Coraz więcej murzynów, przeludniająca się Afryka i czarny jak smoła węgiel kamienny. Pamiętaj, że w Twoim nieogrzewanym domu może wkrótce zamieszkać dwa razy więcej murzynów, niż liczy on obecnie mieszkańców.
Trzeba będzie spać po piwnicach, po czterech w jednym łóżku. To jeszcze nic. Znacznie gorzej będzie, jak sprowadzą swoje rodziny. Wtedy nawet łóżka piętrowe mogą nie wystarczyć, ale spać na stojąco w sześć osób w ubikacji, to już przesada!
Czarny kolor większości Polakom kojarzy się z kotem przynoszącym pecha. Za 80 lat będzie oznaczał, że Europa na zawsze zniknie z powierzchni ziemi. To nie będzie jak z najazdem barbarzyńców, czy Hunów na Rzym. Będzie znacznie gorzej.
W 2016 r. Afrykę zamieszkiwało 1218 milionów ludzi. W 1960 roku w Afryce mieszkało około 285 mln, w 1970 roku 365,5 mln, 1980 r. 478 mln, 1990 - 633 mln, 2000 r. 815,5 mln, w 2010 r. 1047 źródło: https://www.populationof.net/pl/africa/
Szybko się rozmnażają, co nie? Raport UNICEF przewiduje, że obecna liczba mieszkańców Afryki do 2050 roku podwoi się, a w 2100 r. liczba Afryki wg wariantu „optymistycznego” wyniesie 4,2 mld" – pesymiści przewidują, że liczba Afrykanów pod koniec wieku przewyższy 6 miliardów. Tzn., że liczba Afrykanów w 2015 roku wyniesie lekko licząc - 3 miliardy. I większość z nich chce wyjechać do Europy i zostać Twoim sąsiadem.
Tak, murzyni i Arabowie afrykańscy są problemem! Przecież wielu murzynów w Afryce żyje na poziomie wczesnego neolitu (epoki rozpoczynającej się w zależności od miejsca 10 000 do 6 000 lat temu). W ciągu kilku pokoleń nie zmienią swojej kultury. Tymczasem większość z współczesnych Afrykańczyków planuje emigrację do bardziej rozwiniętych krajów Europy. W dodatku, delikatnie twierdząc, afrykańscy imigranci nie są pracoholikami, przy czym też chcą gdzieś spać, coś jeść , a przede wszystkim pragną lepszego, podobnego jak Europejczycy, poziomu życia.
Czy w przyszłości 60 mln Francuzów, będzie utrzymywało 100 mln afrykańskich emigrantów? To nie nasza wina, że źle wypadają podczas testów na inteligencję. Gorący, suchy klimat, nie sprzyjał powstawaniu cywilizacji. Tymczasem każdy organizm, aby się rozwijać, potrzebuje określonych warunków. Wszystkie cywilizacje powstawały nad wodami. W dodatku, dopiero dzisiaj Afryka ogarnięta jest wojnami, które wywołują i przetrzebiają przeróżnych mętów, złodziei, oprychów, kapuścianych łbów, którzy by się czegoś dorobić, muszą jak nasz zepsuty przez najazdy mongolskie wschodni sąsiad - kraść, napadać, rabować, ale też robić kolejne dzieci.
Prof. Jerzy Vetulani, na jednym z wykładów na YT przedstawiał zdjęcie, gdzie pewien stary Afrykanin (albo Polinezyjczyk) śmiał się do rozpuku. Otóż dowiedział się od "przesłuchujących" go naukowców, że seks jest źródłem dzieci. Takie plemiona z pewnością należą do rzadkości, ale jednak...
Tu nie chodzi o rasizm – traktowania innych ras, jako gorszych, i to dosłownie pod kątem biologicznym. Mamy jednak do czynienia z dzikimi ludźmi, którzy będą potrzebować setek lat, aby zaakceptować naszą – zachodnią kulturę lub rozwinąć swoją do poziomu, w którym nie będą już stanowić zagrożenia cywilizacyjnego i biologicznego dla rdzennych Europejczyków.
***
Francja: Emmanuel Macrone podczas konferencji w Sybinie w Rumunii, gdzie odbył się nieformalny szczyt Unii Europejskiej, ponownie zaatakował: "Czechy i Polska hamują zapobieganiu globalnemu ociepleniu". szkoda, że nic nie powiedział o Chinach, USA, Rosji (od której szefowie krajów UE zamierzają kupować energię i tym samym ją bogacić) rozwijających się krajach azjatyckich, południowoamerykańskich, czy afrykańskich.
Prezydent Francji Emmanuel Macrone, który ma niewyparzony język, choć przez to irytujący, dzięki temu bywa przydatny w odsłąnaniu kulis prawdziwej europejskiej polityki, np. gdy ciągle czepia się Polski i Polaków: mówi m.in. o wyrzuceniu ze strefy Shengen za to, że nie chcemy przyjmować uchodźców (migrantów) Afryki i Bliskiego Wschodu, których Francuzi z Niemcami sami zaprosili (i nie chodzi tylko o ostatnie lata). Ostatnio, że Polska i Czechy... chcą palić węglem.
Jeśli Macrone mówi to (co myśli) czego inne ważne w strukturach UE osoby nie chcą głośno powiedzieć, to przynajmniej jakiś z niego pożytek.
Czy wobec braku produkcji/gospodarki w Europie, Polsce, przynajmniej w stosunkowo krótkim okresie czasu (50 lat), nie przydałby się przypadkiem nowy "jedwabny szlak"?
Zastanawiam, czy rządzący UE są źli i głupi, czy tylko głupi
Nic nie dzieje się bez przyczynny, także upadek Europy Zachodniej, a ogólne międzynarodowe działania w Polskę są zsynchronizowane. Wszakże całym światem rządzą ci sami ludzie... Wnioski:
Klimat w UE jest wrogi nawet w stosunku do nieśmiałych prób prowadzenia przez Polskę polityki niepodległościowej.
Potrzeby energetyczne Europy mogą oznaczać długofalową politykę wzmacniania Rosji poprzez kupowanie od niej surowców energetycznych.
Imigranci? podobno kryzys migracyjny był dopiero wstępem prawdziwej migracyjnej apokalipsy. Paweł Ziorko, red. naczelny magazynu "Układ sił" na antenie Radia Opole opowiedział wczoraj o wydanej 6 maja książce Grzegorza Lindberga "Wzbierająca fala", gdzie usłyszeliśmy, że prawdziwy kryzys migracyjny, dopiero się rozpocznie. Obala też mity: gdyby np. imigranci chcieli pracować, to Niemcy nie narzekaliby dziś na brak rąk do pracy; nie zapobiegną kryzysowi demograficznemu, bo dojdzie tu do zastąpienia jednego narodu drugim, i najważniejsze: "Teza Lindenberga jest inna. Wcale nie potrzebujemy imigrantów, a jeśli ich nie powstrzymamy, to kryzys migracyjny zamieni się w potężny kryzys polityczny, który może doprowadzić do upadku unii"...
... i wojny, w której przeciwko rdzennym Europejczykom będą walczyć imigranci, mieszkający tu nierzadko już od trzeciego pokolenia. Kto wie, może kiedyś prezydentem Polski będzie pan Mubutu Chukwumereije.
