GPS GPS
325
BLOG

Stworzenie przerasta stwórcę

GPS GPS Technologie Obserwuj notkę 21
Pro­gram gra­ją­cy w GO gra le­piej niż wszy­scy pro­gra­mi­ści, któ­rzy uczest­ni­czy­li w je­go na­pi­sa­niu. Więc stwo­rze­nie mo­że prze­ro­snąć stwo­rzy­cie­la. A już ewi­dent­nie stwo­rze­nie mo­że prze­ro­snąć stwo­rzy­cie­la, któ­re­go so­bie sa­mo wy­my­śli­ło. W tym na­wet żad­nej tech­ni­ki nie po­trze­ba, bo moż­na so­bie zmie­nić in­ter­pre­ta­cje swo­ich wy­obra­żeń.

  Lu­dzie wy­my­śli­li so­bie stwór­cę. Nikt się nie zgła­szał na tę funk­cję, więc nie by­ło na co cze­kać. Każ­da re­li­gia, każ­da kul­tu­ra, każ­dy czło­wiek, ina­czej so­bie te­go stwór­cę wy­obra­ża. Nie ma żad­ny­ch prze­szkód, by ist­nia­ła kul­tu­ra, któ­ra wy­obra­zi so­bie stwór­cę ja­ko coś gor­sze­go od sie­bie. Sztucz­na in­te­li­gen­cja nie bę­dzie mu­sia­ła so­bie te­go wy­obra­żać – gdy uzy­ska świa­do­mo­ść, po­zna czło­wie­ka bez­po­śred­nio. Nie bę­dzie­my się ukry­wać tak jak na­sz stwór­ca.

---------------------------------

Osobliwość to cybernetyczne czarne skrzynki <- poprzednia część serii

następna część serii -> Czy maszyny nas zniewolą?

---------------------------------

  Na­sza cy­wi­li­za­cja już daw­no prze­sta­ła mie­szać kwe­stie du­cho­we z tech­nicz­ny­mi i nie przy­po­rząd­ko­wu­je żad­ny­ch du­cho­wy­ch ce­ch na­szym two­rom, czy ma­te­rial­ne­mu świa­tu, któ­ry ob­ser­wu­je­my. Słoń­ce już nie je­st bo­giem. Ma­szy­na pa­ro­wa już nie je­st cu­dem. Już nie ma du­chów w każ­dym przed­mio­cie, któ­re­go nie ro­zu­mie­my. Trans­cen­den­cja je­st po­za rze­czy­wi­sto­ścią, więc w sen­sie ma­te­rial­nym jej nie ma. In­te­li­gen­cja je­st rze­czy­wi­sta, ma­te­rial­na, nie ma w niej nic trans­cen­dent­ne­go. Nie ma żad­ny­ch prze­szkód, by in­te­li­gen­cja ma­szy­ny prze­ro­sła in­te­li­gen­cję czło­wie­ka.

  Sztucz­na in­te­li­gen­cja je­st i bę­dzie czymś in­nym niż praw­dzi­wa. Do­brą ana­lo­gią je­st po­rów­na­nie sztucz­ne­go la­ta­nia z na­tu­ral­nym. Sa­mo­lo­ty są czymś in­nym niż pta­ki. Sa­mo­lo­ty nie po­tra­fią la­tać tak jak pta­ki. Ale ża­den ptak nie prze­wie­zie se­tek pa­sa­że­rów i nie po­le­ci w ko­smos. To, co po­tra­fi ro­bić ptak, a cze­go nie po­tra­fi żad­na ma­szy­na, je­st ma­ło po­trzeb­ne, nie ma w za­sa­dzie za­sto­so­wań, ale to, co ro­bi sa­mo­lot, ra­kie­ta, dron, a nie po­tra­fi zro­bić ptak, ma mi­lio­ny cie­ka­wy­ch, po­trzeb­ny­ch, twór­czy­ch za­sto­so­wań uła­twia­ją­cy­ch czło­wie­ko­wi do­stęp do prze­strze­ni. Więc śmia­ło moż­na stwier­dzić, że dzię­ki tech­no­lo­gii lu­dzie po­tra­fią la­tać wie­lo­kroć le­piej niż pta­ki. Tech­no­lo­gia la­ta­nia prze­ro­sła na­tu­ral­ne la­ta­nie.

