Chcemy żyć w państwie sprawiedliwym i w takim, w którym zasada miłości i miłosierdzia wobec człowieka jest ważniejsza niż osobiste urazy – pisze dziennikarka TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska. Pisze to w kontekście „
skazania na publiczną banicję” Andrzeja Krawczyka.
Pani Kolenda-Zaleska nie potrafi pojąć jak można nie chcieć w dyplomacji osoby, która współpracowała z obcymi służbami, chyba że za chwile dowiemy się że Służba Bezpieczeństwa to były nasze rodzime służby, które podobnie jak dzisiaj CBŚ dbały o nasze bezpieczeństwo. Spodziewam się już i takich kwiatków, po tym jak słyszałem, ze w Puławach byli ORMOwcy żądają emerytur, bo byli Strażą Miejską tylko ze lepiej zdyscyplinowaną.
Ale wracając do naszej gwiazdy TVN. Kogo stawia nam za wzór cnót, miłości i miłosierdzia? Prezesa rady ministrów rządu miłości – Donalda Tuska:
Wybieram drogę Tuska, który daje szansę. Odrzucam okrucieństwo, ono nigdy nie prowadziło do dobra, lecz zawsze do zła.
Wybiera Tuska, który:
potrafił się wznieść ponad przeszłość. Nie ukrywał, że wyznanie Michała Boniego było dla niego wstrząsem. Ale nie postawił się w roli ostatecznego sędziego. Gdyby wybrał inną drogę, byłoby to zwycięstwo tamtego systemu zza grobu.
Ponadto Pani Katarzyna wie i stanowczo podkreśla, że nie można ich oceniać i poddawać publicznej ekspiacji bo:
przecież nie popełnili żadnej zbrodni, nikogo nie skrzywdzili.
Zawsze zastanawiało mnie, skąd ci dziennikarze wiedzą, ze nikogo nie skrzywdzili, skąd mają pewność, ze ich zeznania i donosy nie przysłużyły się w jakimś stopniu do dręczenia, niszczenia czy zabicia innej osoby, skąd ta pewność? Wyjaśnia to trochę wywiad z Olgą Lipińską, która o innym agencie pisze tak:
Drawicz był najbliższym przyjacielem mojego męża, był niepowtarzalny - pogoda ducha, poczucie humoru i dystans do spraw durnych sprawiały, że skupiał wokół siebie ludzi, był uczciwy, był odważny, nikt nie uwierzy (że donosił). Idzie nawet dalej w swoich deklaracjach -
nie uwierzę, nawet gdy mi pokażą jego podpis na jakichś brudnych ubeckich papierach!

I to jest istota całej sprawy. Znamy ich, są „nasi”, nawet jeśli istnieją dowody my ich nie uznamy, bo naszym zadaniem nie jest stać na straży prawdy, lecz jako dziennikarze mamy obowiązek tę prawdę kształtować. Czy tak? Czy tak to ma wyglądać pani Katarzyno? Jeśli tak, to niech pani napisze wprost – Popiełuszko ty frajerze, Przemyk ty niedojdo. Mogliście żyć, to najwyższa wartość, sumienie pomoże zagłuszyć usłużny dziennikarzyna, a jakby was zaszczuli to zawsze pomocą służy redakcja gazety, której nie jest wszystko jedno.
Czerwone potwory:
Jeżeli chcecie walczyć z bolszewikami, to chcecie walczyć z nami i chcąc nie chcąc stajecie się instrumentem w rękach burżuazji. Bolszewicy bowiem byli i szlachetni i skuteczni, a to połączenie będzie nam niezbędne, żeby naprawdę coś zrobić dla ludzi, a nie tylko gadać i dawać świadectwo. Prawicy wolno uważać, że bolszewizm prowadził koniecznie do stalinizmu. Nam, ludziom lewicy, takie rozumowanie kazałoby porzucić wszelką nadzieję.
Piotr Ikonowicz (Nowa Lewica)
Ej! A gdzie krew? Jak na moich oczach narodowcy pobili dwóch studentów (na oko z Indii) to była krew i powybijane zęby na betonie... Jak zwykle, lewactwo nie potrafi niczego zrobić dobrze.
Gniewomir Świechowski - Administrator Salon24
Niedługo będzie tak, że bojówki będą wybijały szyby w oknach, w których nie będzie flagi Tybetu. Podobnie jak w Powstaniu Warszawskim - kto nie podjął tej bezsensownej walki, uznawany był za zdrajcę. Nawet dzieci siłą wysyłano do walki.
Łukasz Fołtyn
Nie przepraszam, że nie jestem patriotą (...) Patriotyzm - całkiem miła choroba, którą tak bardzo chcemy dziś zarazić młodych. (...) Czy pomoże w tym Kościuszko, trzepanie kapucyna z powodu kolejnej defilady na jakąś kolejną rocznicę czy dwieście dodatkowych wywiadów radiowych naszych "wybrańców narodu"?
MacSienel, 3 Maja 2008; Szczyt SG Salon24!
"Oby nikt z nich nie wrócił żywy. Albo lepiej - niech wszyscy wrócą - jako inwalidzi - niezdolni do funkcjonowania w wolnorynkowym kapitalizmie. Niech te parszywe mendy wrócą bez nóg, bez rąk - z pokiereszowaną gębą i wydłubanymi oczami. Chcieliście tam jechać - to zdychajcie w afgańskich piaskach - może, jako nawóz - będzie z was jakiś pożytek. Od dzisiaj będziemy na LBC świętować śmierć każdej polskiej k...y - w NATO-wskiej okupacyjnej misji"
Michał Nowicki - tak, tak synalek Wandy Nowickiej - Organizacja Młodzieżowa Lewica Bez Cenzury im. Feliksa Dzierżyńskiego
Prawda to wyświechtany frazes, każdy widzi ją inaczej i dla każdego jest ona czymś innym.
RobertK - kręci się po Salonie24
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka