Chciałoby się zakrzyknąć: jacy to dobrzy ludzie nami rządzą. Słuchamy ministra sportu Rzeczypospolitej Mirosława Drzewieckiego z tej partii najwyższych etycznych standardów – Platformy Obywatelskiej. A to pracę chciał dla zdolnej córki biznesmena załatwić. Przecież taki talent, po MBA marnować się nie powinien (to jakie ma one te MBA, że w żadnej firmie prywatnej jej nie chcieli). A to kije do golfa chciał za granicą dla znajomego kupić, bo takie rzeczy to się kupuje jak lekarstwa. Dusza człowiek. Niestety dziś polityczna kariera Mirosława „Miro” Drzewieckiego została zamknięta. Panie Ministrze niestety nie otworzy pan już żadnego Orlika, ani stadionu na EURO, i być może mecze na tym tak przez ekipę piłkarzy ukochanym EURO 2012 obejrzy pan Minister na ekranie w jednym z zakładów karnych Rzeczypospolitej. Spokojnie, nic panu tam nie będzie. PO cieszy się tam największym poparciem. A z każdą odkrytą aferą poparcie tam akurat rosnąć będzie.
Drzewiecki ponoć przekonał Tuska do swojej niewinności. Złodziej zawsze będzie bronił złodzieja, a przecież Tusk też nie ma tak wielkiej ławki fachowców aby zastąpić Drzewieckiego. Zostało mu tylko do przekonania opinię publiczną. Sawickiej się udało kiedyś. Gradowi się udaje do dziś ze stoczniami. Czemu Drzewieckiemu miało się nie udać? No i się nie udało. Dziennikarze nie kupili, właściwie to trzeba napisać nie chcieli kupić, opowieści, o tym, że tych pieniędzy z hazardu nie mógł przeznaczyć na coś innego niż budowę obiektów związanych z EURO. Okazało się jeszcze, że minister ma problemy z współpracą ze swoim wydziałem prawnym – nie czyta pism jakie podpisuje, że nie potrafi sprawdzić z kim się zadaje, jaka jest przeszłość ludzi z którymi przyjacielsko pogrywa sobie w golfa. I że raz chce załatwić posadę córce biznesmana.. poczem nagle się wycofuje, bo ponoć jest już za duży nepotyzm w Totalizatorze? To ile Sobiesiaków już pracuje w Totalizatorze, i jak ten nepotyzm ma się do ponoć bardzo dużych kwalifikacji pani Magdy?
Wczoraj czytałem notatki ze spotkań Marszałka Piłsudskiego z politykami międzywojennymi. Było tam o zagadnieniu budowy Centralnego Instytutu Wychowania Fizycznego. Marszałek był wielce zainteresowany w tym aby młodzież była jak najbardziej usportowiona. Jednak w rozmowach nie tyle szło o zagadnienia finansowe. Jak i z czego zbudować instytut, ale o to kto powinien w tym instytucie pracować. Czy ktoś kto jest bardzo ostry i wymagający, czy może ktoś bardziej nastawiony na dydaktykę. Czy ktoś kto lubi bardziej sporty zespołowe czy jednak kogoś nastawionego na rozwój indywidualny. Czy wziąć kogoś z legionów czy może z b. Armii Rosyjskiej. Ot prawdziwa personalna polityka. Do wyboru CV z zaznaczonymi szlakami bojowymi potencjalnych dyrektorów CIWF. Finanse. Problemem jest niedobór środków, i tylko to, bo jeśli ktoś chciałby zdefraudować pieniądze to skończy jak pułkownik Żymierski (późniejszy Rola – nawet Marszałek Polski, ale tej z dopiskiem Ludowej)
Gdyby tak Piłsudski chociaż na moment wstał z krypty w Wawelskiej Katedrze. Zobaczył jak o rozwój sportu dba minister Drzewiecki. Wyżelowany narcyz, który wybił się na bazarowym handlu i który ma nadzieje, że grą w golfa, tego arystokratycznego golfa przebije się do tych wymarzonych elit. Gdyby tak Piłsudski zobaczył jak o państwo, za które tyle lat walczył dba szef klubu PO Zbigniew Chlebowski, jak lata na posyłki do biznesmanów k.. i k… i te ch… na cmentarz koło stacji benzynowej. Jakich my matołów do steru Rzeczypospolitej dopuściliśmy?
Żadna dziedzina życia gospodarczego, społecznego i politycznego w Polsce nie może być bezpieczna póki w jakimkolwiek rządowym gmachu Rzeczypospolitej zasiadają przedstawiciele Platformy Obywatelskiej. Zostanie odwołany Drzewiecki, na jego miejsce przyjdzie kolejny geszelfciarz. W PO nie ma ludzi o myśleniu państwowym. Dla nich rządzenie państwem to robienie interesów z panami na stacji benzynowej. Dla nich sukces w polityce to sylwester w ośrodku takiego biznesmana. Zero odpowiedzialności przed przeszłymi pokoleniami i przyszłymi pokoleniami. Liczy się tylko sondaż. Sondaż pokaże, że odwołać Drzewieckiego – odwołamy. Sondaż pokaże zostawić – zostawiamy. Czy jakby PO rządziła we wrześniu 1939 roku, to Armie dyslokowała by też według sondaży?
Dwa lata temu wybrano PO do rządzenia Polską. Dwa lata zostały stracone. Zmierzamy prosto do powtórki katastrofy rozbiorowej. I proszę mi nie mówić, że przesadzam. Czy Miro, Zbychu, Grzechu są zdolni do jakiegokolwiek cierpienia dla Polski, dla poświęcenia swojego życia? To są matoły! Matoł jak widzi portret Piłsudskiego to nic nie widzi. Może jedynie przeczyta kto to jest i tyle. Nie zobaczy żadnej wizji Polski, żadnej pracy, żadnego poświęcenia. Nie zobaczy w końcu tego, że jest w jakimś sensie kontynuatorem pracy Marszałka, że ma szansę mu dorównać, próbować przegonić. Matoł takich rzeczy nie rozumie. Matoł zna jedynie pieniadzę. I Miltona Friedmana. Trzeba wreszcie matołów zatrzymać. Bo Polskie po PO nie będzie.
PS
Ponoć pan Sobiesiak był obrońcą co bardzo dużo bramek samobójczych strzelał. Może tutaj są źródła jego kariery finansowo – biznesowej?
Inne tematy w dziale Polityka