Grudeq Grudeq
74
BLOG

Myśleć Bismarckiem, wyrażać Mickiewiczem

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 9

 

Myśl zaczerpnięta od ulubionego Cata-Mackiewicza. Polską politykę i myślenie polityczne Polaków kształtowane jest przez naszą poezję romantyczną. Niemieckie myślenie to wielki, przebiegły Bismarck i heglowska filozofia, Francuzi odwołują się do Króla Słońca i wspaniałego Richelieu, wszystko opierając na Kartezjańskim racjonalizmie, Anglicy zaś myślenie polityczną budują na epoce Królowej Wiktorii, swoich wielkich wynalazcach z wieku XVIII. Nas Polaków kształtują poezje i poematy narodowych wieszczy: Słowackiego, Mickiewicza.
 
I w tym trzeba szukać wyjaśnienia dlaczego u nas do komentowania polityki zaprasza się aktorów, aktorki, muzyków i reżyserów. Niby Mickiewicz i Słowacki żył dwa wieki temu, niby to było bardzo dawno, niby niemożliwe, a jednak. Naszym Hołdysom, Szczepkowskim, Kondratom, Wajdom czy Kukizom nadal się wydaje, że oto oni są nowymi wieszczami wieku XXI, że oto oni tworząc swoje dzieła artystyczne doznają olśnienia, gdzie widzą jak winno prowadzić się sprawy polityczne Rzeczypospolitej. Że nigdy nie wchodząc w zakamarki politycznych korytarzy wiedzą jednak lepiej na czym polega sztuka polityki, bo czytali o tym w Makbecie, grali w Królu Learze, wystawiali w Antygonie, śpiewali w „Bema żałobnym, pamięci rapsodzie”. I ta wiedza wynosi ich ponad polityczne bagno, którym przecież tak mocno pogardzają i pozwala udzielać jednoznacznych pouczeń w specjalnie dla nich tworzonych programach.
 
Natchnieni Mickiewiczem i Słowackim poszli Polacy do Powstania Listopadowego. Bo przecież dom nasz jak się zapali to zaraz Anglicy i Francuzi ruszą aby go gasić. Bo Anglicy i Francuzi są tak moralni, że nie pozwolą na tak jawną niesprawiedliwość. I ruszyli Francuzi i Anglicy, jeno poprosili o ugaszenie polskiego pożaru rosyjskiego Cara, w rezerwie trzymając pruskiego Króla. Porządek zapanował w Warszawie.
 
Natchnieni Mickiewiczem i Słowackim znów poszli Polacy do Powstania Styczniowego. Znów poszli bo gorąco wierzyli, że świat jest sprawiedliwy i słabszy może pokonać silniejszego. Znów poszli bo wierzyli, że najważniejsza jest sympatią jaką darzono ich sprawę, a nie uzbrojenie, ale czyż Mickiewicz pisał kiedykolwiek o taktyce na polu bitwy? Poszli bo wierzyli, że dyplomaci to ludzie największej sprawiedliwości. Ale czy Słowacki wchodził kiedykolwiek w stronnice dyplomatycznych pamiętników?
 
Polaków wychowanych na Mickiewiczu i Słowackim oburza więc, powiedzenie: Paryż wart jest mszy, i za największy honor uważają trwanie przy najidiotyczniejszej myśli, zabierając tym sobie jakąkolwiek możliwość politycznego manewru. Skupiają się na jakiejś drobnostce, zapominając o co tak naprawdę idzie. Każdy sojusz dla Polaków jest wieczny i jedyny, tak że często stają się patriotami tego sojuszu i układu a nie własnej ojczyźnie. Tak wierni na słowa wierność władcom obcym – czyż Poniatowski ginący w Elsterze nie ginął za Napoleona?
 
W polityce rachujemy pojęciami moralnymi: sprawiedliwość międzynarodowa, uczciwość, zasady, godność, honor, zapominając o takich kategoriach jak: położenie geopolityczne, liczba dywizji, potencjał ekonomiczny, liczba ludności, stopień edukacji. Ale przecież Pan Tadeusz nie jest poradnikiem prowadzenie wzorowego gospodarstwa, a Słowacki nigdy nie napisał poematu o Kazimierzu Wielkim czy Kazimierzu Jagiellończyku, którzy zabrali się za tworzenie ekonomicznej potęgi Rzeczypospolitej. Wzorami przecież był Maurycy Beniowski, który w dziecinny sposób dał się sprowokować i wykorzystać Francuzom, czy Napoleon, dla którego Polska to Księstwo Warszawskie, po to tylko aby nie drażnić Cara Rosyjskiego.
 
W tym świecie stworzonym przez Mickiewicza i Słowackiego nasi artyści czują się znakomici. To świat pięknych krajobrazów, pysznych miłostek, jednoznacznych – dobrych lub złych, postaci, wielkich i bohaterskich czynów. Świat w którym śmierć na polu bitwy jest zawsze piękna i bohaterska. W którym czyn bohaterski jest zbudowany na odwadze i honorze, a nie na podstępie i łucie szczęścia. I to z niego czerpią swoje polityczne natchnienia, którymi później mamią Polaków.
 
Czują się bezpieczni. Są artystami. Gdy przyjdzie co do czego, będą jak Mickiewicz dumać przy granicy czy walczyć czy nie walczyć. Albo napiszą poemat, w którym wątły i chorobliwy Szopen czy Słowacki będą tym generałem co wkroczy do oswobodzonej z wrogów Warszawy. A później napiszą poemat, w którym przeklną kajdany jakie im nałożono, albo powołają się na zasadę rebus sic stantibus i zaczną znów z zapałem pisać i tworzyć nowe rzeczy dla nowych władców.
 
Nie oto idzie jednak aby Mickiewicza, Słowackiego i ich dzisiejszych następców wymazać z naszej świadomości. Nie da się być Polakiem bez recytowania Słowackiego czy Mickiewicza. Nie da się być Polakiem bez zatopienia w muzyce Chopina. Nie da się być Polakiem bez tego sentymentalnego spojrzenia na rzeczywistość. Oni najpełniej i najjedyniej wyrażają Polskość. Więc nie zabraniajmy wyrażać Polskości Mickiewiczem, Słowackim czy jakimkolwiek ich następcom. Dbajmy jedynie oto aby nie wpuszczać ich sentymentalizmu i naiwności w odpowiedzialne za myślenie polityczne zakamarki mózgu. Niech tam siedzi ten nasz największy wróg Bismarck. Niech tam siedzi jego przebiegłość, ale i umiar, kiedy po Sadowej nie wprowadził wojsk niemieckich do Wiednia, bo chciał mieć tam sojuszników a nie wrogów. Niech w naszym mózgu politycznym będzie twardość i egoizm narodowy Churchilla, który wiedział, że polityka jest obroną interesów swojego przede wszystkim narodu a nie całego świata.
 
Mieliśmy już jednego polityka, który mówił Słowackim i myślał Bismarckiem. Marszałek Piłsudski, który tak piękne pisał rozkazy, który wygłaszał arcypoetyckie przemówienia, ale jednak jego umysł polityczny poszedł w stronę Bismarcka, i nie czekał w 1920 roku na dywizje francuskie czy angielskie, i jak nie wierzył w nie w roku 1934 to zgodził się na układanie z hitlerowską Rzeszą. Szkoda, że jego następcy dali się powieść poetyckim i literackim skłonnościom naszego narodu.
 
My jeżeli dajemy się artystom uwieść, to tylko dla przeżyć duchowych i wewnętrznych. Od sfery politycznej trzymajmy ich daleko.
Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka