„Całe wychowanie współczesne pragnie, by dziecko było wygodne, konsekwentnie krok za krokiem dąży, by uśpić, stłumić, zniszczyć wszystko, co jest wolą i wolnością dziecka, hartem jego ducha, siłą jego żądań i zamierzeń.”
Janusz Korczak
Wychowanie dziecka polega na wpajaniu mu zasad i norm.
Wychowanie człowieka polega na kształtowaniu jego systemu wartości. Wówczas zasady i normy postępowania same się wyklarują. Jak powinien wygladać ów system wartości? Z pewnością w każdym środowisku wychowawczym nieco inaczej. Jedni będą kładli nacisk na sferę społeczną, inni na rozówj intelktualny, jeszcze inni na wartości rodzinne. Należy pamietac, że to, co przekazujemy ludziom za pomocą słów, jest tylko niewielkim ułamkiem całkowitego przekazu. Znacznie więcej mówią nasze czyny – to, jak sami kreujemy nasze życie. Na swój obraz i podobieństwo kształtujemy świat naszych dzieci.
Niezależnie od wyznawanych wartości w wychowaniu – zwłaszcza w obecnej globalnej jednorodności – należy odejść od podporządkowywania młodych ludzi schematom. Rolą rodziców i wychowawców nie powinno być uksztaltowanie trybika w maszynie społecznej, ale jednostki świadomej siebie i otaczającego świata. Taki proces zaczyna się od wzbudzenia w dziecku poczucia własnej wartości NIE POPRZEZ POCHWAŁY, ale poprzez wspieranie jego samodzielnych działań. A jak je wspierać? Najlepiej nie przeszkadzać :) A jeszcze interesować się tym, co dziecko ma do powiedzenia.
Takie podejście powoduje, że człowiek wierzy w swoje prawo do odmiennego zdania, w to, że jego osobowość jest wartościowa, ufa swojemu rozumowi, potrafi samodzielnie myśleć i wyciągać wnioski, dążyć do swoich celów i rozwijać się.
Nie pozwólmy, aby nasze dzieci stały się śrubkami w machinie społecznej – żeby usilnie osiągały średnią 5,0, chodziły na angielski i balet, a weekendy spędzały w galerii handlowej lub multipleksie. Pokażmy im świat alternatywny: ognisko w lesie, Dyskusyjne Kluby Filmowe, fondue z przyjaciółmi, zakupy w małych polskich sklepikach. I niech uczą się tego, co je interesuje. Dlaczego tak? Bo to niemodne.
Po obejściu 7 sklepów w galerii handlowej poszłam do krawca. Szyje niemodne, niezwężane spodnie, jakich nie uświadczysz w globalnej wiosce. Będzie drogo. I długo. Ale mojo!
