Znowu jesień, polska jesień. Liście pod stopami szeleszczą szu szu szuch, szu szu szuch. Z mgły wieczornej wyłaniają się Nostalgia z Melancholią. Wraca Pamięć zapomniana w roztrzepaniu dnia powszedniego. Dzień Wszystkich Świętych, dzień Zmarłych. Wspominamy. Tych, którzy odeszli w minionym roku i zaraz potem wszystkich, którzy zapisali się w naszej pamięci.
W tym roku odeszła z tego świata ciotka Olga lat 93, kuzynka mojego Tatki, nasz ostatni notariusz pamięci rodzinnej. Teraz już nie mamy nikogo, aby spytać jak to było, jak to się żyło dawno dawno temu, przed wojną, w czasie wojny i pierwszych latach po wojnie. Wielka to strata i smutek wielki dla nas wszystkich dzieci, wnuków i prawnuków też.
Ciotkę odwiedziłem w czerwcu i miałem ponownie przyjechać we wrześniu. Już nie zdążyłem. Cóż, pozostała mi tylko pamięć i trochę zdjęć. Poniżej dwa - na pierwszym Olga w wieku dziewczęcym na Kresach, na drugim w czerwcu bieżącego roku w mieście Łodzi, gdzie spędziła większość swojego życia.
Pamiętam Ciociu, oczywiście, że pamiętam
Inne tematy w dziale Kultura