niechZagrają niechZagrają
346
BLOG

Chrypka w głosie i trąbka w ręce...

niechZagrają niechZagrają Rozmaitości Obserwuj notkę 9

Myślę, że tego piosenkarza nie trzeba rekomendować a Jego atrybuty mówią same za siebie.

Luis Armstrong - bo o nim mowa - urodził się w 1901 roku w Nowym Orleanie. Jego kariera była typowa  dla epoki znanego Al Capone. Ojciec - robotnik w fabryce terpentyny, matka zajmowała się prostytucją i wciagnęła w nią córkę - siostrę Luisa. Chłopak, porzucony swemu losowi, pobierał nauki na ulicy, a tam dostępny był kornet. W 1922 roku przeniósł się do Chicago i tam otrzymał propozycję gry w zespole muzycznym. W latach 30. XX w. nagrywał gościnnie z innymi zespołami, miał kilka własnych zespołów a latach 60. XX w. był już cenionym muzykiem i miał własną trasę koncertową. W 1971 roku, na miesiąc przed swoimi 70. urodzinami w czasie snu zmarł na atak serca.

Jego głos, rozpoznawalny z uwagi na charakterystyczną chrypkę, budził zachwyt a czas jego kariery należał do epoki radia. Telewizja dopiero stawiała pierwsze kroki.

http://youtu.be/E2VCwBzGdPM

 

http://youtu.be/kmfeKUNDDYs

 

http://youtu.be/Fd_JDrnBMMA

 

http://youtu.be/MIDOEsQL7lA

Szanuję prawa drugiego człowieka

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Rozmaitości