Punkt 9. planu USA dla Ukrainy: "Europejskie myśliwce będą stacjonować w Polsce"

Plan pokojowy Trumpa, składający się z 28 punktów, zawiera między innymi takie warunki: Ukraina musiałaby oddać Rosji część swojego terytorium, zrezygnować na zawsze z wstąpienia do NATO oraz zgodzić się na amnestię dla Rosjan, którzy dopuścili się zbrodni wojennych.

Polaków może niepokoić punkt 9. planu USA dla Ukrainy, który zawiera 28 punktów, dotyczy Polski: "Europejskie myśliwce będą stacjonować w Polsce". 

Polsce narzuca się rolę bufora, w dodatku bez jakichkolwiek konsultacji, co podważa suwerenność i może zwiększyć ryzyko eskalacji na wschodniej flance NATO.

Donald Trump i jego ekipa decydują o polskim terytorium. Polska powinna dać do zrozumienia, że plan da Ukrainy, który dotyczy Polski, a nie jest konsultowany ze stroną Polską, nie będzie zrealizowany i w ogóle nie powinien trafiać na negocjacyjny stół. 

Według tego planu, de facto głównym gwarantem bezpieczeństwa dla Ukrainy jest Polska, przy czym Nasza Ojczyzna została tu potraktowana niczym kolonia, bantustan. Zdanie Polski w ogóle nie jest tu brane pod uwagę. Jakbyśmy, jako suwerenny podmiot międzynarodowy, nie istnieli.

Pytanie, czy punkt ten był, ale "po cichu" konsultowany" z polskim rządem, któremu po serii kompromitacji, zależy na polepszeniu stosunków z Trumpem. Otóż decyzja o przekazaniu 100 mln dolarów Ukrainie, wydaje się tu nieprzypadkowa. 

Tymczasem powstaje tzw. europejski plan pokojowy dla Ukrainy. Pracują nad nim Francja, Niemcy, Wielka Brytania i oczywiście Ukraina. Polska, jako państwo graniczące z Ukrainą, kluczowe dla transportu do Ukrainy, również tu jest pomijane. Żeleński zapewnia, że nie zgodzi się na realizację amerykańskiego planu, który określa, jako godzący w suwerenność i sens ukraińskiej walki o wolność.

"Pawiem narodów byłaś i papugą. A teraz jesteś służebnicą cudzą" - Juliusz Słowacki. Zobaczymy, jak zareagują rząd i Prezydent.

Nie bądźmy popychadłem. Jeszcze doczekamy takiej Polski, z którą świat będzie się liczył. Głowa do góry!