Nie oglądam telewizora, ale od kilku dni zaglądam na Twittera i muszę przyznać, że nawet mnie to wciąga. Już nie mówiąc o tym jakie wnioski przychodzą mi do głowy. Twitter to zupełnie co innego niż poczciwy s24. Oczywiście z automatu trafiłem na polskiego Twittera i z automatu mi wrzucono kogo mam obserwować, co jest trochę wnerwiające i trochę czasu mi zajęło aby się pozbyć redaktora Kuźniara. A taka Krytyka Polityczna po prostu wyłazi ze skóry, aby zwrócić na siebie uwagę, więc wrzuca tłity na swoje ulubione tematy, tylko ostatnio jakby zapomniała o walce z faszyzmem i antysemityzmem.
Tym niemniej bez czytania długich notek można na Twitterze czegoś się dowiedzieć, albo chociażby znaleźć interesującego linka. Dzięki temu trafiłem na bardzo ciekawe informacje w temacie militarnym, który ostatnio się pojawił w "naszych" krajowych mediach.
Francuski minister obrony zapowiedział we wrześniu ubiegłego roku, że francuskie czołgi będą uczestniczyć w manewrach w Polsce, w ramach tzw. "reasekuracji", której celem, jak sama nazwa wskazuje, jest uspokojenie naszego sojusznika zaniepokojonego poczynaniami wielkiego rosyjskiego sąsiada. Już w zeszłym roku Francja wysłała do Polski swoje myśliwce. Teraz od 20 kwietnia pododdział francuskiej dywizji pancernej będzie obecny w Polsce przez siedem tygodni, gdzie weźmie udział w ćwiczeniach na poligonie w Drawsku Pomorskim (w Polsce północno-zachodniej). W manewrach będą również uczestniczyć Amerykanie i Kanadyjczycy. W sumie 23 czołgi, w tym 15 francuskich czołgów Leclerc wraz z innymi pojazdami oraz ich obsługą.
Polska jest dla Francji ważnym potencjalnym klientem w kilku obszarach: helikopterów, obrony powietrznej i łodzi podwodnych. Jest to również nasz sprzymierzeniec, który współpracuje z nami w Afryce. Współpracowała w Czadzie i w Mali (logistyka), a ostatnio we wspólnej misji UE w Bangui.
czytaj więcej: Les chars Leclerc déployés en Pologne
Portal francuski niby militarny, a jednak nie znalazłem tam żadnej informacji o sprzedaży Polsce francuskich czołgów czy helikopterów, chociaż w Polsce na Twitterze ostatnio mocno dyskutowano na temat zakupu francuskiego uzbrojenia. Wczoraj ostro o tym debatowali Tomasz Siemoniak i Jarosław Gowin. Tytułem komentarza zwrócę uwagę na dzisiejszą informację z francuskiego portalu mówiącą o tym, że prezydent Francji dzisiaj po raz pierwszy publicznie przyznał, że Francja musi się liczyć z koniecznością zwrócenia Rosjanom pieniędzy za niedostarczone Mistrale. Stąd ta nagła potrzeba sprzedaży Polsce francuskiego uzbrojenia, tak aby Francja mogła zadośćuczynić Rosji. W ostecznym rozrachunku wychodzi więc na to, że to Polska zapłaci za te niedostarczone Rosji francuskie okręty klasy Mistral ...
Zaglądajcie więc na Twittera, tam jest tak fajnie, jak na straganie Jana Brzechwy:
Na straganie w dzień targowy
Takie słyszą się rozmowy:
(...)
Burak stroni od cebuli,
A cebula doń się czuli:
"Mój Buraku, mój czerwony,
Czybyś nie chciał takiej żony?"
Burak tylko nos zatyka:
"Niech no pani prędzej zmyka,
Ja chcę żonę mieć buraczą,
Bo przy pani wszyscy płaczą."
"A to feler" -
Westchnął seler.
|Naraz słychać głos fasoli:
"Gdzie się pani tu gramoli?!"
"Nie bądź dla mnie taka wielka" -
Odpowiada jej brukselka.
"Widzieliście, jaka krewka!" -
Zaperzyła się marchewka.
"Niech rozsądzi nas kapusta!"
"Co, kapusta?! Głowa pusta?!"
A kapusta rzecze smutnie:
"Moi drodzy, po co kłótnie,
Po co wasze swary głupie,
Wnet i tak zginiemy w zupie!"
"A to feler" -
Westchnął seler.
Inne tematy w dziale Polityka
