Grudeq Grudeq
980
BLOG

Nowoczesna fabryka nowoczesnych Tarpanów pod Poznaniem

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 60

 

Dyskusja odbywała się w towarzystwie powszechnie mniemającym się za patriotyczne. Mówiące dużo o Polsce, o ojczyźnie, a przy okazji z dumą podnoszące głowę, że oto tu siedzą patrioci, a tam na zewnątrz to takie szaractwo krąży. Była o tym czy jesteśmy społeczeństwem kolonialnym czy nie, i czy mamy prawo do jakiejś znaczącej roli w Europie czy mamy się pogodzić z krajem II kat. europejskiej. W pewnym momencie rzuciłem hasło – marzenie o nowoczesnej fabryce Tarpanów pod Poznaniem. I odpowiedź wielce patriotycznego towarzystwa – śmiech. Tarpan.. hehehe.. nowoczesny… jeszcze większe hehehe. To już lepiej, że tam jest nowoczesna fabryka Volkswagena – usłyszałem.
 
Dyskusja poszła dalej. Co nam z fabryki Volkswagena, skoro wszystkie materiały do produkcji i do obsługi administracyjnej pochodzą z Niemiec. Jak fabryka niemiecka to papier do biur ściąga od niemieckich firm, papier toaletowy również od niemieckich, żarówki na korytarz, także niemieckie. Chociażby polski producent na miejscu w Poznaniu oferował te produkty o takiej samej jakości i za mniejszą cenę, to i tak VW jako niemiecka firma wybierze jakiegoś niemieckiego kontrahenta. Czy można się dziwić Niemcom. Ktoś powie, że racją takiej polityki jest to, że Niemcy po prostu lubią rzeczy wysokiej jakości i takie rzeczy są tylko niemieckie. Jest na pewno to jedną z przesłanek, ale ważniejsza wydaje się solidarność międzyniemiecka – swój do swego po swoje. Weźmie się od niemieckiego producenta papier, on weźmie od nas później samochody, a najważniejsze jest, że pieniądze będą krążyły po jednym, niemieckim systemie bankowym. Ale to jakoś do towarzystwa nie dotarło.
 
Nowoczesna fabryka Tarpanów… nigdy nie jechałeś Tarpanem.. A Niemcy.. to proszę jakie ładne VW nam budują w Poznaniu – Antoninku. Tylko czemu nikt nie zadaje sobie pytania, dlaczego budują tą fabrykę w Antoninku a nie w Freiburgu? Ano myślmy. Zatrudnienie pracowników w Freiburgu będzie 2 – 3 razy droższe niż w Polsce, bo wiadomo, życie w Niemczech droższe, świadczenia socjalne w Niemczech droższe, to wszystko podraża koszty, a w Polsce oferują jeszcze ulgi inwestycyjne, zwolnienia do podatku. No to bach do Polski. Ale czy do Polski zostały przeniesione biura projektowe? Czy w Antoninku samochody tam produkowane się projektuje? Nie, tam się je tylko montuje. Dla niektórych produkcja samochodów od zaprojektowania, po testy, produkcję i jazdy po torze testowym to prawie to samo co montowanie samochodów. Zauważyłbym jednak pewne drobne różnice.
 
Tych drobnych różnic jest jednak dużo więcej. Bo jest chociażby różnica w tym gdzie lokuje swoje zyski fabryka. Jeśli w Polskim banku, to super. To co Polacy wyprodukowali na miejscu, zysk ze sprzedaży VW na polskie drogi, czy w jakiekolwiek inne miejsce globu ziemskiego, zostaje na miejscu. Chociażby w jakimś poznańskim banku na Świętym Marcinie. I kto z tych pieniędzy korzysta? Wiadomo, że ten co je tam zdeponował – VW. Ale korzystają z nich także klienci banku, którzy dzięki temu, że Bank ma tyle wkładów na kontach, może udzielić kredytów. Jeżeli pieniądze są zaś trzymane w Banku w Niemczech, to są one w niemieckim obiegu finansowym i jeżeli mogą coś kredytować to zachcianki niemieckich obywateli albo inwestycje niemieckiego rządu. Czy trzeba być jakimś specjalnym ekonomicznym geniuszem aby do takiej konkluzji dojść? Czy jest pewna różnica między kontem w niemieckim a w polskim banku?
 
Polska myśl techniczna. Gdzie ma się realizować? Czy kogoś to interesuje. Wszak gminy czy rząd będzie bardziej interesowała fabryka, gdzie zatrudnienie znajdzie 5000 osób, co jest poważną liczbą wyborców. Nikt nie ma czasu myśleć na dwie kadencje do przodu, że lepiej stworzyć ośrodek tworzenia nowych samochodów, gdzie zatrudnienie mogłoby znaleźć do 250 inżynierów, ale który w dłuższej perspektywie może wymyśli jakiś polski samochód, którego produkcja da zatrudnienie 10 tys osobom. A jak to będzie polski samochód, polska fabryka, to kooperantów też będzie sobie wybierać tylko polskich. Czy takie myślenie jest błędne, niepatriotyczne? Czy do takiego myślenia trzeba jakiejś wielkiej miłości do ojczyzny?
 
Brakuje nam technologii. Tu się zaczyna kwadratura koła. Brakuje nam myśli, bo nie mamy miejsc w których technologię moglibyśmy rozwijać. Nie mamy miejsc rozwijanie technologii, bo nie mamy myśli. A jesteśmy nawet za mało bezczelnym narodem jak chociażby Chińczycy czy Sowieci, którzy na masową skalę rozwijali szpiegostwo przemysłowe. No to się nie godzi. W sumie to można się zastanowić czy nasz patriotyzm to nie jest czasem patriotyzm własnego ja, albo patriotyzm wszystkich narodów i państw za wyjątkiem Polski?
 
 
Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (60)

Inne tematy w dziale Polityka