Poniżej fragment porannej trójkowej rozmowy z senatorem Gowinem. Kolejny polityk PO mający problem z żoną, co te Kaczki w sobie mają...
- W krakowskim studiu jest Pan senator Jarosław Gowin. Dzień dobry.
- Witam serdecznie.
- Czy Pan, a może Pan i Pana żona, dostaliście wspólnie kwiaty od pana Zbigniewa Ziobro albo od kogoś z PiS-u?
- Aż tak daleko kultura polityczna w Polsce nie jest posunięta, ale rozumiem podtekst Pańskiego pytania. Zdaję sobie sprawę z tego, że - jak wielu ludzi w Polsce - Pan zastanawia się, czy ja będę w stanie wypełnić wyrwę po Janie Rokicie.
- Nie. Podtekst jest taki, że wśród komentarzy po nominacji Pana na pierwsze miejsce krakowskiej listy PO, pojawiło się wiele komentarzy. M. in. pan Andrzej Morozowski, publicysta TVN, napisał tak: senator PO wyznał, że jego własna żona od lat głosuje na partię braci Kaczyńskich. To przecież gotowe hasło na billboardy PiS. Nawet żona Gowina na nas głosuje. Co więcej, sam senator, wyznaje to publicznie i na głos, wykonując tym samym klasyczny samobój. Co Pan na to?
- Moja żona w tych wyborach zagłosuje na PO. Postawi krzyżyk przy pozycji nr 1.
- To już uzgodnione?
- To jest już uzgodnione 23 lata temu.
- Mówił Pan wczoraj, w jednej z rozgłośni komercyjnych, że żona od lat głosuje na Kaczyńskich.
- Ale to już jest przeszłość. Myślę, że żona bardzo mocno identyfikuje się, nie tylko z moją osobą, ale i z moimi poglądami, z pewną wizją państwa, z pewnym stylem uprawiania polityki. Od dziś najlepszym kandydatem do głosowania jest w Krakowie kandydat nr 1 na liście PO.
- To dobrze świadczy o zgodności rodziny. A czy ten kompromis przekonał może Pana żonę? Ten krakowski kompromis, to jest dobry kompromis? Nie ma tam np. pani Liliany Sonik, nie ma tam pana Stanisława Kracika - to są ludzie kojarzeni z Janem Rokitą. Czy to nie jest Pana porażka?
- To jest najlepsza lista z możliwych. Można by sobie wyobrażać listy jeszcze lepsze, ale te jeszcze lepsze były niemożliwe.
Czerwone potwory:
Jeżeli chcecie walczyć z bolszewikami, to chcecie walczyć z nami i chcąc nie chcąc stajecie się instrumentem w rękach burżuazji. Bolszewicy bowiem byli i szlachetni i skuteczni, a to połączenie będzie nam niezbędne, żeby naprawdę coś zrobić dla ludzi, a nie tylko gadać i dawać świadectwo. Prawicy wolno uważać, że bolszewizm prowadził koniecznie do stalinizmu. Nam, ludziom lewicy, takie rozumowanie kazałoby porzucić wszelką nadzieję.
Piotr Ikonowicz (Nowa Lewica)
Ej! A gdzie krew? Jak na moich oczach narodowcy pobili dwóch studentów (na oko z Indii) to była krew i powybijane zęby na betonie... Jak zwykle, lewactwo nie potrafi niczego zrobić dobrze.
Gniewomir Świechowski - Administrator Salon24
Niedługo będzie tak, że bojówki będą wybijały szyby w oknach, w których nie będzie flagi Tybetu. Podobnie jak w Powstaniu Warszawskim - kto nie podjął tej bezsensownej walki, uznawany był za zdrajcę. Nawet dzieci siłą wysyłano do walki.
Łukasz Fołtyn
Nie przepraszam, że nie jestem patriotą (...) Patriotyzm - całkiem miła choroba, którą tak bardzo chcemy dziś zarazić młodych. (...) Czy pomoże w tym Kościuszko, trzepanie kapucyna z powodu kolejnej defilady na jakąś kolejną rocznicę czy dwieście dodatkowych wywiadów radiowych naszych "wybrańców narodu"?
MacSienel, 3 Maja 2008; Szczyt SG Salon24!
"Oby nikt z nich nie wrócił żywy. Albo lepiej - niech wszyscy wrócą - jako inwalidzi - niezdolni do funkcjonowania w wolnorynkowym kapitalizmie. Niech te parszywe mendy wrócą bez nóg, bez rąk - z pokiereszowaną gębą i wydłubanymi oczami. Chcieliście tam jechać - to zdychajcie w afgańskich piaskach - może, jako nawóz - będzie z was jakiś pożytek. Od dzisiaj będziemy na LBC świętować śmierć każdej polskiej k...y - w NATO-wskiej okupacyjnej misji"
Michał Nowicki - tak, tak synalek Wandy Nowickiej - Organizacja Młodzieżowa Lewica Bez Cenzury im. Feliksa Dzierżyńskiego
Prawda to wyświechtany frazes, każdy widzi ją inaczej i dla każdego jest ona czymś innym.
RobertK - kręci się po Salonie24
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka