Trochę niezauważenie przeszła wczoraj dymisja szefowej Kancelarii Sejmu, pani Wandy Fidelus-Ninkiewicz
http://www.rp.pl/artykul/374362_Szefowa_Kancelarii_Sejmu_odwolana.html . Marszałek Komorowski stracił zaufanie do pani Fidelus-Ninkiewicz, rzekomo w wyniku nieprawidłowości w funkcjonowaniu hotelu sejmowego. Czyżby więc szykowano aż tak wielki front walki z Prawem i Sprawiedliwością?
Dotychczas nie słyszeliśmy nic złego o działaniu Kancelarii Sejmu. Długoletniość pracy pani Fidelus-Ninkiewicz, pracującej nieprzerwanie w Sejmie od 1998 roku (a więc przez cztery kadencje – AWS-UW, SLD, PiS i PO) w tym od roku 2006 na stanowisku szefowej Kancelarii, świadczy, że jest to typ urzędnika państwowego wolnego od upolitycznienia swojej pracy. Dziwi więc nagła dymisja, i zdeterminowanie Marszałka Komorowskiego do jej przeprowadzenia.
Dziwny jest też powód dymisji. Nieprawidłowości w działalności hotelu sejmowego, mające postać nadmiernej liczby noclegów osób nieuprawnionych. Dotychczas nigdy o takich nieprawidłowościach nie słyszeliśmy. Sama pani Fidelus-Ninkiewicz uważa, że powodem jej dymisji jest spór z dyrektorem generalnym Gabinetu Marszałka panem Jaromirem Sokołowskim. Jest to były asystent Komorowskiego, który zasłynął niegdyś chęcią wykazania, że przodkowie Minister Anny Fotygi byli folksdojczami.
Mi nasuwa się taki koncept. Od wczoraj w Polsce trwa nowa wojna domowa, wypowiedziana przez Premiera Donalda Tuska tej części Rzeczypospolitej, która popiera Prawo i Sprawiedliwość. Główna areną tej wojny ma być Sejm Rzeczypospolitej, do którego zostaje odkomenderowane z rządu piarowsko-pałkarskie komando Platformy. Należy zapomnieć o tym, że Sejm będzie miejscem pracy państwowej i debaty politycznej. Tworzenia nowego prawa. Sejm będzie teraz areną batalii o Prezydenturę Donalda Szalonego. W takim miejscu nie będzie potrzebny konsekwentny urzędnik sejmowy, ale ktoś całkowicie podporządkowany Platformie. Ciekawe więc będzie kto dostanie nominację na Szefa Kancelarii. Czyżby pan Jaromir Sokołowski?
Spodziewam się jeszcze dymisji w dziale zajmującym się hotelem Sejmowym. O tej dymisji pewnie gazety nie napiszą, ale nie zdziwię się, że za miesiąc komórką tą w kancelarii Sejmowej będzie kierował jakiś fanatyk PO z gatunku młodych i wykształconych, w typie posła Karpiniuka. Zadaniem tej osoby będzie maksymalne utrudnienie życia posłom opozycji mieszkającym w hotelu sejmowym. A to jakieś kontrole tego, kto wchodzi do hotelu i z czym. A to ułatwienia dla ekip chcących wyreżyserować jakąś nową aferę Beger. Pamiętam z czasów działalności Sławka Nowaka w młodzieżówce wtedy jeszcze Unii Wolności – Młodych Demokratach, gdy zorganizowano Zjazd tejże organizacji, i tam aby utrudnić możliwość stworzenia koalicji przeciwko Sławomirowi Nowakowi, tak rozkwaterowano poszczególnych delegatów, aby tych najbardziej opozycyjnych umieścić poza hotelem w którym odbywał się zjazd, bo rzekomo nie ma miejsc, i tak porozdzielać też miejsca w hotelu aby frakcja Nowaka cały czas obserwowała co robi frakcja opozycyjna. Pewnie to pierdoła, ale na takich pierdołach buduje swoją polityką Platforma. Czy teraz tak będzie w Sejmie? Zobaczymy.
Inne tematy w dziale Polityka