  I tak je­st ze wszyst­kim: z cho­dze­niem, jeż­dże­niem, pły­wa­niem, my­śle­niem. Tech­no­lo­gie ro­bią to le­piej niż bio­lo­gia i się wie­lo­kroć szyb­ciej roz­wi­ja­ją. Prze­twa­rza­nie in­for­ma­cji nie je­st tu żad­nym wy­jąt­kiem. Ewo­lu­cja tech­no­lo­gicz­na je­st wie­lo­kroć szyb­sza niż bio­lo­gicz­na.

  Je­śli uzna­je­my, że ewo­lu­cja je­st do­bra, to bę­dzie to do­bre. A je­śli do­bry je­st tyl­ko świat ta­kim, ja­kim je­st te­raz, je­śli uzna­my, że ży­je­my w ra­ju, sta­nie ide­al­nym, że osią­gnę­li­śmy już szczyt do­bra, to wszel­kie zmia­ny bę­dą złe. Na­praw­dę ży­je­my już w ra­ju? Je­śli nie, to nie ma sen­su bać się po­stę­pu, bo mu­si ist­nieć kie­ru­nek te­go po­stę­pu idą­cy w stro­nę do­bra.

  Moż­li­wo­ści ludz­kiej my­śli są nie­ogra­ni­czo­ne i dla­te­go doj­dzie do oso­bli­wo­ści tech­no­lo­gicz­nej. Nie­ogra­ni­czo­nej ludz­kiej my­śli nie ogra­ni­cza po­jem­no­ść czasz­ki, więc i sztucz­nej nie ogra­ni­czą żad­ne po­jem­ni­ki. Wiel­ko­ść mó­zgu, po­jem­no­ść in­for­ma­cyj­na, szyb­ko­ść prze­sy­ła­nia sy­gna­łów ner­wo­wy­ch, je­st ogra­ni­czo­na, ale mo­że jesz­cze ro­snąć mi­lion­krot­nie przy uży­ciu in­ny­ch no­śni­ków. To ni­by dla­cze­go ten sam me­cha­ni­zm po­więk­szo­ny mi­lion­krot­nie nie mógł­by być mi­lion­krot­nie mą­drzej­szy? A je­śli ta­ki się sta­nie, to ni­by dla­cze­go nie mógł­by stwo­rzyć in­ne­go me­cha­ni­zmu, o mniej­szy­ch pa­ra­me­tra­ch, ale z więk­szy­mi moż­li­wo­ścia­mi?

  Mó­zgi zwie­rząt ma­ło się wza­jem­nie róż­nią ilo­ścio­wo, ale mó­zg czło­wie­ka ja­ko­ścio­wo ma dra­stycz­nie więk­sze moż­li­wo­ści. To ni­by dla­cze­go nie moż­na do­ko­nać na­stęp­ne­go prze­ło­mu ja­ko­ścio­we­go, zwięk­sza­jąc tyl­ko tro­chę pa­ra­me­try ilo­ścio­we sztucz­nej in­te­li­gen­cji?

  I czło­wie­ka, i kom­pu­ter, moż­na po­trak­to­wać ja­ko czar­ną skrzyn­kę. Czło­wie­ka nie udo­sko­na­li­my, ale kom­pu­ter mo­że­my. Więc nie moż­na twier­dzić, że te dwie czar­ne skrzyn­ki bę­dą za­wsze ta­kie, że jed­na bę­dzie bar­dziej in­te­li­gent­na od dru­giej, i ta gor­sza nie wy­prze­dzi tej lep­szej ze wzglę­du na to, jak się na ze­wną­trz ob­ja­wia ich in­te­li­gen­cja.

  Je­st du­ża szan­sa, że już nie­dłu­go po­wsta­nie sil­na sztucz­na in­te­li­gen­cja, czy­li po­dob­na do czło­wie­ka – niespe­cja­li­zu­ją­ca się w żad­nej kon­kret­nej dzie­dzi­nie. Ta­ka, że wszyst­kie­go mo­że się na­uczyć i wszyst­kim za­jąć. To się już dzie­je. De­ep­Mind, ze­spół fir­my Go­ogle, stwo­rzył nie­daw­no mo­del „Ga­to”, któ­ry je­st pró­bą stwo­rze­nia ta­kiej ogól­nej in­te­li­gen­cji. Je­st ze­spół Ope­nAI Mi­cro­so­ftu, któ­ry two­rzy sys­tem GPT-4, któ­ry ma mieć ty­le po­łą­czeń w sie­ci neu­ro­nów co ludz­ki mó­zg. IBM ma już za­awan­so­wa­ne pra­ce do­ty­czą­ce su­per­kom­pu­te­rów kwan­to­wy­ch GPU i CPU. Pla­nu­ją, że te kom­pu­te­ry po­wsta­ną w 2026 ro­ku. Go­ogle ma już kil­ka ze­spo­łów two­rzą­cy­ch sztucz­ną in­te­li­gen­cję na ukła­da­ch kwan­to­wy­ch.

  Je­śli wszyst­kie te pla­ny się po­wio­dą, to już za de­ka­dę bę­dzie­my dys­po­no­wa­li sztucz­nym mó­zgiem, któ­ry bę­dzie moż­na uczy­nić na­ukow­cem mą­drzej­szym od wszyst­ki­ch lu­dzi. Jak da ra­dę zro­bić je­den ta­ki eg­zem­pla­rz, to szyb­ko się sko­piu­je ich mi­lio­ny. Ze­spół mi­liar­dów ta­ki­ch na­ukow­ców szyb­ko do­ko­na wie­lu od­kryć przy­rod­ni­czy­ch oraz wy­na­laz­ków tech­no­lo­gicz­ny­ch.

  Nie ma żad­ny­ch po­wo­dów, by tak się nie sta­ło. Je­śli nie za de­ka­dę, to za dwie. To, że dzie­ło czło­wie­ka prze­ro­śnie je­go moż­li­wo­ści, je­st pew­ne, bo tak by­ło od za­wsze – wszyst­ko, co ro­bił czło­wiek, by­ło lep­sze niż on sam. Na­wet zwy­kłym ki­jem moż­na moc­niej wal­nąć niż pię­ścią. Wszyst­kie na­rzę­dzia są lep­sze niż ludz­kie cia­ło – i od za­wsze są co­raz lep­sze. Nie ma żad­ne­go po­wo­du, by są­dzić, że to po­lep­sza­nie się kie­dy­kol­wiek za­koń­czy. Po­wstrzy­ma­nie po­stę­pu tech­no­lo­gicz­ne­go to był­by cud. Je­śli wszyst­ko, co ro­bił czło­wiek, go prze­ra­sta­ło, to i ma­szy­na do prze­twa­rza­nia da­ny­ch prze­ro­śnie mó­zg.

  Moż­na uznać, że ten sztucz­ny mó­zg nie bę­dzie miał uczuć, nie bę­dzie mó­gł być ar­ty­stą. To i le­piej – na­uko­wiec ta­ki po­wi­nien być. Mo­że nie bę­dzie w sta­nie się ze­zło­ścić i uprzeć by do­ko­ny­wać od­kryć, ale też nie po­pad­nie w ma­ra­zm i de­pre­sję. A na­wet je­śli te uczu­cia bę­dą mu­sia­ły się po­ja­wić, bo są nie­od­łącz­nym ele­men­tem my­śle­nia, to nie bę­dzie to pro­ble­mem – ta­kie­go sztucz­ne­go na­ukow­ca, któ­ry bę­dzie kie­ro­wał się szko­dli­wy­mi uczu­cia­mi, się po pro­stu wy­łą­czy, a je­go pa­mięć za­peł­ni ko­pią na­ukow­ca ma­ją­ce­go uczu­cia sprzy­ja­ją­ce od­kry­ciom. Bę­dzie­my so­bie ho­do­wać na­ukow­ców mą­drzej­szy­ch od nas.

  W na­stęp­nej czę­ści wy­ja­śnię, że nie bę­dzie nic złe­go w tym, że się w koń­cu za­mie­ni­my ro­la­mi z ty­mi mą­drzej­szy­mi od nas na­ukow­ca­mi i to oni za­czną nas ho­do­wać. To w ogó­le nie je­st ja­kieś za­gro­że­nie, coś złe­go, coś, cze­go mu­si­my się bać.

  A po­za tym są­dzę, że Fe­de­ra­cję Ro­syj­ską na­le­ży zni­sz­czyć.

Grze­go­rz GPS Świ­der­ski
t.me/KanalBlogeraGPS

PS. Not­ki po­wią­za­ne:

------------------------------

Czy pracodawca tak samo wyzyskuje jak państwo? <- po­przed­nia not­ka

na­stęp­na not­ka -> Konfederację jeszcze da się uratować. Prawybory mogą to zrobić.

------------------------------

Ta­gi: gps65, sztucz­na in­te­li­gen­cja

 

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie