Gdańszczanin Gdańszczanin
423
BLOG

Rosja czyli o chowaniu głowy w piasek

Gdańszczanin Gdańszczanin Polityka Obserwuj notkę 3

     Wstępienie cara  na tron  rodzi pytanie na ile   ta kadencja będzie różnić od poprzednich.   Sądzę, że  będziemy mieli do czynienia z tzw "przyspieszeniem historii".  W  polityce  pewne procesy zachodzą powoli i niedostrzegalnie dla oka zwykłego  obserwatora.     Zawsze jest jednak tak , że  zjawiska kumulują się i tempem zmian  nadrabiają  lata leniwie płynącej historii.  Zacząć  trzeba od oczywistości . Putinowska Rosja jest najbardziej niebezpiecznym i awanturniczym krajem  świata. Jest krajem   tęskniącym za dawną potęgą.  A jednocześnie  państwem  skazanym  w dłuższej  perspektywie na  postępującą degradację  właściwie na każdym polu. Nie jest w stanie konkurować z gospodarką  zachodnią,  nie jest w stanie  stanąć do  wyścigu zbrojeń. Jest państwem zacofanym technologicznie, uzależnionym od  zapotrzebowania  świata  na surowce i energię. Nie jest co chyba najważniejsze żadną atrakcyjną ofertą cywilizacyjną.  Ta strukturalna niemożliwość  osiągniecia zakładanych cełow to  spręzyna  owego przyspieszenia  Jeżeli dodamy, że   państwo jest własnością  komunistycznych służb specjalnych  to widać już na pierwszy rzut oka , że  Rosja  to wręcz modelowy przykład państwa rozbójniczego.  Idealiści oczywiście będę  oponować mówiąc o parlamentaryźmie, mediach, demonstracjach ulicznych ale  przecież XXI wieczny totalitaryzm   tym się różni  od totalitaryzmu XX wiecznego, że na jego obrzeżach  mogą funkcjonować nie mające wpływu na   sytuację polityczną  instytucjie i ruchy spełeczne. 

Nowa era Putina  różnić się będzie od poprzedniej  tym, że  to  o czym  się  dotąd mówiło  teraz będzie realizowane.  W największym skrócie nazwać to można odwojowywaniem wpływów.   I niestety nie chodzi tu tylko o retorykę.   Putin,  po kilkunastu latach  funkcjonowania w polityce światowej doskonale wie, że na wiele może sobie pozwolić. Czeczenia, Gruzja, Polska, Białoruś i Ukraina to   twarde dowody , że  resztę świata można  zastraszyć lub wręcz pokonać.  Rosja nie jest silna. Problem polega na tym że reszta świata jest żałośnie słaba. Niezdolna to zdefiniowania swoich celów, interesów. Rozumując dalej : do ich obrony . Tak jak w dwudziestoleciu międzywojennym. To nie siła i bezwzględność, parcie do  wojny  Hitlera doprowadziło do tragedii. To  polityka ciepłej wody w kranie, zamykania oczu na  zbliżające się zagrożenie  prowadzi do samospełniającego się scenariusza. Wtedy nie chciano umierać za Gdańsk , dzisiaj za Tibilisi.   Tak na marginesie: Nie sposób , nie zauważyć  że jedynym politykim w Europie i chyba  na świecie , który   tak postrzegał rosyjskie zagrożenie  był Lech Kaczyński.

Nie trzeba być  jakimś szczególnie przenikliwym obsewratorem politycznym, żeby nie zauważyć , że celem strategicznym Rosji jest   wypchnięcie USA z Europy i przyjęcie nad nią protektoratu polityczno  gospadarczego.  A instrumenty? Cóż, takie jak od początku  cywilizacji :  siła, przekupstwo, strach i szantaż. . Umiejętne żonglowanie  tymi instrumentami w obliczu destrukcji ,  samozadowolenia  i  krótkowzroczności w zupełności wystarczy by osiągnąć sukces. Niestety ale  ten scenariusz jest już daleko zawansowany. Rosja jest nieformalnym ale    najważniejszym obok Niemiec i Francji   członkiem UE. Ostatnie otwarcie  granicy polsko - rosyjskiej   w obwodzie kaliningradzkim jest tego najoczywistrzym dowodem. Nic to , że jednocześnie w  tymże samym Obwodzie Kaliningradzkim ( notabene najbardziej zmilitaryzowanej części Rosji)  będą rozmieszczane   rakiety średniego zasięgu. Tak właśnie Europa oddaje się Rosji  na tacy, wręcz zapraszając do  eskalacji żądań.  

Rosja, czego dzisiaj nie traktuje się do końca poważnie  jest w stanie  uprawiać politykę za pomocą  środków militarnych.  Operacja jest  łatwiejsza gdy jest pewność że  przeciwnik nie będzie się bronił.  Że nikt nie przyjdzie mu z pomocą.  Dlaczego, jeżeli udało się z Gruzją. ma się nie udać z Ukrainą a potem z państwami nadbałtyckimi? ( prawda, ze  znowu mówię " Lechem Kaczyńskim"?). To metoda wyłuskiwania  wybranych państw  i   uspokajania    Niemiec , Francji i  USA .  Putin już wie, że   każde  państwo europejskie w zamian za  kontrakty gospodarcze bez wahania zawiesi na kołku interes Europy. Idżmy  dalej ,  co  jeżeli   spełni się sen europejskich elit  i USA  zostaną wypchnięte z Europy?  Przecież  o sile   militarnej  Nato   stanowi potencjał amerykański. Bez  USA,  Europa  przeznaczająca na swoją obronnośc mizerną częśc budżetu , jest  bezbronna.   Podatna na szantaż,   bagatelizując zagrożenie, swoją  biernością i uległością  wręcz zaprasza Putina do agresji.  Niech  będzie memento dla  relacji Europy z Rosją   ogłoszenie  przez  putinowską generalicję gotowości ataku prewencyjnego na   elemety Tarczy Antyrakietowej . I znamienna  reakcja Angeli Merkel :"  Postaramy się rozwiać  rosyjskie obawy"  . Czego potrzeba więcej żeby otrzeźwieć?

hits

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka