Romuald Kałwa Romuald Kałwa
388
BLOG

Komory gazowe były niemieckiej konstrukcji. Nie tylko Kolbe zginął w Oświęcimiu...

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Kolbe wybrał śmierć – zginął 14 sierpnia 1941 r., a jego ciało zostało spalone w obozowym krematorium, podobnie jak wielu innych Polaków i narodowości. Pytanie: czy jego śmierć była bohaterstwem?

Dzisiaj w obozie Auschwitz-Birkenau przeszedł „Marsz życia Polaków i Polonii”. Krzysztof Zanussi w swoim filmie „Życie za życie. Maksymilian Kolbe” zawarł delikatną sugestię: Maksymilian Kolbe chciał umrzeć, bo miał już dosyć życia w obozie, dlatego zgłosił się za Franciszka Gajowniczka, który nie wytrzymał ciśnienia na placu apelowym i zachował się jak łazja, becząc coś o pozostawionych dzieciach”. No tak, bo inni nie zostawili dzieci i nie chcieli żyć... A może właśnie nie chcieli, w tym zorganizowanym niczym silnik „golfa trójki” piekle, jaki dał światu ten najbardziej kulturalny naród z tendencjami do filozofii nihilistycznej i kompleksem niższości (leku przed pochłonięciem przez innych)?

10 października 1982 na placu świętego Piotra w Rzymie Uroczystej mszy kanonizacyjnej przewodniczył papież św. Jan Paweł II – Maksymilian Kolbe ogłoszony świętym!

Edyta Stein (1891-1942) urodzona we Wrocławiu na dzisiejszej ul. Nowowiejskiej miała do czynienia z wieloma ludźmi epoki. Znała twórców fenomenologii (nie będę pisał ich nazwisk, bo niemieckie nazwiska kojarzą mi się z krzyczącym głośno gestapowcem na tle swastyki-sadysty o ukrytych pragnieniach), sama była naukowcem i wykładowcą akademickim, w 1921 r. została katoliczką, w 1933 wstąpiła do Karmelitanek, by 9 sierpnia 1942 roku zginąć w komorze gazowej razem z siostrą Lisamaria Meirowsky, również konwertytą z Judaizmu. Obu im towarzyszył brat Wolfgang Rosenbaum OFM. 1 maja 1987 r. została beatyfikowana w Kolonii przez Jana Pawła II, a kanonizowana 11 października 1998 r.

Coś Polacy słabo pamiętają o swoich ofiarach. Dlatego trzeba przypominać, że komory gazowe były niemieckiej konstrukcji. Czy ktoś wyliczył, ile Polaków zginęło łącznie w obozach? 3-3,5 mln obywateli, ale ile z tego to Polacy. Należy jeszcze pamiętać o sowieckich łagrach.

KL Ravensbrück - Polek było ponad 34 200

KL Auschwitz – druga najliczniejsza nacja w obozie po żydach – 150 000

KL Stutthof – 30 000 było obywateli polskich

KL Sachsenhausen – transporty z Polakami aż do kwietnia 1945 r.! W 1944 r. na 50 560 nowo zarejestrowanych więźniów najwięcej odnotowano Polaków – 17 768,

KL Lublin (Majdanek) - 106 200 Polaków, a Żydzi stanowili drugą grupę narodowościową

Dodajmy do tego dane z obozów KL Warschau, Gross Rosen, obóz w Łambinowicach, i tysiące filii, obozów, o których się dziś nawet nie pamięta. I tysiące więźniów sowieckich łagrów. Dzisiaj, w imię przyjaźni polsko-niemieckiej – nie ma obowiązku czytania lektury Zofii Nałkowskiej pt. „Medaliony”. I wiecie co, szlag mnie trafia na myśl o bezczelności tych podłych ludzi, którzy zrzucają na nas, czy też próbują zrzucać (nie uda się im), swój wieczny wstyd, swoja hańbę, zbrodnię, która zostanie na zawsze w historii świata.

Nie wiem, czy Maksymilian Kolbe zginął śmiercią bohaterską lub czy poszedł umrzeć, lecz faktycznie to nie miłość do bliźniego była mu w głowie, tylko strach przez obozową wegetacją. W tym miejscu zbezczeszczonym przez kulturalny naród, zbyt wiele osób zasłużyło na przyspieszone zdobycie świętości.

Od Maksymiliana Kolbe wielu woli Pileckiego. To lepszy bohater, który nie tylko pokazuje jak ginąć z honorem, ale i walczyć. Sama śmierć za drugiego człowieka to za mało na dzisiejsze czasy. Niech młodzi ludzie mają pełniejsze autorytety, które pokażą, jak zabijać i osłabiać wroga, a nie tylko pełnym poświęcenia ginąć. Żeby to, co stało się w Polsce, nigdy się już nie powtórzyło.


Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka