W ramach "naprawy" polskiego sądownictwa nowa KRS wybrała 12 sędziów do Izby Dyscyplinarnej Sadu Najwyższego.Teraz decyzja o ich ostatecznej nominacji leży w rękach Dudy. Oto oni:
1.Małgorzata Bednarek. Była szefowa Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej. Obecnie kieruje śląskim wydziałem Prokuratury Krajowej;
2. Jarosław Duś. Pełni funkcję prokuratora Prokuratury Krajowej.
3. Jan Majchrowski. Aktualnie jest zatrudniony od 1999 roku na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego jako profesor nadzwyczajny;
4. Piotr Niedzielak. Ma 52 lata i jest sędzią Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. Orzeka tam w II wydziale karnym. Był delegowany do Ministerstwa Sprawiedliwości.
5. Tomasz Przesławski. Radca prawny i pracownik UW. Posiada stopień naukowy doktora habilitowanego;
6.Adam Grzegorz Roch. Prokurator Prokuratury Regionalnej w Katowicach.
7. Adam Rafał Tomczyński. Od 2005 r. jest radcą prawnym. Jest wykładowcą akademickim.
8. Małgorzata Ułaszonek-Kubacka. Ukończyła prawo na UW i jest radcą prawnym.
9.Ryszard Jacek Witkowski. Prokurator Prokuratury Krajowej. Od 2016 r. jest przewodniczącym sądu dyscyplinarnego w prokuraturze wojskowej;
10.Jacek Wygoda. Od 2016 r. jest prokuratorem Prokuratury Krajowej. Jest przewodniczącym odwoławczego sądu dyscyplinarnego dla prokuratorów przy Prokuratorze Krajowej;
11. Konrad Kamil Wytrykowski. Ukończył Uniwersytet Wrocławski, zrobił na nim również studia doktoranckie. Był sędzią Sądu Okręgowego w Legnicy, obecnie jest prezesem Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.
12. Paweł Antoni Zubert. Obecnie pracuje w Prokuraturze Regionalnej w Katowicach, od 2016 r. jest sędzią odwoławczego sądu dyscyplinarnego przy Prokuraturze Krajowym.
Czyli połowa to prokuratorzy. Znaczy się oni będą sądzić sędziów. Polecam film z Richardem Gere "Fatalna namiętność" lepszy oryginalny tytuł "Red Corner", by zobaczyć jak chiński sędzia stoi na baczność przed chińskim prokuratorem. https://www.youtube.com/watch?v=Qh7ixNmZMZY 1 godzina 19 minuta 40 sekunda
Nie dziwię się więc tej bandyckiej KRS, że w tej sprawie głosowała tajnie. Jak to ujął przewodniczący KRS sędzia Mazur "jawność ma swoje granice", gdy Wiesław Johann głupio i naiwnie przypomniał, że PiS obiecywał, szczególnie przy reformie sądownictwa, jawność i transparentność.
A wyszła jak zwykle dwulicowość Dobrej Zmiany, także w tym, że ustanowienie Izby Dyscyplinarnej miało zapobiegać rozliczaniu sędziów przez sędziów, jak to było do tej pory. A teraz wszystkich sędziów będzie sądzić Izba Dyscyplinarna, a więc także sędziów Izby Dyscyplinarnej, którzy w ten sposób posądzą się między sobą!? A więc będziemy mieli sędziów równych i równiejszych. Ci drudzy tworząc superkastę.
No i najważniejsze, jakie szanse ma oskarżony przez prokuratora, gdy jego sprawę rozpatrzy sędzia, który dobrze wie, że jak podpadnie temu z czerwonymi obwódkami na todze, to już kolesie tegoż załatwią go w Sądzie Najwyższym?
Jeśli to nie powrót PRLu to co nim jest?
Inne tematy w dziale Społeczeństwo