gedanken gedanken
103
BLOG

Beneficjenci ustroju: Donald Tusk

gedanken gedanken UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Tak na marginesie wydarzeń tego tygodnia. 

O ustroju świadczy, między innymi, to kto jest jego beneficjentem. Jako przykład narzuca się w ostatnich dniach Pan Tusk. 

Pamiętam z przełomu lat 80 i 90 zeszłego wieku jak cieszyliśmy się, gdy coraz częściej słyszeliśmy o ,,środowisku gdańskich liberałów". Wydawało się, że powstaje kolejna siła, obok ,,klasycznej" Unii Polityki Realnej, dzięki której jest możliwy powrót do przedsocjalistycznego świata. Panowie z Gdańska wydawali książki, broszury o wolności gospodarczej, niektórzy także jako autorzy - Janusz Lewandowski. Utworzony przez nich Kongres Liberalno-Demokratyczny, po współpracy w ramach Porozumienia Centrum, w wyborach do Sejmu i Senatu w 1991 roku samodzielnie wprowadził kilkudziesięciu posłów. Tu w końcu warto przypomnieć niektórych z nich: Jan Krzysztof Bielecki, Donald Tusk, Jacek Merkel (nomen omen), Paweł Piskorski, Andrzej Halicki. Znamy? Znamy.

Jest marzec 2017 roku. Kontekstowo, najłatwiej prześledzić ,,bycie beneficjentem ustroju" na przykładzie najbardziej reprezentatywnym, jako się rzekło, Pana Tuska. Jedyny okres, w którym zarabiał na ,,rynku", to praca w spółdzielni studenckiej (chyba) jeszcze w latach 80. Od początku lat 90 to oficjalne już tylko pobory z budżetu państwa, a więc z pieniędzy odbieranym podatnikom. Jako ,,szycha" KLD wspiera kolegę Bieleckiego jako premiera, a potem Panią Suchocką, po ,,nocnej zmianie", jakże demokratycznej. W trakcie owych oświeconych rządów, między innymi,  pojawiają się nowe podatki i rosną stare. Skutkiem tych ,,lyberalnych" posunięć, w przedterminowych wyborach w 1993 roku  Pan Tusk jak i całe KLD ponosi porażkę, mimo zatrudnienia światowej sławy firmy PR. W dodatku kończą z wielce uzasadnioną łatką: ,,liberałowie-aferałowie" (temat na inną pogadankę, m.in. Program Powszechnej Prywatyzacji Janusza Lewandowskiego). No to co? Może czas pokazać coś na ,,rynku"? O nie. ,,Bezinteresownie" trzeba zaangażować się dalej w budowanie ,,wolnej" Polski, dla naszego dobra, rzecz jasna.

Wkrótce byli KLDowcy dołączają do Unii Demokratycznej i tworzą Unię Wolności (UW), a Pan Tusk zostaje jej wiceprzewodniczącym. Po wyborach w 1997 roku, jako wicemarszałek senatu, wspiera nieudolny gospodarczo rząd AWS-UW. Po przegraniu walki o władzę w wyborach na przewodniczącego UW zakłada Platformę Obywatelską w 2001 roku, wspólnie z Panem Olechowskim i Ś.P. Panem Płażyńskim. A potem w 2005 roku… to się działo.  Przed wyborami 2005 roku PO i PiS dogadują się, że po zwycięstwie ,,nasze resorty gospodarcze, wasze siłowe". Jak pamiętamy, po wyborach jednak kluczowy i sporny stał się jeden resort siłowy… I wojna trwa do dziś. 

No i przyszedł rok 2007 i początek ,,UEuropejskiego raju". Pan Tusk na czele partii (już samodzielnie) i rządu PO-PSL opiera swoje działania na wydawaniu tzw. funduszy unijnych, czyli redystrybucji pieniędzy odebranych podatnikom państw członkowskich, także Polakom. Nota bene, nawet ich wynegocjowanie zawdzięczał poprzednim rządom. Oczywiście, wydawanie UEpieniędzy powoduje dramatycznie szybki wzrost długu publicznego - spłacanego przez obecnych i przyszłych podatników i pojawienie się najdroższych w Europie przedsięwzięć - z taką dużą marżą. A co z podatkami? Rosną, rzecz jasna, tak jak wydatki budżetowe, które wkrótce osiągają 50% PKB Polski - taki miernik socjalizmu. Niestety, na niespotykaną skalę rośnie liczba afer i nadużyć. 

<<Nie miejsce tutaj, by to rozwijać, ale ciekawostką jest reformatorski transfer środków z OFE do ZUS i przy okazji ,,zniknięcie" kilku miliardów. Przy okazji: czy ktoś może wskazać wyjaśnienie tej sytuacji?>>

W końcu, ponad 2 lata temu, Donald Tusk osiąga ,,wolnościowy" szczyt - zostaje wybrany na Przewodniczącego Rady Europejskiej. Urzędnicy wybrali sobie nowego urzędnika. ,,Bezinteresowność", za o wiele większe pieniądze podatnika niż w Polsce, musiała doczekać się kolejnego pola do działania. Potem niedużo się dzieje, a dziś może kolejna kadencja? 

Pan Tusk to tylko przykład jak obecny ustrój na terenie Unii Europejskiej, a zwłaszcza w Polsce, promuje tych: ciężko pracujących, przedsiębiorczych, twórczych, innowacyjnych, codziennie wycenianych przez rynek, czyli ludzi, którzy go tworzą. Jak mawiano w dawnej Ameryce: ,,od pucybuta do milionera" (ironia, to tak dla mniej zdystansowanych). Nie można jednak odbierać Donaldowi Tuskowi mocnych stron. Choćby tej, której jedną z konsekwencji jest to, że do dziś część wyborców twierdzi, że jest liberałem (wolnorynkowcem). Zaraz, zaraz jak ta kompetencja się nazywa?





gedanken
O mnie gedanken

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka