- Wedle mojego rozumowania, swoim rozumowaniem nie ogarniasz, tego co jest ponad rozumowaniem - rzekł teistyczny głos w pleoneksi domu.
- A skąd wiesz, co jest ponad rozumowaniem, skoro swój sąd opierasz na rozumowaniu – odparła pleoneksia, ale nie mogła się nacieszyć ripostą, bo coś z łoskotem wpadło przez drzwi wejściowe.
- Jestem Eine, fizyk Eine. Eine kliene psichiatrik! Czy jest tu gdzieś pomiot?
- Jestem, huh, huh - zadudnił teistyczny głos w pleoneksi domu
- Zbiorowy pomiot czy jest tu pytam?
- Widziałem Quasiego jak wyrzygał 200 linków rzekł El Gaupo bliźniak El Flasha, albo na odwrót. Siedział za doniczką i na wszystko miał, jak zwykle, baczenie
- Może po ZUSie, ja zawsze rzygam po ZUSie – odparł Andrzej z Łodzi pykając fajkę.
- Sataniści tak mają, u mnie we Wrocku beżowi na przykła… ale nie skończył kolejny przybysz, bo się z daleka dało słyszeć szczekanie
-unu, unu, unukalhai, unukalhai – pies albo jakieś licho wydłubywało komuś oko
- Czy Pan się masturbuje – zapytał peloneksie znienacka ks. Stopka, bo wciąż nie wiedział, na kogo głosować.
- No do cholery, gdzie ten pomiot – pieklił się Eine - w najnowszym Hanbuchu przeczytałem, że nauka i religia w państwie to…
- Ja myślę - przerwał libertarianin - że wszystkiemu winne jest właśnie państwo, Jezus nie przypadkiem nie był np. ministrem.
- Ale może był Kasjopejaninem – rzekł tajemniczy profesor, który wysnuł się z mgły tajemnicy. W książce mojej żony, do której napisałem wstęp, rozwinięcie i zakończenie, jest szereg dowodów na to, że rozumem nie obejmujemy wszystkiego, co się może zdarzyć, zwłaszcza gdy nas przesłuchują. A więc Jezus mógł być np. Kasjopejaninem.
- W sumie to rzeczywiście trudno udowodnić, że Jezus nie był Kasjopejaninem – głośno zastanawiał się tad9.
- Hm, racja – uśmiechnął się zawadiacko profesor – właściwie to się tego udowodnić nie da. Gdzież więc jesteście racjonaliści, skoro chcecie rozmawiacie o Bogu, a nie potraficie udowodnić nawet tego, że nie pochodzi z Kasjopei.
Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email:
gamaj@onet.eu
About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best
His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats
Nowości od blogera