Wracając wieczorem do domu postarałem się, aby o godz 21 m 37 znaleźć się na Alei Jana Pawła. Udało mi się! Wzruszyłem się widokiem oznak pamięci modlitewnej wyrażoną tysięczną ilością płonących zniczy. Bezpieczeństwa przychodzących tutaj, na ruchliwą ulicę, zabezpieczały policyjne patrole z radiowozami. Przystanąłem również, pogrążony w króciutkiej modlitwie i zadumie nad stratą, którą przed siedmiu laty ponieśliśmy. Chwila zadumy zaowocowała spostrzeżeniem, iż jeszcze nie jest z nami tak źle! Mrowie Bydgoszczan przybyło tutaj, w godzinie Odejścia, połączonych wdzięcznością za posługę sprawowaną przez Błogosławionego Papieża.
Jesteśmy Narodem wspaniałym i pamiętliwym!
Przypomniałem sobie iż „w szufladzie kiszę” zbeletryzowaną garść wspomnień sprzed siedmiu lat, oraz moje spotkania z Ojcem Świętym. Bardzo późno już było, gdy odszukałem tą grafomanię i wkleiłem na Salonie jako: 7 lat i 1 dzień temu.
http://graf13.salon24.pl/
Nasze przeżycia wydają się ciągle żywe, chociaż odbywały się w pierwszym roku Wielkiego Pontyfikatu.
Niedyplomowany Absolwent Akademii Chłopskiego Rozumu, któremu umiłowanie Rodziny jest wstępem do relacji z Ojczyzną. Z sentymentem wraca do wartości określanych jako: wiara honor szacunek uczciwość godność
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości