Gazeta Obywatelska Gazeta Obywatelska
395
BLOG

Dr László Csizmadia - Siłą społeczeństwa jest gra zespołowa

Gazeta Obywatelska Gazeta Obywatelska Polityka Obserwuj notkę 1

Obywatele są to ludzie zamieszkujący teren danego państwa, których różnie nazywano w historii. W biegu historii to właśnie ich działalność ukształtowała dzisiejszą, rozumianą w potoczny sposób, cywilizację poprzez rozwój społeczny i stosunkowo wysoki poziom kultury materialnej.

W starożytnym Rzymie do praw obywatelskich należały prawa prywatne i publiczne (civitas). Pod koniec XIX wieku pod pojęciem cywilizacji węgierskie społeczeństwo rozumiało proces stawania się mieszczaninem.

 

Rola obywatela

Pojęcie „obywateli” można również przybliżyć, ukazując ich rolę pełnioną w społeczeństwie. W naszych czasach cywilizacja jest niezbędnym elementem w procesie instytucjonalizacji polityki, społeczeństwa, gospodarki, prawa i religii. Kontrolowanie owych systemów instytucji jest zadaniem obywateli, którzy poprzez swoją działalność przyczyniają się do rozwoju cywilizacji (lub do jej upadku, w przypadku braku tej działalności). Dlatego też coraz pełniejszy udział obywateli w procesie cywilizacyjnym jest potrzebny do stałego podtrzymywania osiągniętego poziomu i dalszego rozwoju. To jest najważniejsza rola obywatela.

Jedynie on jest w stanie kontrolować i skutecznie wystąpić w imię dobra publicznego. Kontrola obywatelska na poziomie społeczeństwa jest możliwa dzięki samoorganizacji cywilów, którzy pozostając w kontakcie z systemem instytucji polityczno-państwowych, potrafią przybrać formę niezależnej organizacji i prowadzić odpowiednią dla wyznaczonych celów działalność.

Demokracja kilkuminutowa

Społeczeństwo obywatelskie można łatwo podzielić na warstwę aktywną i pasywną. Warstwa pasywna ogranicza się do decyzji o skorzystaniu – bądź nieskorzystaniu – z prawa do głosowania w czasie wyborów. Taki sposób praktykowania praw politycznych można nazwać „kilkuminutową demokracją”. Wyborca raz na jakiś czas głosuje za albo przeciw jakiejś partii, a potem będzie, co ma być. Oczywiście nie wyklucza to jego pozornej aktywności, na przykład przed telewizorem. Jest to zjawisko „demokracji fotelowej” ściśle łączącej się z „kilkuminutową demokracją”, ponieważ wyborca zwraca uwagę tylko na to, co zaproponują mu media (które „pozyskują” go mniej lub bardziej uczciwymi środkami), i reaguje w zamierzony przez nie sposób.

Świadomi obywatele

Natomiast aktywna część obywateli stara się wpływać na wydarzenia społeczne i gospodarcze. Oni chcą brać udział w sprawach publicznych i czują się zobowiązani do działania w celu naprawy błędów, z którymi stykają się na co dzień (niech będzie to czystość terenów publicznych, opieka społeczna czy choćby sposób wydawania finansów publicznych). Oni są świadomymi obywatelami państwa. Podejmują zobowiązania dla dobra wspólnych spraw, w razie potrzeby są skłonni wysunąć się na „linię frontu” w imieniu interesu narodowego czy dobra publicznego.

Ukryta szansa

Jedność narodu jest rzeczywistą, obiektywną, zawsze ukrytą szansą, w historycznych momentach aktywizującą się prasiłą, wieczną bronią przed uciskiem.

Trójpodział władzy, a także jej klasyczna forma, są już nieaktualne. Obecność mediów ma istotny wpływ na zachowanie dzisiejszych partii i rządów. Nie znajdziemy się daleko od prawdy, jeżeli powiemy, że czynnikiem władzy stało się również aktywne podejmowanie zadań przez społeczeństwo obywatelskie, a także kontrola obywatelska.

Przełom roku 2010

Cały stan węgierskiej polityki i kraju został przemieniony z siłą orkanu w wyniku wyborów parlamentarnych w 2010 roku. Nagromadzony w głosujących obywatelach gniew wyrwał z korzeniami system postkomunistyczny na Węgrzech, czerpiący swą pożywkę z komunistycznego gruntu. Broń, jaką stały się głosy w wyborach, skazała na unicestwienie liberalno-socjalistyczny sojusz partyjny.

W Niedzielę Palmową 2009 roku dwieście tysięcy obywateli węgierskich demonstrowało przeciwko hańbiącemu rządowi Gyurcsányego. Los rządu – wtedy jeszcze będącego u władzy – został przypieczętowany przez zdradę ojczyzny i oszustwa budżetowe w Unii  Europejskiej.

Ostatnim gwoździem do politycznej trumny był wzrost węgierskiego zadłużenia krajowego do poziomu, jakiego jeszcze nigdy dotąd nie widziano. Dzięki staraniom następcy skompromitowanego premiera i współpracy przywódców unijnych, MFW zrzuciło dodatkowo na barki narodu węgierskiego 20 mld euro kredytu.

Umowa społeczna

Aktywnie protestujące Forum Jedności Obywatelskiej stało się przestrzenią gromadzącą działaczy wyrażających swój sprzeciw. Przy współpracy z elitą obywateli troszczących się o swój naród stworzyło Umowę Społeczną, którą jeszcze przed wyborami przekazało wspólnocie partii Fidesz-KDNP, późniejszemu ich zwycięzcy.

Partnerstwo

Dzisiaj już duża część spośród owych 12 punktów została zrealizowana przez myślący i działający na rzecz narodu rząd. Węgierscy wyborcy, oddając dwie trzecie głosów na partie troszczące się o ich interes, obdarzyli je swoim zaufaniem, a w zamian za to zażyczyli sobie stałego dialogu, co też wkrótce otrzymali. Dzięki temu większość patriotów społeczeństwa obywatelskiego stała się partnerem strategicznym dla rządu narodowego. Rozpoczęła się społeczna i ekonomiczna konsolidacja państwa stojącego na skraju bankructwa.

Zaufanie ludu umocniło się poprzez przyjęcie nowej konstytucji węgierskiej, którą poprzedziły i po której nastąpiły liczne ustawy. Wystąpiły one przeciw oligarchom poprzedniego systemu, wprowadziły opodatkowanie międzynarodowych firm i banków. Ciężarem kryzysu nie zostało obarczone zubożałe społeczeństwo, lecz firmy obracające wielkimi przychodami i przedstawicielstwa zagraniczne.

Naprzeciw potęgom

Na Węgrzech nastąpiło zjednoczenie występującego przeciwko potęgom finansowym rządu i jego obywateli, co rozzłościło biurokratów partii unijnych stojących po stronie liberalno-socjalistycznej. Przygotowali się oni do ukrzyżowania premiera, podstępnymi, kłamliwymi sposobami zaatakowali suwerenność Węgier i niegodziwymi narzędziami politycznymi, paktując z wyklętymi i skompromitowanymi na Węgrzech politykami, rozpoczęli podkopywanie demokratycznego systemu, a nawet jego unicestwienie.

A jednak się przeliczyli. Społeczeństwo obywatelskie, które stawiało opór w czasie trwania poprzedniego systemu, w sposób niespotykany w Europie stanęło murem za swoim rządem.

Tłum.Alicja Dąbrowska

Dr László Csizmadia: prezes Forum Jedności Obywatelskiej (Civil Összefogás Fórum, CÖF) i Rady Porozumienia Obywatelskiego (Civil Együttműködési Tanács, CET)

Dwutygodnik „Prawda jest ciekawa Gazeta Obywatelska” wydaje Solidarność Walcząca. Nasza redakcja mieści się we Wrocławiu, natomiast gazeta dostępna jest na terenie całego kraju. „Prawda jest ciekawa Gazeta Obywatelska” porusza tematykę społeczno-polityczną, kładąc szczególny nacisk na promocje idei solidaryzmu społecznego i uczciwości w przestrzeni publicznej. Zależy nam również na aktywności naszych czytelników, tak aby stać się miejscem działalności obywatelskiej ludzi, którzy nie odnajdują dla siebie przestrzeni w głównym nurcie, zarówno medialnym, jak i politycznym. Jesteśmy dwutygodnikiem, który nie tylko krytykuje i wytyka błędy władzy, instytucjom państwowym i osobom zaangażowanym w życie publiczne w naszym kraju, ale również przedstawia własne propozycje usprawnienia funkcjonowania państwa i obywateli w jego ramach. Nasz adres - gazetaobywatelska.info

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka