graf13 graf13
492
BLOG

Inwalidą można zostać niespodziewanie...

graf13 graf13 Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Dnia 10 marca popełniłem notatkę pt „ Smutny temat”, w której dzieliłem się mymi doświadczeniami członka społeczeństwa, któremu nagle przypadła zmiana sposobu życia. Przypadłość taka potrafi dopaść każdego i to wbrew jego woli. Po prostu każdy może niespodziewanie dostać „kopa” i musi się z tym pogodzić czy tego pragnie, czy też nie! W dzisiejszych czasach łatwo stać się NIEPEŁNOSPRAWNYM, jak to nazywają ludzie ZDROWI.

Wielu tych niepełnosprawnych rozpaczliwie stara się być samodzielnymi prowadząc „normalne” życie codzienne pomimo trudności. Każdy z nas czuje wewnętrzną równość z tą zdrową częścią społeczeństwa, nie oczekując współczucia i wyręczania, tylko pewnej wyrozumiałości w likwidowaniu barier ułatwiających niepełnosprawnym samoobsługę.

Sprawna w pełni większość społeczeństwa, stara się ułatwiać nam egzystencję obdzielając pewnymi przywilejami i konstrukcjami architektonicznymi, jednak często czyni to bez konsultacjami z beneficjentami owych rozwiązań.

Władze udzielają nam, niepełnosprawnym, pewnych przywilejów związanych z indywidualną komunikacją w przestrzeni przyznając tak zwane „karty parkingowe”. Jednak obdarzanie tymi uprawnieniami bardzo, a bardzo szerokiego grona ludzi poszkodowanych na zdrowiu nie jest właściwe. Dla człowieka posiadającego osłabienie oka, czy też ręki nie jest problemem życiowym pokonanie kilkunastu metrów więcej na parkingu, zaś jeżdżącemu na wózku inwalidzkim przejazd po źle odśnieżonym dojeździe może stanowić problem „być, albo nie być”!

Przed miesiącem opisywałem m in. parkingi przy bydgoskim Tesco extra, Makro itd., a dziś chciałbym wrzucić kamyczki do bydgoskiego Reala i nieco do tutejszego Portu Lotniczego.

Przed 13 laty jako pierwszy w mieście powstał kompleks zwany Rondo, w którym swoje miejsce znalazł wpierw Geant przekształcony później w Reala. W tym olbrzymim kompleksie zastosowano centrum parkowania samochodów na powierzchni podziemnej. Wjazd klientów na górę, do hali sprzedażnej odbywa się na ruchomej pochylni. Jest to wygodne dla osób sprawnych, ale dla takich chodzących „o kulach” lub na wózku, stanowi wyzwanie życiowe. Przedwczoraj rozmawiałem z kompetentną panią reprezentującą właściciela obiektu, czyli Ronda, pytając o możliwość skorzystania z windy i spotkałem się z ogromnym zaskoczeniem tejże osoby, że komuś nie wystarcza ta ruchoma rampa, tylko wydziwia z jakąś windą. A o windzie to nikt nawet nie myśli , ponieważ Dyrekcja wiele, bardzo wiele zrobiła, aby inwalidzi nie musieli wybrzydzać, bo mogą sobie dookoła pojeździć tym wózeczkiem do drzwi na poziomie hali! Nawet pod górkę mogą sobie popróbować!

I to było by na temat Ronda i Reala .

Wczoraj odwoziłem córkę na bydgoskie lotnisko. Teren przed Dworcem Lotniczym znam już od dawna. Dyrekcja Portu zadbała o nas, inwalidów ustanawiając dwa stanowiska parkingowe w pobliżu wejścia i to całe 2 godziny parkowania całkiem gratis. Pomimo tej darmowej frajdy muszę przyznać, że obsługa jest również bardzo OK.! Ale, ale, pewnie mogłoby być jeszcze wspanialej, gdyby te dwa stanowiska przenieść nieco bliżej budynku i podwoić., Byłem w godzinach nieco intensywnego ruchu (2 lub 3 samoloty) i wyjeżdżające pojazdy okropnie utrudniały dojście do mego samochodu, a potem zrobiło się zatwardzenie i w ogóle był kłopot z wycofaniem auta z koperty. Piszę to tylko na zasadzie- „daj kurze grzędę....”.

Te moje utyskiwania podaję tylko gwoli zjednoczenia się nas, z całego kraju inwalidów, a jednocześnie zwrócenia zdrowym uwagi o zmienności losu. Jednak tego nikomu nie życzę!

graf13
O mnie graf13

Niedyplomowany Absolwent Akademii Chłopskiego Rozumu, któremu umiłowanie Rodziny jest wstępem do relacji z Ojczyzną. Z sentymentem wraca do wartości określanych jako: wiara honor szacunek uczciwość godność

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości