Martwią mnie głosy co do kolejnych wymyśleń zajęć dla Adama Małysza. Chodzi mi w szczególności o ostatni pomysł PSL by skoczek startował z ich list wyborczych do sejmu. Adam ma tyle wspólnego z Ludowcami co ja z lotami na księżyc. Odszedł w chwale, równie wielcy tego sportu bili mu pokłony. Niech zajmie sięwszystkim innym biznes, trenerka komentowanie tylko nie polityka. Nie potrzeba go tam. Co to za polityk co nie będzie miał własnego zdania tylko będzie głosował jak rozkazuje góra... Skończył karierę sportową w chwale. I niech tak pozostanie. Teraz ma czas na gwiazdy z tańcami i różnego typu rozrywkowe wyłudzacze czasu i pieniędzy. Tyle dobrego że nie poszedł drogą Pudzianowskiego czy Jędrzejczak gdzie Ci w czasie trwania kariery sportowca zaprzedali duszę czortowi komercji.
Wczorajszy mecz w portowym Pireusie był nawet zjadliwy. Pewnie dlatego , że nastawiłem się na tragedię antyczną. Oczywiście zawsze można się doszukać minusów i wyłapać błędy (jak to dziennikarze ostatnio robią bo taka moda) a ja widziałem powtarzalność i ciągłość akcji klepki Błaszczykowski-Obraniak-Piszczek-Lewandowski. To jest pewno nasza broń na Euro i nie ukrywam, że liczę na nią. Ogromnym minusem realizacji spotkania był komenarz GmochSzpakowski. W życiu nie słyszałem tylu głupot i przekręceń samych nawet akcji nie mówiąc o nazwiskach czy przynależności klubowej samych zawodników. A jak się uchował Gmoch tyle lat w trenerce w Grecji to jest chyba pytanie do Bogów z Olimpu. Pan "He he he" nie dość że kibicował Helladeńczykom to gdy Błaszczykowski w jednej akcji dostał za długą piłkę i wślizgiem wybił ją na aut by (logicznie) Grecy nie mieli piątki bramkowej a aut z samego rogu boiska to Gmoch na to że uratował nas Kuba przed kornerem...
Teraz liga wraca.
G.
