc dowódców, to jak nic bronić muszą żołnierzy armii Wehrmachtu, co zbrodni w imię Hitlera dokonywała, czy też Armii Czerwonej, słusznie mawiał Stalin dla sowieckiego żołnierza ucieczka z pola walki wymaga więcej odwagi niż stanięcie do niej! I pomyśleć, że nie zgadzając się z Chwinem można pod bok z Eriką Steinbach, radzieckiego tańczyć oberka.
Druga pułapkę zastawił Zbigniew Herbert rozmawiając, a więc jakieś tam informację przekazując bezpiece, a przecież nieważnych informacji dla bezpieki nie było i nigdy nie możemy być pewni, czy komuś nie zaszkodzimy. Mimowolnym krzywdzącym dla bystrzaków Herbert być musi. Wreszcie trzecią pułapkę, na bystrzaków, znowu zastawił Herbert, tyle że Marcuse, który jak referuje to Leszek Kołakowski, wyszedł z założenia, iż Istnieje nietolerancja przez przemoc i nietolerancja przez tolerancję. Ten drugi rodzaj nietolerancji jest o wiele gorszy, bo tolerancja, która rozszerza zakres i treść wolności, jest zawsze nietolerancyjna wobec represyjnego status quo. I można zrozumieć dlaczego bystrzaki wybielają Armię Czerwoną, Herberta mają za krzywdzącego ludzi, ale dlaczego w sprawie gejów, posługują się logiką najgorszego sortu zachodnich komunchów, tego zrozumieć nie sposób.
Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email:
gamaj@onet.eu
About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best
His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka