KTO NIE JEST PRZECIW NAM, MOŻE JEST Z NAMI? Część 1
Byłem jeszcze za granicą, w sanatorium wzmacniając się po paskudnych operacjach, gdy nagle na portalu bydgoskiej Gazety Pomorskiej zaciekawił mnie artykuł o dobrze mi znanym księdzu katolickim, który nie zezwolił na profanację kaplicy katolickiego cmentarza dla pochowku świeckiego. Oczywiście pod artykułem znalazła się lawina inwektyw i kalumnii na tegoż kapłana, a pośrednio i na nas, zafajdanych katoli.
Większość zabierająca głos uważała iż wiara, sakramenty i wszelkie przywileje wynikające z zachowania wiary stanowią taką ozdóbkę, którą sobie przypinamy gdy nachodzi nas maniera lub okoliczność. Nikt z plujących nie zauważył iż życie w wierze pociąga za sobą konsekwencje obowiązujące nie przez jeden dzień, lecz przez całe życie, no, w niektórych przypadkach chociażby etap życia.
Czy ktoś zna organizację, w której nie trzeba płacić składek, można unikać zebrań i szkoleń jak i również omijać czyny partyjne, i to na okrągło?
Co rusz w gadzinówkach, przepraszam, w mediach ludzi nowoczesnych, można poczytać sobie o księżach pedofilach, łajdackich księżach- ojcach nie interesujących się swymi dziećmi czy też księżach rozpustnikach niszczących swe parafie i przynoszących wstyd parafianom. Uważam, iż zapewne jakiś odsetek kapłanów zachowuje się tak jak i my, gdyż to z naszych rodzin oni się wywodzą, a samo powołanie nie powoduje zmiany charakteru, więc i zdarzają się upadki. Pamiętam, jak sam wciskałem w rękę księdzu kieliszek gdy przyszedł złożyć mi życzenia imieninowe. Co miał chłop zrobić z namolnym solenizantem? Za koloratkę wlać sobie nie mógł, więc musiał chlapnąć...
Gdyby zapytać dziennikarzy sycących nas ciekawostkami o tych zboczonych kapłanach, to oczywiście mają pod ręką ze dwa, lub trzy nazwiska, jednak z czwartym już jest problem, a gdy przyciskamy o piątego to najczęściej dają przysłowiowego dyla i rejterują do naczelnego o kolejnego esemesa. Cóż, takie jest współczesne życie.
Niejeden z gazeciarzy wyciąga na jaw finanse naszych biskupów, ich limuzyn, zapominając powiedzieć o swoich Jaguarach i przywilejach uzyskiwanych za kryptoreklamę odpowiednich bonzów.
Jednak nie zawsze obcy naszej wierze są winni- w ostatnim czasie miało miejsce kilka bulwersujących zdarzeń z udziałem hierarchów. Z niedowierzaniem spoglądałem na pogrzeb znanego gangstera z Wybrzeża z udziałem szanowanego biskupa. Potem wzniosły, kościelny pogrzeb prominentnego polityka przy którego nazwisku na trumnie zabrakło nawet dwu literek- śp...
A już hucpa zaślubin pewnej znanej panienki zrodzonej z wysoko wywindowanej pary rodziców- to są przykłady gangreny zalęgłej w Naszym Kościele.
Cieszymy się iż nasz Ojciec Św.- Franciszek pragnie odnowić Kościół Chrystusowy, jednak i my musimy wziąć pomocny udział w tej odnowie.
Przez całe moje życie staram się wypełniać słowa pieśni maryjnej- Stajemy jak ojce, by służyć Ci znów, my Polska, my naród, lud Twój...
Bowiem w Naszym Kościele ważna jest Rodzina- i Matka, i Ojciec, i Dziecko, i Dziadek, i Babcia. Nikogo nie może zabraknąć!
Część druga w przygotowaniu .
Serdecznie proszę o zdanie Państwa
Niedyplomowany Absolwent Akademii Chłopskiego Rozumu, któremu umiłowanie Rodziny jest wstępem do relacji z Ojczyzną. Z sentymentem wraca do wartości określanych jako: wiara honor szacunek uczciwość godność
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości