gipson gipson
64
BLOG

Jednoręki Bandyta Platformy

gipson gipson Polityka Obserwuj notkę 8

Przy okazji informacji o tzw. samobójstwie Roberta Pazika - trzeciej z kolei osoby związanej ze sprawą Olewnika, która postanowiła odebrać sobie w areszcie życie - na nowo rozgorzała debata na temat roli, jaką pełni przestępczość zorganizowana w Polsce. Na ile jest to poważne zjawisko oraz czy nasze państw jest w stanie, po raz kolejny, się z nim zmierzyć.
 
Cała dyskusja toczy się, niejako, w kontekście decyzji ministra Ćwiąkalskiego, który jednym cięciem postanowił zlikwidować spec-wydziały do walki z mafią – prokuratorskie PZ. Ten sam minister Ćwiąkalski deklaruje pełne zaangażowanie kierowanej przez siebie prokuratury w wyjaśnienie sprawy serii samobójstw. Nie jestem w stanie uwierzyć, iż tak wybitny znawca prawa karnego, jakim niewątpliwie jest prof. Ćwiąkalski, uważa, że za sprawą porwania Olewnika stoi kilku zwykłych bandytów. To oczywiste, że w samą zbrodnię i misterny proces jej tuszowania zaangażowana była organizacja przestępcza, a nawet jeśli nie, to przynajmniej grupa luźno powiązanych ze sobą ludzi z półświatka, polityki, policji itp.
 
Sprawa Olewnika jest jedynie koronnym dowodem na brak skuteczności dotychczasowych metod walki, jakie nasze państwo stosowało w walce z przestępczością zorganizowaną. Dzisiejsze „samobójstwo” pokazuje z jaką bezczelnością poczynają sobie bandyci, w żywe oczy kpiąc z wymiaru sprawiedliwości, społeczeństwa, a przede wszystkim z rządu. Bo przypomnijmy – to rząd odpowiada za zapewnienie poczucia bezpieczeństwa swoim obywatelom. Choć to poczucie przez ostatnie dwa lata rosło, wszystko może się szybko zmienić.
 
Poprzedni rok był przecież czasem, gdy ostatni z gangsterów z tzw. grupy pruszkowskiej wychodzili na wolność. Ci sympatyczni panowie dali znać o swoim powrocie instalując na terenie Warszawy oraz jej przedmieść (Raszyn, Janki, Pruszków) tysiące automatów do gry – jednorękich bandytów, dzięki którym w skuteczny i sprawdzony sposób (co potwierdza „bezradna policja”) mogą wyprać swoje dochody. W ciągu ostatnich dwóch lat liczba maszyn wzrosła ponad dwukrotnie osiągając liczbę 44 tysięcy. W Warszawie na małe jaskinie hazardu przerabiane są kioski, budki z kebabami, małe sklepiki, osiedlowe bary. Trudno o bardziej wyraźny sygnał ostrzegawczy – polski system resocjalizacyjny znów zawiódł a gangsterzy postanowili powrócić do zajęcia, w którym są najlepsi.
 
Warto w tym momencie nadmienić, że metoda legalizowania swoich dochodów, którą praktykują w Polsce bandyci jest stosowana dzięki ustawie o grach losowych przegłosowanej w Sejmie w 2003 roku. Pikanterii dodaje fakt, iż posłem, który zgłosił poprawkę zmniejszającą niemal dwukrotnie opłatę ryczałtową od automatu był… obecny szef klubu PO Zbigniew Chlebowski.
 
W tym momencie Polacy powinni sobie zadać pytanie, czy gabinet Donalda Tuska jest w stanie stawić czoła – powiedzmy sobie jasno- odradzającej się w naszym kraju mafii? Warto byłoby to uczynić, zanim odpowiedź poznamy na własnej skórze.
gipson
O mnie gipson

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka