glujo glujo
696
BLOG

Największy sukces policji od czasu potrącenia dwunastolatka.

glujo glujo Polityka Obserwuj notkę 4

Kupiłem sobie kiedyś w Tesco zestaw do gry w pokera. Jest w nim talia kart, trochę żetonów i zielony obrusik. Bardzo lubiłem grać w pokera z kolegami bo jestem niezły w blefowaniu i kiedy widzę, że jestem w beznadziejnej sytuacji umiem wyglądać tak jakbym się cieszył, że mam dobre karty i próbował to ukryć.

Dzisiaj rano włączyłem telewizor i dowiedziałem się o wielkim sukcesie polskiej policji i służb celnych. Funkcjonariusze przerwali imprezę imieninową jakiegoś człowieka, który zorganizował zawody dla swoich znajomych i kupił puchar dla zwycięzcy.  Na filmiku w Internecie obejrzałem sobie jak nieustraszeni funkcjonariusze niosą zarekwirowane walizeczki z zestawami do pokera i upychają je w radiowozie. Przeczytałem też, że zarekwirowany został nielegalny sprzęt a mianowicie stół! Pięćdziesięciu osobom grożą poważne konsekwencje z aresztem włącznie.

Brawo państwo polskie! Po licznych sukcesach w zwalczaniu bandytyzmu stadionowego (rozjeżdżanie kibiców) i rasizmu – zamalowywanie sporządzonych uprzednio do tego celu transparentów (bo nie udało się znaleźć autentycznych rasistowskich napisów)  zabrano się za kolejna największą plagę – hazard w wykonaniu zwykłych ludzi! Jakże cieszę się, że dorosłym obywatelom zabroniono decydować co zrobią w wolnym czasie ze swoimi pieniędzmi! Zamiast przepuszczać je głupio w grze będą mogli kupić np. więcej benzyny.  Albo raczej tyle samo co wcześniej tylko za wyższą cenę.

Słyszę i czytam, że turniej miał charakter sportowy – rozgrywka nie była na pieniądze, ale to nic! Gra w pokera jest przecież nielegalna bo Donald Tusk jak pamiętamy wypowiedział zdecydowaną wojnę hazardowi a nic z czym podejmuje wojnę nasz ukochany premier nie może być legalne. Zwłaszcza w wykonaniu tzw. zwykłych ludzi, bo jeśli chodzi o ludzi władzy to żadnego problemu nie ma a afery hazardowej przecież nie było.

Ponieważ jestem zwykłym człowiekiem i pragnę stosować się do przepisów szybko wysypałem swoje żetony do muszli klozetowej i od dwóch godzin usiłuję je spłukać. Na wszelki wypadek wyniosłem też na śmieci wszystkie swoje stoły, żeby mi nikt nie zarzucił, że trzymam nielegalny sprzęt.  Przy okazji pozbyłem się swoich filmów z serii Star Trek ponieważ główni bohaterowie jak np. android Data czy pierwszy oficer Riker albo kapitan Jean Luc Picard od czasu do czasu zwykli grywać towarzysko w tę grę. Nie mam pewności czy oglądanie takich filmów jest legalne, a pragnę uniknąć nalotu policji i być wzorowym obywatelem. Pozbyłem się też takiego małego bąka z czasów liceum, na którym było napisane „bierz stawkę”, „daj stawkę”, „bierz wszystko”, „bierz połowę” itp. Nie daj Boże by mnie podkusiło na jakichś imieninach żeby nim zakręcić i nielegalnie wygrać lub przegrać kilka monet.

 Doczekaliśmy się wreszcie prawdziwej wolności! Państwo uwolniło nas od obowiązku rozważania we własnym sumieniu jakie zachowania są słuszne a jakie nie. Wystarczy stosować się do nakazów i zakazów a wszystko będzie dobrze i żadna policja nie wpadnie do mieszkania, czy restauracji. No chyba, że tylko po to by sprawdzić, czy wszystko jest OK.

Zastanawiam się tylko czy mogę jeszcze nosić na szyi krzyżyk, bo widzę że państwo w osobie mądrze wybranych ostatnio posłów podjęło walkę z tym symbolem nietolerancji. Po wygranej batalii z narkotykami i hazardem oraz kibolstwem przyszedł czas na religię.  Nie wiem niestety czy moja szyja jest przestrzenią publiczna czy prywatną? Jestem przekonany, że jakiś spotkany na ulicy patrol wyjaśni mi niebawem tę wątpliwość. Albo,po prostu dowiem się z prasy, że rozbito gang ludzi nielegalnie się modlących  i stąd wyciągne wnioski.

glujo
O mnie glujo

Nienawistnie tryskam jadem!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka