„Gdy August pił, cała Polska była pijana”. Wettynowie, mimo wprowadzenia Polski w erę upadku byli najpopularniejszą dynastią. Nie Jagiellonowie, nie Wazowie ale Wettynowie. To dla nich szlachta była gotowa na wszystko, to ich powołano na dziedziczny tron Polski w Konstytucji 3 Maja, i do nich został przypisana także władza w napoleońskim Księstwie Warszawskim. August II zawiedziony polską wolą uczestniczenia w Wojnie Północnej czyni przygotowania do rozbioru Polski. Szlachta w ogóle na to nie reaguje. Wystarczy jedna wielka impreza w Warszawie. Wystarczy aby August znów połamał ileś podków. Wystarczy aby znów wszedł w jakąś miłostkę. Wszystko jest mu zapomniane. I nieszczęsna wojna północna, i stawanie się protektoratem rosyjskim, i zlikwidowanie wojska. Bo to taki jurny władca i taki silny, i pije tak jakby był jednym z nas. Sasi, a nie Platforma Obywatelska, jako pierwsi zaprowadzili w Polsce politykę miłości. Ta miłość została odwzajemniona. Nie było żadnej odpowiedzialności. Była miłość. Fryderyk Pruski mógł sobie pozwolić na przytoczone na samym początku słowa.
Imprezować to my zawsze lubiliśmy. Żona jednego możnego z rodu Tarłów zapragnęła nagle w sierpniu kuligu. „Jeśli nie chcesz mojej zguby, kulig zorganizuj mnie luby”. Kulig był. A jakże. Wysypało się wzdłuż trasy 6 ton soli i już sanie mkną po śniegu w sierpniowym słońcu. Ile ta sól kosztowała? Ile za nią można było zbudować kilometrów drogi, ile metrów fortyfikacji?
Idol Szlachty. Książę Karol „Panie Kochanku” Radziwiłł gdy zrobił imprezę, to szlachta przez tydzień nie trzeźwiała. Ale co się działo! Beczki z miodem, z piwem, z doskonałym węgrzynem. Tańce, bijatyki, karty. A nawet książę potrafił zaimprowizować bitwę morską. A jakże, niech szlachta zobaczy jak wojny toczą miedzy sobą Francuziki, Angielczyki, Hiszpanie czy Niderlandczycy, i niech doceni jaki to spokój, że Rzeczpospolita nie jest na wojennych ścieżkach. Ile to kosztowało? Ile za to można było wystawić regimentów wojska? Ile kupić armat?
Kiedy jeździ się po Polsce i zwiedza budowle wojskowe z wieku XVII - XVIII. Ufortyfikowany klasztor na Jasnej Górze na zachodzie. Pokrzyżacki jeszcze Malbork na północy. Kamieniec Podolski na południu. I wymieniliśmy już wszystkie Polskie twierdze. Zamki Kazimierza Wielkiego na szlaku Orlich Gniazd nie mogły mieć w tamtym czasie żadnego znaczenia. Fryderyk Pruski na przestrzeni 60 km ma trzy twierdze. Srebrną Górę, Kłodzko i Nysa. Dwie z nich to bardzo drogie w budowie twierdze górskie. A przecież kolejne 50 km na wschód i jest twierdza w Koźlu. 50 km na północ kolejna pruska twierdza w Brzegu. 70 km i twierdza we Wrocławiu, 90 km i twierdza w Głogowie. My mieliśmy swoje przyjemności, swoje kuligi, swoje improwizacje bitew morskich. A ci nędzni Prusacy mieli swoje twierdze.
Fryderyk Pruski pozwolił sobie kiedyś jeszcze wobec Polski na takie słowa. „Rozum w Polsce popadł w zależność od kobiet, one intrygują decydują o wszystkim, a mężczyźni oddają się pijaństwu”. Może właśnie dlatego, że nasi przodkowie tak zakosztowali w trunkach w pewnym momencie my przy 8 mln ludności, wystawialiśmy wojska 10 tys, a Prusy przy 2 mln i przy budowie tylu twierdz wojska wystawiały 200 tys. Ale nikt tego nie widział z ówczesnych, nikt nie słyszał. Wszyscy byli pijani. A kobiety sobie intrygowały. Pierwiastek siły i potencjału gospodarczego został zastąpiony przez pierwiastek miłostek i sympatii. Rosjan nie lubimy, to trzeba zrobić wszystko aby grać przeciw Rosjanom
W taką ścieżkę zostali wpuszczeni reformatorzy z Sejmu Wielkiego. Otrzeźwieli co prawda w sprawach konstrukcji ustrojowej Rzeczypospolitej. Nie otrzeźwieli jednak w kwestiach polityki zagranicznej, a może to jednak kobiety tak mocno podpuściły ich na Rosję. Wymyślili sobie, że obronią Polskę przed Rosją w sojuszu z najbardziej Polskożerczymi Prusami. Bo przecież Prusy miały dobre stosunki z Turcją. Turcja zaś miała wojnę z Rosją, to sobie wyimaginowano, że Prusy chętnie uderzą na Rosję, wspomogą Polskę a później jeszcze grzecznie oddadzą ziemię z I zaboru. Nikt nie przewidział, że Prusy zaczną rozmowy sojusznicze tylko dlatego, aby mieć mocniejszą kartę do rozmów z Rosją, i nikt nie był na tyle w stanie racjonalnie rozumować, że Rosja jeżeli będzie w całości mieć protektorat nad Polską to będzie bronić jej integralności terytorialnej, a dla Prus zdobycie ziem Polskich to najważniejsza kwestia połączenia Prus Książęcych z Brandenburgią. Ano po żadnej imprezie nie trzeźwieje się natychmiast i nie od zaraz myśli się całkowicie logicznie.
Imprezować. Ileż to w naszych budżetach gminnych jest wydawane na sylwestra, na organizację Święta Miasta, na koncert zagranicznej gwiazdy. Bo przecież ludzie muszą się od czasu do czasu bawić, bo przecież jak zagraniczna gwiazda przyjedzie do miasta, to na pewno powie zagranicą dobre słowo o nas. No i my mamy swoje imprezy, a Prusy mają swoje autostrady. Cóż, podatek na beton i podatek na piwo jest taki sam.
I to nawet nie chodzi o imprezowanie z alkoholem. Bo teraz zaczniemy debaty na temat zmian w Konstytucji. Ileż to będzie trzeba hoteli na konferencje wynająć, ile cateringu na to załatwić – ciasteczek, wód mineralnych, ile analiz opłacić/przepłacić, a na końcu okaże się, że te zmiany i tak są nie potrzebne, bo się sondaże zmieniły. Przecież u nas nie piszę się Konstytucji dla uporządkowania państwa. U nas Konstytucje piszę się pod konkretnych ludzi. Mieliśmy Konstytucję Marcową pisaną „pod Piłsudskiego”, mamy Konstytucję z 1997 roku pisaną początkowo pod Wałęsę, a dopiero pod koniec zmienianą pod Kwaśniewskiego. No i teraz mieć będziemy poprawki pisane pod Tuska. A gdzie w tym wszystkim Polska? Ale czy pijak zastanawia się kiedykolwiek nad swoją rodziną?
Inne tematy w dziale Polityka