Jeżeli czasem w dyskusji politycznej się podpalę i pod jakiegokolwiek podręcznego w tym momencie zwolennika III RP lecą bardzo brutalne inwektywy, to tylko dlatego, że słuchając wywodów zwolenników III RP mam wrażenie, że obraża się moją inteligencje, a przede wszystkim zasady logiki. Chociażby tą zasadę, która mówi, że jedną nazwą musimy przyporządkować jednej osobie/zachowaniu/przedmiotowi, a tymczasem, zwolennicy III RP potrafią takie antylogiczne sztuczki zrobić. Ot weźmy właśnie na przykłada Prezydenta Rosji Władimira Władimirowicza Putina.
Gdy słowo Putin używamy w zdaniu obok jednego z braci Kaczyńskich, to Prezydent Putin okazuje się być mordercą, totalitarystą, kagiebistą, tym który zatopił Kursk, ten który wysadził bloki aby rozpocząć wojnę z Czeczenią, tym który zabił Litwinienkę, otruł Juszczenkę, tym którego urodziny świętowano zabiciem opozycyjnej dziennikarki Anny Politkowskiej. Putinizacja to zaś antydemokratyczna forma rządów, którą swego czasu chcieli w Polsce wprowadzić Bracia Kaczyńscy. Więc każdy normalny i wykształcony człowiek, powinien drżeć na dźwięk imienia Putin i na dźwięk Putinizacji wprowadzanej w Polsce.
Jednakże, gdy słowo Putin używamy w zdaniu obok Donalda Tusk, ten sam Putin, Władimir Władimirowicz Putin, Prezydent Federacji Rosyjskiej, okazuje się odpowiedzialnym mężem stanu, współczującym, demokratą, człowiekiem z którym warto prowadzić politykę, politykiem miłującym pokój i dbającym o wszystkich obywateli Federacji Rosyjskiej. Więc trzeba być jak najszczerzej uradowanym, że czcigodny Putin jest osobistym przyjacielem Donalda Tuska. Może nawet razem kopią piłkę?
I w takim momencie mam zagwozdkę. To który ten Putin jest prawdziwy? Pierwszy czy drugi? Bo ja jestem zdecydowanie przekonany, że istnieje tylko ten jeden, pierwszy Putin i to on jest najprawdziwszy z najprawdziwszych, a ten drugi, to taka ściema na potrzeby chwili. Umysł mi się nagrzewa, i najgorzej jak ktoś mówi, że co prawda pierwszy jest prawdziwy, ale drugi jest korzystniejszy, bo to tamto, i właściwie to on naprawdę istnieje… Czy nerw i żyłka łącząca mózg z pięścią ma prawo odmówić posłuszeństwa?
Który Putin jest prawdziwy. Ten drugi? Ależ to naprawdę wspaniała wiadomość. To spokojnie kupujmy domy, zakładajmy rodziny, nic nam nie grozi. Likwidujmy służby specjalne, bo jedyne co nam grozi to jacyś bandyci osiedlowi, których zwalcza się policją, a nie wywiadem czy kontrwywiadem. Zewsząd mamy przyjaciół. Zewsząd miłość i pokój do nas płynie. A Rosja to wspaniały kraj, i dlatego, że jest tak wspaniały to przyznajmy się wreszcie do niegodziwości Dymitriad, zapłaćmy odszkodowanie za zniszczone pod Racławicami armaty Rosyjskie, zapłaćmy Rosji za wkład w rozbudowę Królestwa Kongresowego w czasie zaborów, no i wreszcie, co najważniejsze, przyznajmy się do naszego Katynia, który zorganizowaliśmy rosyjskim jeńcom po wojnie 1920 roku.
Gdy jednak prawdziwy jest ten pierwszy Putin, to trzeba być przygotowanym na to, że przyjdzie nam stanąć w bitewne szranki z Putinowską Rosją. I już trzeba się do tego przygotowywać. Wypuścić posłańców do Chin, i aczykolwiek nie po szyfranta Zielonkę, ale po to aby sprawdzić czy Chińczycy mogą namieszać Rosji na Dalekim Wschodzie. Puścić posłów do Persji, zobaczyć, czy Persowie nie będą chcieli odwracać uwagi Rosji na Środkowym Wschodzie. Puścić posłów do Turcji i pracować nad tym, aby zlikwidować animozje na linii Ankara – Tbilisi. Puszczać Posłów gdzie się da. Puszczać pieniądze na rzecz opozycji demokratycznej w Rosji, aby próbować od strony wewnętrznej naruszyć siły tego państwa. Ucieka nam każdy dzień, bo w momencie kiedy zostanie położony gazociąg północny, to my już Rosji nic nie zrobimy. A jeżeli ktoś mówi, że jesteśmy w Unii czy w NATO, to podpowiem, że na przeszkodzie w wykonaniu art. 5 Układu Waszyngtońskiego może stanąć znów pył z islandzkiego Wulkanu. I nawet gdy pył opadnie, to wtedy nowo urządzony Rząd w Warszawie już takiej interwencji nie będzie potrzebował.
Do wszystkich mądrali, znaczy młodych wykształconych i z dużych miast, proste pytanie – który Putin jest prawdziwy?
Inne tematy w dziale Polityka