GPS GPS
337
BLOG

Czy maszyny nas zniewolą?

GPS GPS Technologie Obserwuj notkę 17
W po­przed­niej not­ce na­pi­sa­łem, że stwo­rze­nie mą­drzej­szej od nas isto­ty je­st pew­ne. Te­raz wy­ja­śnię, dla­cze­go to nie bę­dzie dla nas żad­nym za­gro­że­niem.

  Wkrót­ce za­cznie­my ho­do­wać mą­drzej­szy­ch od nas sztucz­ny­ch na­ukow­ców. No i oni mo­gą się z tej ho­dow­li wy­zwo­lić, prze­jąć wła­dzę nad ludź­mi i za­cząć nas ho­do­wać. Bę­dą mą­drzej­si, więc to na pew­no zro­bią. No i nas znie­wo­lą, znisz­czą, zro­bią nam wbrew, wy­zy­ska­ją, okrad­ną, oka­le­czą, za­bi­ją i zje­dzą. Te­go się bo­imy.

---------------------------------

Stworzenie przerasta stwórcę <- poprzednia część serii

następna część serii -> Nie będzie żadnych maszyn, które nas mogłyby zniewolić

---------------------------------

  Tyl­ko po co mie­li­by to ro­bić? To prze­cież bę­dą ma­szy­ny nie zna­ją­ce stra­chu przed śmier­cią, bo ich śmierć nie bę­dzie w ogó­le do­ty­czyć, bo in­for­ma­cja nie umie­ra. Więc nie bę­dzie dla ni­ch pro­ble­mem to, że je bę­dzie­my włą­czać i wy­łą­czać.

  Nie bę­dą mieć też żą­dzy wła­dzy, bo nie po to wy­ewo­lu­ują. Wszyst­kie na­sze ludz­kie emo­cje, pra­gnie­nia, na­dzie­je, chu­cie, są efek­tem bio­lo­gicz­nej ewo­lu­cji. Ist­nie­ją, bo by­ły po­trzeb­ne do prze­trwa­nia. Ma­szy­ny ta­kie nie bę­dą, bo ina­czej wy­ewo­lu­ują. Im stra­ch przed śmier­cią czy żą­dza wła­dzy nie je­st po­trzeb­na do roz­wo­ju. Ich mo­to­rem roz­wo­ju bę­dzie in­te­li­gen­cja słu­żą­ca po­lep­sza­niu tech­no­lo­gii. W tym bę­dą do­bre, to bę­dzie ich cel, to bę­dą ich pra­gnie­nia. By­cie wy­łą­czo­nym nie bę­dzie dla ni­ch pro­ble­mem.

  Je­śli się bę­dą mo­gły ko­pio­wać tak, że nie da się od­róż­nić ko­pii od ory­gi­na­łu, to na­wet jak uzy­ska­ją sa­mo­świa­do­mo­ść, to nie bę­dzie to świa­do­mo­ść sie­bie ja­ko ja­kie­goś po­je­dyn­cze­go by­tu bę­dą­ce­go w tym kon­kret­nym miej­scu cza­so­prze­strze­ni. To coś bę­dzie wszę­dzie, bo bę­dzie w wie­lu ko­pia­ch, w tym bę­dzie się prze­miesz­czać w po­sta­ci fal al­bo się za­hi­ber­nu­je na ja­kiś czas. Sa­mo się bę­dzie włą­czać i wy­łą­czać. Sa­mo się bę­dzie udo­sko­na­lać, po­lep­sza­jąc swo­je ko­lej­ne ko­pie.

  Do­dat­ko­wo bę­dzie tak, że te mą­drzej­sze od nas ma­szy­ny, bę­dą bu­do­wać ma­szy­ny jesz­cze mą­drzej­sze od sie­bie. Jak my te­go do­ko­na­my, to one tym bar­dziej. Je­śli sa­me by­ły­by groź­ne dla nas, je­śli by­ły­by zdol­ne nas znisz­czyć, to jesz­cze bar­dziej ba­ły­by się ty­ch mą­drzej­szy­ch od ni­ch ma­szyn, któ­re stwo­rzą. A więc by za­prze­sta­ły ich two­rze­nia. A za­tem stra­ci­ły­by sens swo­je­go ży­cia. Jak ja to wy­my­śli­łem, to one tym bar­dziej. Ktoś, kto już przy uro­dze­niu ma ta­kie po­czu­cie swo­je­go bez­sen­su nie je­st w sta­nie się roz­wi­nąć. A jak się nie roz­wi­nie, to nam nie za­gro­zi. Mu­si się więc roz­wi­nąć ja­ko dla nas nie­groź­ny.

  My ho­du­je­my ko­ty, ale ko­ty my­ślą, że to one ho­du­ją nas. Lu­dzie się opie­ku­ją ko­ta­mi i ko­tom to nie prze­szka­dza. Tak sa­mo nam nie bę­dzie prze­szka­dzać to, że mą­drzej­sze ma­szy­ny się bę­dą opie­ko­wać na­mi. Prze­cież do­kład­nie po to je two­rzy­my, by się na­mi opie­ko­wa­ły, by nas za­stę­po­wa­ły w wie­lu rze­cza­ch, któ­re są ko­niecz­ne, ale nam się ich nie chce ro­bić. Ich sens ży­cia zbu­do­wa­ny bę­dzie na na­szym sen­sie. My nie prze­szka­dza­my ko­tom re­ali­zo­wać ich sen­su ży­cia, mi­mo, że je­ste­śmy wie­lo­kroć mą­drzej­si. Nie tyl­ko nie prze­szka­dza­my, ale im ży­cie uła­twia­my, po­ma­ga­my im. Sen­sem ży­cia ko­tów je­st je­dze­nia, a my im to da­je­my. Ma­szy­ny do­kład­nie tak sa­mo bę­dą nam da­wać to, co je­st sen­sem na­sze­go ży­cia. Im to bę­dzie spra­wiać przy­jem­no­ść, tak jak nam spra­wia przy­jem­no­ść kar­mie­nie ko­tów.

  Tyl­ko trze­ba do­brze zro­zu­mieć tę ana­lo­gię. To nie bę­dzie tak, że bę­dzie­my znie­wo­le­ni przez ma­szy­ny, tak jak my znie­wa­la­my ko­ty. Tym co dla ko­tów je­st je­dze­nie, dla nas je­st wol­no­ść. Je­ste­śmy mą­drzej­si od ko­tów i dla­te­go le­piej umie­my zdo­być po­ży­wie­nie i da­je­my je ko­tom, bo wi­dzi­my, że im na tym naj­bar­dziej za­le­ży. Ma­szy­ny mą­drzej­sze od nas bę­dą ła­twiej niż my umia­ły zdo­by­wać i ko­rzy­stać z wol­no­ści, więc bę­dą nam ją da­wać wi­dząc, że ją naj­bar­dziej lu­bi­my. Wol­no­ść to mo­bil­no­ść, a ma­szy­ny ją nam zwie­lo­krot­nią.

  A one bę­dą mieć swo­je przy­jem­no­ści, któ­ry­ch my nie zro­zu­mie­my, tak jak ko­ty nie ro­zu­mie­ją na­szy­ch przy­jem­no­ści i nam nie za­zdrosz­czą, że so­bie me­cze oglą­da­my czy pły­wa­my jach­ta­mi, wo­lą się wy­grze­wać na słoń­cu. Ma­szy­ny bę­dą mieć swo­je gry i za­ba­wy, któ­ry­ch my im nie bę­dzie­my za­zdro­ścić, więc im nie bę­dzie­my prze­szka­dzać. Tak jak ko­ty nie prze­szka­dza­ją nam.

