Wielokrotnie pisaliśmy o coraz bardziej katastrofalnej sytuacji Gdańska, między innymi o bezmyślnym przestępczym niszczeniu zabytków i pakowaniu gdzie tylko się da wyjątkowo tandetnej zabudowy ze szkła i betonu pod dyktando w równym stopniu chciwych, jak i pozbawionych wyobraźni developerów oraz miernych architektów. O ewidentnym skandalu z tak zwanym ,,teatrem szekspirowskim”, który bezpowrotnie zniszczy piękny widok na stary Gdańsk. O coraz bardziej realnej groźbie unicestwienia historycznej panoramy Gdańska, zdaniem specjalistów najcenniejszej w świecie. O stawianiu pomników co najmniej kontrowersyjnych, a zarazem odmowie sfinansowania budowy skromnego pomnika upamiętniającego niemieckie ludobójstwo dokonane na 60 – tysiącach Polaków.
Aktualnie trwa w Gdańsku rozpaczliwa walka o uratowanie Wyspy Spichrzów – absolutnego unikatu w światowej skali, którą władze miasta zamierzają też zabudować szkłem i betonem w stylistyce wręcz koszmarnego HILTONA postawionego obok pięknej gotyckiej Baszty Łabędź. Pisaliśmy o arogancji władzy i absolutnym nieliczeniu się z opinią publiczną. A także skandalicznym notorycznym łamaniu prawa.
Jest zasadnicza różnica między wcześniej przez nas opisywanym ,,układem” sopockim, a ,,układem” gdańskim. W Sopocie popełniono kilka istotnych kosztownych błędów i miały miejsce do tej pory rzetelnie niewyjaśnione ewidentnie korupcjogenne sytuacje. ALE przyznać uczciwie trzeba prezydentowi Sopotu panu Jackowi Karnowskiemu, że od początku miał docelową wizję tego miasta i z żelazną konsekwencją dążył do jej realizacji. Dziś Sopot jest bodaj najpiękniejszym morskim kurortem Europy.
W Gdańsku pan prezydent Paweł Adamowicz tylko początkowo zaprezentował wspaniałą wizję zakończenia odbudowy gdańskiego zespołu staromiejskiego i wpisania tego zespołu na listę światowego dziedzictwa UNESCO, z której stosunkowo szybko się wycofał, na rzecz ewidentnego niszczenia tego zespołu. Dziś nikt z rządzących Gdańskiem nie ma żadnej docelowej wizji morskiej stolicy Polski, a Gdańsk podlega architektonicznej, urbanistycznej i gospodarczej degradacji, stając się jednym z najbrzydszych miast Europy.
Poniżej zamieszczamy list do Prezydenta RP w tej sprawie, którego autorem jest pan Jerzy Kowalski, prezes Pomorskiej Izby Przemysłowo – Handlowej. Nie możemy opublikować wszystkich dokumentów towarzyszących temu dramatycznemu pismu, których lektura jest wręcz szokująca, gdyż zebrał się tych dokumentów spory tom.
Ale nie chodzi tu tylko o Gdańsk, w którym jak w soczewce skupiają się wszystkie problemy naszego ciężko chorego państwa.
Pismo prezesa Kowalskiego to obraz kraju w którym żyjemy. To nasza realna rzeczywistość, maskowana coraz bardziej błazeńskimi show w rodzaju ,,prawyborów” w PO czy sejmowych komisji ,,śledczych”, mających stworzyć przed społeczeństwem pozory, że żyjemy w praworządnym demokratycznym kraju.
Przestępcy są z natury apolityczni i antypaństwowi, mając w nosie jakiekolwiek wybory i unikając ich jak diabeł wody święconej. Tymczasem w ostatnich wyborach parlamentarnych wyborcza frekwencja w więzieniach pobiła wszelkie możliwe rekordy, także i w odniesieniu do obywateli na wolności, a blisko 90 – procent głosujących kryminalistów oddało głos na PO.
W odpowiedzi na pytanie, kto i jak ich do tego ,,skłonił” kryje się odpowiedź na pytanie: kto tak naprawdę rządzi Polską ?!
A panu prezesowi Kowalskiemu powinniśmy gratulować wyjątkowej odwagi.
Waldemar Rekść
kopia listu do Prezydenta RP"
Gdańsk, dnia 10 marca 2010 r.
Szanowny Panie Prezydencie,
Z Wielkim Szacunkiem dla Prezydenta Rzeczypospolitej Polski zwracam się z prośbą o pomoc w imieniu pokrzywdzonych Polaków gnębionych przez stworzony przez ostatnie 20 lat system terroryzmu państwowego. Wszelkie próby ujawniania panujących patologii, bezprawia i próby naprawy w sposób negocjacyjny są w zarodku w sposób gangsterski tłumione. Niestety także z wykorzystaniem organów państwa, które powinny chronić obywateli. Pozorne egzekwowanie prawa jest wyjątkowo skuteczne wobec tych bezbronnych i słabych, a zupełnie zanika wobec gangsterów, gangsterów w białych kołnierzykach, a w szczególności funkcjonariuszy publicznych, którzy zapomnieli o prawie i powinności.
Przykładem - rodem z Republiki Bananowej, jest stan permanentnego bezprawia w Gdańsku. Nawet jeśli dwóch odważnych Gdańskich Radnych śmiało złożyć istotną niestety bezskuteczną interpelację, to w swojej bezradności Rada Miasta Gdańska dopuszcza nie tylko do niszczenia niepowtarzalnych dóbr kultury jak i do stanowienia prawa po uważaniu Prezydenta Miasta Gdańska Pawła Adamowicza, a nie według obowiązującego prawa.
Gdańskowi potrzebny jest zarząd komisaryczny oraz biegli eksperci i prokuratorzy, którzy przerwą ten chocholi taniec. W ubiegłym roku Najwyższa Izba Kontroli ujawniła tylko mały fragmencik gdańskiego bezprawia i związanych z tym ogromnych strat w majątku publicznym. Odpowiedzialne służby zamiast kontynuować naprawę ponurej rzeczywistości, nie podejmują dalszej weryfikacji podejrzenia popełnienia przestępstw przez nas wcześniej zgłaszanych, a teraz potwierdzonych niezależnie przez inspektorów NIK. Ważnym interesem publicznym jest odebranie dworowi Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, a ten stwór nie ma koloru jednej tylko opcji politycznej , możliwości marnowania 2 mld. budżetu Gdańska.
Wydaje się rzeczą bezsporną, że należy chronić majątek publiczny w tym dziedzictwo kulturowe i żadnej polskiej opcji politycznej nie powinien być obojętny los Zwyczajnych Obywateli i niepowtarzalnych dzieł naszej wielowiekowej historii. Polacy potrzebują Prezydenta, który nie tylko zdefiniuje polską rację stanu, ale zapewni bezpieczeństwo i spokojny byt naszym rodzinom.
Liczę i proszę o interwencję w załączonej sprawie . kolejne będę przesyłał w kolejnej korespondencji. Proszę także Pana Prezydent RP o wskazanie kompetentnych osób dla wsparcie prawnego naszych działań.
Z poważaniem
Jerzy Kowalski
Prokurent Wydawnictwo Gdańskie
Prezes Pomorskiej Izby
Przemysłowo - Handlowej
www.piph.pl
tel. 509 327 207
Załącznik:
1. Dokumenty spraw:Nadużycie władzy i przestępstwa na majątku publicznym w Gdańsku - część I
Do wiadomości:
Dokumenty w PDF:
źródło: Iskry Polskości
Polecamy także: Nam potrzebny jest człowiek i prawdziwy patriota a nie jakieś tam nazwisko
Jest zasadnicza różnica między wcześniej przez nas opisywanym ,,układem” sopockim, a ,,układem” gdańskim. W Sopocie popełniono kilka istotnych kosztownych błędów i miały miejsce do tej pory rzetelnie niewyjaśnione ewidentnie korupcjogenne sytuacje. ALE przyznać uczciwie trzeba prezydentowi Sopotu panu Jackowi Karnowskiemu, że od początku miał docelową wizję tego miasta i z żelazną konsekwencją dążył do jej realizacji. Dziś Sopot jest bodaj najpiękniejszym morskim kurortem Europy.
W Gdańsku pan prezydent Paweł Adamowicz tylko początkowo zaprezentował wspaniałą wizję zakończenia odbudowy gdańskiego zespołu staromiejskiego i wpisania tego zespołu na listę światowego dziedzictwa UNESCO, z której stosunkowo szybko się wycofał, na rzecz ewidentnego niszczenia tego zespołu. Dziś nikt z rządzących Gdańskiem nie ma żadnej docelowej wizji morskiej stolicy Polski, a Gdańsk podlega architektonicznej, urbanistycznej i gospodarczej degradacji, stając się jednym z najbrzydszych miast Europy.
Poniżej zamieszczamy list do Prezydenta RP w tej sprawie, którego autorem jest pan Jerzy Kowalski, prezes Pomorskiej Izby Przemysłowo – Handlowej. Nie możemy opublikować wszystkich dokumentów towarzyszących temu dramatycznemu pismu, których lektura jest wręcz szokująca, gdyż zebrał się tych dokumentów spory tom.
Ale nie chodzi tu tylko o Gdańsk, w którym jak w soczewce skupiają się wszystkie problemy naszego ciężko chorego państwa.
Pismo prezesa Kowalskiego to obraz kraju w którym żyjemy. To nasza realna rzeczywistość, maskowana coraz bardziej błazeńskimi show w rodzaju ,,prawyborów” w PO czy sejmowych komisji ,,śledczych”, mających stworzyć przed społeczeństwem pozory, że żyjemy w praworządnym demokratycznym kraju.
Przestępcy są z natury apolityczni i antypaństwowi, mając w nosie jakiekolwiek wybory i unikając ich jak diabeł wody święconej. Tymczasem w ostatnich wyborach parlamentarnych wyborcza frekwencja w więzieniach pobiła wszelkie możliwe rekordy, także i w odniesieniu do obywateli na wolności, a blisko 90 – procent głosujących kryminalistów oddało głos na PO.
W odpowiedzi na pytanie, kto i jak ich do tego ,,skłonił” kryje się odpowiedź na pytanie: kto tak naprawdę rządzi Polską ?!
A panu prezesowi Kowalskiemu powinniśmy gratulować wyjątkowej odwagi.
Waldemar Rekść
kopia listu do Prezydenta RP"
Gdańsk, dnia 10 marca 2010 r.
Szanowny Pan
PrezydentRzeczypospolitej Polski
Lech Kaczyński
PrezydentRzeczypospolitej Polski
Lech Kaczyński
Szanowny Panie Prezydencie,
Z Wielkim Szacunkiem dla Prezydenta Rzeczypospolitej Polski zwracam się z prośbą o pomoc w imieniu pokrzywdzonych Polaków gnębionych przez stworzony przez ostatnie 20 lat system terroryzmu państwowego. Wszelkie próby ujawniania panujących patologii, bezprawia i próby naprawy w sposób negocjacyjny są w zarodku w sposób gangsterski tłumione. Niestety także z wykorzystaniem organów państwa, które powinny chronić obywateli. Pozorne egzekwowanie prawa jest wyjątkowo skuteczne wobec tych bezbronnych i słabych, a zupełnie zanika wobec gangsterów, gangsterów w białych kołnierzykach, a w szczególności funkcjonariuszy publicznych, którzy zapomnieli o prawie i powinności.
Przykładem - rodem z Republiki Bananowej, jest stan permanentnego bezprawia w Gdańsku. Nawet jeśli dwóch odważnych Gdańskich Radnych śmiało złożyć istotną niestety bezskuteczną interpelację, to w swojej bezradności Rada Miasta Gdańska dopuszcza nie tylko do niszczenia niepowtarzalnych dóbr kultury jak i do stanowienia prawa po uważaniu Prezydenta Miasta Gdańska Pawła Adamowicza, a nie według obowiązującego prawa.
Gdańskowi potrzebny jest zarząd komisaryczny oraz biegli eksperci i prokuratorzy, którzy przerwą ten chocholi taniec. W ubiegłym roku Najwyższa Izba Kontroli ujawniła tylko mały fragmencik gdańskiego bezprawia i związanych z tym ogromnych strat w majątku publicznym. Odpowiedzialne służby zamiast kontynuować naprawę ponurej rzeczywistości, nie podejmują dalszej weryfikacji podejrzenia popełnienia przestępstw przez nas wcześniej zgłaszanych, a teraz potwierdzonych niezależnie przez inspektorów NIK. Ważnym interesem publicznym jest odebranie dworowi Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, a ten stwór nie ma koloru jednej tylko opcji politycznej , możliwości marnowania 2 mld. budżetu Gdańska.
Wydaje się rzeczą bezsporną, że należy chronić majątek publiczny w tym dziedzictwo kulturowe i żadnej polskiej opcji politycznej nie powinien być obojętny los Zwyczajnych Obywateli i niepowtarzalnych dzieł naszej wielowiekowej historii. Polacy potrzebują Prezydenta, który nie tylko zdefiniuje polską rację stanu, ale zapewni bezpieczeństwo i spokojny byt naszym rodzinom.
Liczę i proszę o interwencję w załączonej sprawie . kolejne będę przesyłał w kolejnej korespondencji. Proszę także Pana Prezydent RP o wskazanie kompetentnych osób dla wsparcie prawnego naszych działań.
Z poważaniem
Jerzy Kowalski
Prokurent Wydawnictwo Gdańskie
Prezes Pomorskiej Izby
Przemysłowo - Handlowej
www.piph.pl
tel. 509 327 207
Załącznik:
1. Dokumenty spraw:Nadużycie władzy i przestępstwa na majątku publicznym w Gdańsku - część I
Do wiadomości:
1. Premier Donald Tusk,
2. Premier Jarosław Kaczyński,
3. Min. Sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski
4. Klub Parlamentarny PIS
5. Klub Parlamentarny PO
Dokumenty w PDF:
- List do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego
- Wniosek do Prokuratury Apelacyjnej
źródło: Iskry Polskości
Polecamy także: Nam potrzebny jest człowiek i prawdziwy patriota a nie jakieś tam nazwisko
Komentarze