List do Tunezji, Egiptu i do synoptyków

 

W naszej ojczyźnie Polsce zbliżają się bardzo ważne wybory prezydenckie. Przedwczesne, gdyż urzędujący prezydent zginął w niewyjaśnionych okolicznościach na terytorium Rosji, pod Smoleńskiem. Wybory wyznaczono na dzień 20 czerwca – pierwsza tura, a ewentualna druga – 4 lipca. W związku z tym zwracamy się do was z uprzejmą prośbą o to, czy nie da się zorganizować w ten czas wyborczy, jakiś ekstra promocyjnych turnusów dla Polaków? Tak, tak. Być może brzmi to niepoważnie, ale mamy specyficzną część wyborców, która nawet mając jak najlepsze i najszlachetniejsze intencje wobec Polski, w dniu wyborów zagłosuje na agenta obcego i wrogiego nam państwa. A że jest to grupa która chętnie korzysta z uroków lata, lubi szpanować wypoczynkiem w obcych krajach, i chętnie wyda swoje pieniądze, zwłaszcza gdy będzie to w promocji, to czy nie moglibyście przyjąć na ten turnus 20 VI – 4 VII coś circa 7 mln Polaków?

 

Gdybym miał lepiej nakreślić tło społeczne takiego żądania, to powiedziałbym, że te 7 mln Polaków w naszych wyborach, to tak jakby w Tunezji zorganizować w roku 1956 referendum na temat niepodległości i pozwolić w nim głosować 7 mln Francuzów tymczasowo zameldowanych w Tunezji. Albo w Egipcie zorganizować referendum o nacjonalizację kanału Sueskiego i dać w nim prawo do głosowania anglo – francuskim akcjonariuszom. Dlatego też chcemy po prostu na moment wyprosić ich z kraju. Wysłać na najlepsze wakacje. Nawet możemy dopłacić do nich. Z naszych pieniędzy wykupić im all inclusive, dodatkowe rejsy po Nilu, nurkowania na koralowce Morza Czerwonego, przepłacić pokazy światło – dźwięk przy Piramidach. Cokolwiek. Byle tylko w dniu wyborów nie popełnili kartą wyborczą kolejnej zbrodni przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej. Dlatego niech w tym czasie piją drinki z palemkami, a my tu za nich dokonamy odpowiedniego wyboru.

 

Drodzy Egipcjanie i Tunezyjczycy. Jeżeli przyjmiecie te 7 mln Polaków, zabawicie ich przez te dwa tygodnie, to będziemy waszymi największymi dłużnikami. Specjalnie jeszcze będziemy was prosić abyście w dniu wyborów organizowali jakieś najspecjalniejsze atrakcje (pokazy brzucha, ekstra drinki), te rejsy na Nilu, albo ewentualnie zaczęli remonty dróg wokół polskich placówek dyplomatycznych. Za wszystko zapłacimy! Ale to dla nas bardzo ważne!

 

Mamy też prośbę do drogich synoptyków!

 

Wiem, że czasem kłamiecie. Bo to naciski lobby turystycznego, aby dobrą pogodę zapowiedzieć, a to się pomylicie, a to cokolwiek innego. Ale czy nie da się, tak przepowiedzieć prognozy pogody, aby jasno wyszło, że najlepszy czas w tym roku na wakacje, to turnus od 20 czerwca do 4 lipca? Tak, że tylko w te dwa tygodnie będzie super pogoda, słońce, żar etc. a przez resztę czasu to tylko deszcz, deszcz i słota. Zróbmy taką prognozą, dla nas, dla Polski! Razem!