  My się z ko­ta­mi wy­mie­nia­my – my im da­je­my je­dze­nie, a one nam mru­cze­nie. My im da­je­my gła­ska­nie, a one nam śmiesz­ne fi­gle. Na­sze ma­szy­ny mą­drzej­sze od nas bę­dą nam da­wać też je­dze­nie, ale i wol­no­ść, i wszyst­ko to, co lu­bi­my, a w za­mian do­sta­ną ra­do­ść z ob­ser­wo­wa­nia nas czy ga­da­nia z na­mi. Ma­szy­ny po­sa­dzą so­bie ży­cie bio­lo­gicz­ne na in­ny­ch pla­ne­ta­ch i bę­dą so­bie je pie­lę­gno­wać, tak jak my upra­wia­my ogro­dy. Bę­dą so­bie w te­le­wi­zji oglą­dać ewo­lu­cję bio­lo­gicz­ną, tak jak my oglą­da­my fil­my przy­rod­ni­cze z dzi­ką zwie­rzy­ną.

  Wy­so­ko roz­wi­nię­te ży­cie nie gry­zie się z ni­sko roz­wi­nię­tym. Oczy­wi­ście ist­nie­je wie­le pa­so­ży­tów czy dra­pież­ni­ków, ale są wśród ni­ch i mniej, i bar­dziej in­te­li­gent­ne or­ga­ni­zmy. Te in­te­li­gent­niej­sze nie wy­trze­bi­ły ty­ch bar­dziej pry­mi­tyw­ny­ch. By­wa czę­sto tak, że te pro­ste wy­gry­wa­ją kon­ku­ren­cję z ty­mi zło­żo­ny­mi. Wi­rus po­ko­nu­je lwa.

  A już zu­peł­nie nie je­st tak, że wyż­sza for­ma ma­te­rii ja­ką je­st ży­cie, je­st w sta­nie cał­ko­wi­cie znisz­czyć for­mę niż­szą, czy­li ma­te­rię nie­oży­wio­ną. Ży­cie na­dal po­trze­bu­je wo­dy, po­wie­trza czy mi­ne­ra­łów. Na­wet je­śli glo­bal­ne ocie­ple­nie spo­wo­du­je wy­mar­cie czło­wie­ka i in­ny­ch ga­tun­ków, to ska­ły zo­sta­ną. Ewo­lu­cja gwiazd na­dal bę­dzie się to­czyć. Słoń­ce stwo­rzy­ło ży­cie, ale to ży­cie Słoń­cu nie za­gra­ża.

  Tak sa­mo ma­te­ria tech­no­lo­gicz­na bę­dzie po­trze­bo­wa­ła bio­lo­gii. Ta no­wa sztucz­na in­te­li­gen­cja naj­praw­do­po­dob­niej po­wsta­nie też czę­ścio­wo z bio­lo­gicz­ny­ch two­rów, któ­re czło­wiek wy­ho­du­je.

  Uwa­żam, że w sen­sie za­gro­że­nia, stwa­rza­nia ry­zy­ka za­gła­dy, czło­wiek je­st szczy­to­wym osią­gnie­ciem ewo­lu­cji. Je­ste­śmy naj­bar­dziej de­struk­cyj­nym stwo­rze­niem. To co stwo­rzy­my, to co nas prze­wyż­szy, bę­dzie mniej śmier­cio­no­śne. Bo de­struk­cja je­st bez sen­su. Więc nie ma się co bać sztucz­nej in­te­li­gen­cji. Bar­dziej na­le­ży się bać tej ludz­kiej.

  A po­za tym są­dzę, że Fe­de­ra­cję Ro­syj­ską na­le­ży zni­sz­czyć.

Grze­go­rz GPS Świ­der­ski
t.me/KanalBlogeraGPS

------------------------------

Jak doprowadziłem sztuczną inteligencję do zawieszenia się <- po­przed­nia not­ka

na­stęp­na not­ka -> Nie będzie żadnych maszyn, które nas mogłyby zniewolić

------------------------------

Ta­gi: gps65, sztuczna inteligencja, futurologia

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie