dzisiaj byłem w Chojnicach, całkiem sporym i uroczym miasteczku. Z pięknym rynkiem i kilkoma staromiejskimi uliczkami.

Niestety byłem świadkiem zbrodni. Oto jedną z zabytkowych kamieniczek zaczęto oklejać styropianem. Na szczęście tę zbrodniczą operację przerwano, chyba mieli cynk, że do Chojnic się zbliża największy w Polsce północnej wróg stosowania styropianu na historycznych budynkach.

Widok kolejnych uliczek i zabytkowych budowli na tyle mnie wciągnął i udobruchał, że sprawę puściłem płazem. Wierzę, że miejscowe władze i autorytety do tej zbrodni nie dopuszczą, skoro potrafią tak pięknie zadbać o historyczne dziedzictwo swojego miasta.


Ktoś z pewnością teraz słusznie zapyta o wspomnianego w tytule Komorowskiego, więc już wyjaśniam. Również w Chojnicach kupiłem pierwszy raz w życiu Gazetę Polską Codziennie, a w niej znalazłem doskonały artykuł Jerzego Jachowicza, podsumowujący dwa lata prezydentury Bronisława Komorowskiego.
Żaden z prezydentów ostatniego 20-lecia nie miał tak życzliwego nastawienia do siebie największych mediów, jak Bronisław Komorowski. A mimo to w drugą rocznicę jego prezydentury nie widać jakoś fajerwerków. To w pełni zrozumiałe. Nie ma bowiem powodów, by rozpływać się w zachwytach nad nim i nad tym, co zrobił. Odwrotnie. W ciągu dwóch lat Komorowski zdążył zapisać na swoim koncie tyle złych posunięć, że jego prezydenturę można uznać za szkodliwą dla Polski.
.... całość znajdziecie również w internecie:
Jerzy Jachowicz - "Katolik walczący z krzyżem"
Warto wpaść do Chojnic, przeurocze miasteczko ;-)
Inne tematy w dziale Rozmaitości