Stratfor, jedna z najlepszych na świecie prywatnych firm wywiadu gospodarczego
(i niekoniecznie tylko gospodarczego; Stratfor to także konsultanci CIA)
komentuje raport o WSI. Bezemocjonalnym tonem przyzwoicie płatnych, zawodowych
analityków, jakich dawno trzeba było poszukać w Polsce i zatrudnić w kancelarii
prezydenta albo premiera, zamiast przez 17 lat utrzymywać komsomolskie wesołe
miasteczko w WSI i inne orkiestry niezwykle dęte.
Polska - próba nowej definicji
Polski prezydent, Lech Kaczyński, opublikował 17 lutego 374-stronicowy raport
na temat zlikwidowanej niedawno służby wywiadu wojskowego (WSI). Raport zdradza
(betrays) aparat polskiego wywiadu istniejacy w okresie ostatnich piętnastu
lat. Wystawia na widok publiczny jego praktykę operacyjną, personel, powiązania
i wiedzę. Przywódcy opozycji oświadczyli, że ten raport to wręcz przewodnik po
sprawach bezpieczeństwa państwa. Kaczyński rozwiązał WSI w październiku 2006
roku, stwierdzając, że agencja wykroczyla poza przepisany jej zakres działania,
dokonując infiltracji wszystkich aspektów życia w Polsce za pomocą agentury
umieszczonej w partiach politycznych, mediach i biznesie. Intencją raportu było
publiczne ujawnienie problemów, jakie doprowadziły do likwidacji WSI;
przeciwnicy raportu nazywają go jednym z największych w historii naruszeń
bezpieczeństwa państwa.
Rozgłos w sprawie raportu przybiera na sile. Były prezydent Lech Wałęsa nazwał
publikację raportu samobójstwem politycznym prezydenta i jego brata bliźniaka,
premiera Jarosława Kaczyńskiego. Posunięcie braci Kaczyńskich jest niemniej
zgodne z ich długofalowym planem, przewidującym wykorzenienie starych,
komunistycznych instytucji, obronę Polski przed Rosją, umacnianie pozycji
Polski na arenie międzynarodowej oraz objęcie przez Polskę roli kluczowego
sojusznika Stanów Zjednoczonych w Europie.
Zgodność ta istnieje o tyle, o ile można założyć, że bracia Kaczyńscy
rzeczywiście myślą kategoriami takiego planu, a nie po prostu gonią w piętkę
(and have not completely fallen off the wagon), w co chętnie wierzą ich
przeciwnicy. Kaczyńscy są znani w świecie z walenia z grubej rury (are
internationally known for making brash choices). Od końca 2005 roku wymienili w
swoim gabinecie tłum ministrów, doprowadzili do zapaści rządu i starli się z
Unią Europejską na tle wielu aspektów jej polityki. Chociaż te posunięcia
przyniosły braciom reputację ludzi nieprzewidywalnych, to utrzymują
wystarczajacą kontrolę nad koalicją rządzącą, by nie bać się wotum nieufności.
Bracia wyraźnie dokonują konsolidacji władzy, w celu gruntownej zmiany
dzisiejszej definicji Polski.
Renesans Rosji jako mocarstwa to rzecz, której Polacy boją się najbardziej, a
taki właśnie zamiar Rosjan staje sie ostatnio coraz jaśniejszy. Rosja wzmacnia
swoją władzę państwową, poszerza swoje wpływy używając w tym celu
infrastruktury energetycznej, i włącza się do sporów międzynarodowych, takich
jak kwestia Iranu. Jeśli Polska ma się wzmocnić, skutecznie pozbyć się wpływów
sowieckich i stać się wystarczająco silna, by objąć rolę linii frontu
przeciwrosyjskiego, to należy działać teraz, nie czekając aż Rosja przebudzi
się do końca. Nowy rząd polski działa szybko, zarówno na polu zmian własnej
struktury, jak i w umacnianiu swoich wpływów.
Przebudowując Polskę, Lech Kaczyński nie tylko pozbywa się starych kadr, ale
robi to w taki sposób, by ludzie ci nigdy nie mogli powrócić. Tak jak i jego
poprzednicy, Kaczyński obiecał odsunięcie komunistów i kolaborantów z
komunistami od wpływów w państwie. W przeciwieństwie do poprzedników, podjął w
tej sprawie rzeczywiste, drastyczne działania, zmieniając zwykłą czystkę w
antykomunistyczne polowanie na czarownice. To posunięcie jednocześnie usuwa
zachowane wpływy sowieckie i wzmacnia władzę braci. Publikacja raportu o WSI
jest jednym z najważniejszych i najbardziej zdecydowanych posunięć tego
rodzaju. Ujawniając nazwiska pracowników WSI powiązanych z sowieckim wywiadem,
Kaczyński powoduje, że te nazwiska już zawsze bedą kojarzone z takimi
powiązaniami, niezależnie od tego, czy są to więzy rzeczywiste, czy
domniemane. 'Spalona' zostaje cała struktura organizacyjna WSI i wszyscy jej
byli pracownicy, po to, aby tak samej agencji, jak i układu osób z nią
powiązanych nigdy nie dało się odtworzyć.
Teraz Polska musi stworzyć nowy model władzy i bezpieczeństwa państwa,
nieuchronnie odmienny od modelu rosyjskiego. Dokonanie tego zajmie całe lata, a
w bezpośredniej przyszłości uczyni Polskę wysoce podatną na zagrożenia. Polska
liczy na opiekę Stanów Zjednoczonych w okresie przejściowym. Jeśli polski plan
zostanie zrealizowany, Polska zostanie kluczowym, badź nawet najbardziej
kluczowym, sojusznikiem USA w Europie, aby działać jako przeciwwaga Rosji. W
ciągu kilku ostatnich dziesięcioleci tą rolę pełniły Niemcy. To nie znaczy, że
Polska zastąpi Niemcy w roli strategicznego partnera USA w działaniach przeciw
Rosji, w każdym razie nie w ciągu najbliższych kilku lat. Ale Polska może
stanowić trzon bloku państw poprzednio odciętych od Zachodu żelazną kurtyną i
powiększyć swoje wpływy w Europie. Choć istnienie takiego bloku chroniłoby
Niemcy, polskie wpływy w tym rejonie Europy stałyby się przedmiotem zawiści
Berlina.
Niemniej to jest ciągle tylko plan, plan Kaczyńskich w ramach rządu, który
mógłby się wzmacniać, ale póki co jest ciagle chwiejny i nieprzewidywalny. Tak
daleko posunięte zmiany są trudne do przeprowadzenia nawet w warunkach
całkowitej stabilności rządów. Polska kontynuuje swoją tradycyjną strategię
liczenia na poparcie geograficznie dalekich sojuszników przeciw geograficznie
bliskim wrogom. Ostatni raz Polska uczyniła tak podczas II Wojny Światowej,
licząc - nieskutecznie - że Francja pomoże zapobiec najazdowi Niemiec na
Polskę. Tym razem Polska liczy na Stany Zjednoczone. Jakkolwiek Waszyngton
obiecał chronić wielu swoich sprzymierzeńcow z NATO, to nigdy nie musiał się w
tym sprawdzić. Polska wyraźnie wywiera nacisk na udzielenie jej amerykanskich
gwarancji bezpieczeństwa, będąc w trakcie zawierania porozumienia o
umieszczeniu w Polsce amerykańskich wyrzutni przeciwrakietowych tak szybko, jak
tylko będzie to możliwe."
Źróło - Gdańszczanin
Czerwone potwory:
Jeżeli chcecie walczyć z bolszewikami, to chcecie walczyć z nami i chcąc nie chcąc stajecie się instrumentem w rękach burżuazji. Bolszewicy bowiem byli i szlachetni i skuteczni, a to połączenie będzie nam niezbędne, żeby naprawdę coś zrobić dla ludzi, a nie tylko gadać i dawać świadectwo. Prawicy wolno uważać, że bolszewizm prowadził koniecznie do stalinizmu. Nam, ludziom lewicy, takie rozumowanie kazałoby porzucić wszelką nadzieję.
Piotr Ikonowicz (Nowa Lewica)
Ej! A gdzie krew? Jak na moich oczach narodowcy pobili dwóch studentów (na oko z Indii) to była krew i powybijane zęby na betonie... Jak zwykle, lewactwo nie potrafi niczego zrobić dobrze.
Gniewomir Świechowski - Administrator Salon24
Niedługo będzie tak, że bojówki będą wybijały szyby w oknach, w których nie będzie flagi Tybetu. Podobnie jak w Powstaniu Warszawskim - kto nie podjął tej bezsensownej walki, uznawany był za zdrajcę. Nawet dzieci siłą wysyłano do walki.
Łukasz Fołtyn
Nie przepraszam, że nie jestem patriotą (...) Patriotyzm - całkiem miła choroba, którą tak bardzo chcemy dziś zarazić młodych. (...) Czy pomoże w tym Kościuszko, trzepanie kapucyna z powodu kolejnej defilady na jakąś kolejną rocznicę czy dwieście dodatkowych wywiadów radiowych naszych "wybrańców narodu"?
MacSienel, 3 Maja 2008; Szczyt SG Salon24!
"Oby nikt z nich nie wrócił żywy. Albo lepiej - niech wszyscy wrócą - jako inwalidzi - niezdolni do funkcjonowania w wolnorynkowym kapitalizmie. Niech te parszywe mendy wrócą bez nóg, bez rąk - z pokiereszowaną gębą i wydłubanymi oczami. Chcieliście tam jechać - to zdychajcie w afgańskich piaskach - może, jako nawóz - będzie z was jakiś pożytek. Od dzisiaj będziemy na LBC świętować śmierć każdej polskiej k...y - w NATO-wskiej okupacyjnej misji"
Michał Nowicki - tak, tak synalek Wandy Nowickiej - Organizacja Młodzieżowa Lewica Bez Cenzury im. Feliksa Dzierżyńskiego
Prawda to wyświechtany frazes, każdy widzi ją inaczej i dla każdego jest ona czymś innym.
RobertK - kręci się po Salonie24
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka