Grudeq Grudeq
88
BLOG

It's a long way to Tipperary

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 21

 

Tak mi się marzy czasem, żeby nasze społeczeństwo było bardziej zmilitaryzowane, bo żołnierz wie, że czasem oprócz dowództwa musi także polegać na samym sobie, a społeczeństwo to ma większy luz.. zwłaszcza gdy „My sławianie wolim sielanki”..
 
Nasze społeczeństwo to jednak chłopstwo pańszczyźniane. Jest święcie przekonane, że nic od niego nie zależy. Swoim horyzontem myślowym sięga co najwyżej najnowszego modelu plazmy i najbliższej wypłaty. Chociaż będzie się mocno nie zgadzać z polityką Polskiej Zjednoczonej Platformy Obywatelskiej, i chociaż będzie doskonale wiedzieć kim w polityce jest i z kim się koleguje Komorowski, Tusk, Schetyna.. to i tak w dniu wyborów pójdzie zagłosować na Komorowskiego.. no bo przecież Kaczor. Nawet jeżeli po długiej rozmowie (poprawnie nazywanej w takim momencie agitacją) będzie u osoby przekonywanej widać proces myślowy, że ten Kaczor nie jest taki zły, a Donek i Bronek to hucpiarze i złodzieje.. to i tak ten proces, jasno prowadzący do oddania głosu na PiS i na Kaczyńskiego skończy się zapadnięciem żelaznej pańszczyźnianej kurtyny: ale przecież co od nas zależy?
 
Ano właśnie zależy i to bardzo, bardzo dużo. Na tym polega demokracja. Chociaż już można wyjaśnić dlaczego nasza demokracja przerodziła się w wypaczenie demokracji, zwane demokracją szlachecką z jakże zaszczytną XVII wieczną zasadą „demokratycznego państwa prawa” czyli liberum veto. Nienawidzimy brać odpowiedzialności za nasze wybory – bo przecież co od nas zależy. Idą Polacy raz głosują na SLD, za cztery lata na AWS. Za kolejne cztery lata ci sami Polacy głosują na SLD, za kolejne cztery na PO.. i cały czas nie są odpowiedzialni za swoje wybory, no bo przecież rządzili „oni” – politycy, nie my. A kto tych polityków wybrał? Ale przecież od nas nic nie zależy…. I tak w koło Macieju.
 
Oczywiście jest w nas jeszcze pewna prostota myślowa, sprowadzająca się do naiwnie dziecięcej wiary, że oto wybierzemy jakiegoś polityka czy formacje i następnego dnia, ot tak sobie, będzie wszystko tak jak w tych spotach wyborczych. Przy czym nasz wkład w to wszystko zakończy się tylko na skreśleniu kart wyborczych. No cóż, to czy nasza administracja państwowa będzie sprawniejsza, z pewnością wiele zależy od kształtu prawa, środków budżetowych, nominacji personalnych.. ale przecież też bardzo dużo zależy od nas samych, od samych Polaków co w administracji pracują. Przecież gdybyśmy byli tak sobie wzajemnie po ludzku życzliwi.. to nawet te idiotyzmy prawne, których zwykły urzędnik i zwykły obywatel nie ma szansy ominąć, przy tej najzwyklejszej ludzkiej życzliwości mogłyby być ciut mniejsze. To naprawdę zależy od nas, a nie od polityków w Warszawie. Tylko to tak wygodnie winy z siebie zrzucić na innych i powiedzieć: przecież ode mnie nic nie zależy.
 
Ano zależy… bardzo, cholernie bardzo dużo zależy.
 
Nikomu nigdy nie powiem i nie napiszę, że gdy prezydentem Rzeczypospolitej zostanie Jarosław Kaczyński to następnego dnia obudzimy się w tej lepszej, wymarzonej Polsce, roboczo zwanej IV Rzeczypospolitą. Chciałbym bardzo, ale jest to nierealne. Bo wybór Kaczyńskiego to tylko jeden z tych warunków aby się spełnił najpiękniejszy sen o Polsce. Kolejnym i to bardzo ważnym warunkiem jesteśmy sami MY.
 
Bo od nas cholernie dużo zależy. Musimy się nauczyć odpowiedzialności. Tak abyśmy wreszcie wzięli odpowiedzialność za swoje wybory, za siebie, za nasze państwo. Tak abyśmy wiedzieli, że jeżeli Platforma Obywatelska zdobędzie w tych wyborach pełnię władzy i w ciągu roku rozmontuje nasze państwo, to winnymi nie będzie tylko Komorowski, Tusk et consortes ale także winnymi będą ci wszyscy co na Tuska głosowali. I od tego mili państwo nie uciekniecie. I z tego musicie sobie wreszcie doskonale dać sprawę! Bo nie wystarczy za rok stwierdzenie: ale ja nie wiedziałem, bo ja myślałem, że oni.. są uczciwi, że to ten Kaczyński szkodnik.
 
Bo Ja z całą odpowiedzialnością mogę wam dać słowo, że wybór Jarosława Kaczyńskiego jest szansą dla nas, dla Polski. Szansą, że staniemy się normalnie zarządzanym krajem, z odpowiednim poziomem życia, z uczciwą i kompetentną administracją, z liczącą się pozycją zagraniczną… ale to cały czas jest tylko szansa. Wykorzystanie tej szansy zależy i od Pana Jarosława, ale także i od nas samych i jeszcze od wielu czynników zewnętrznych.. chociażby nawet od pogody. Ale żeby tą szansę na Polskę mieć, trzeba wybrać w niedzielę Pana Jarosława. To jest warunek sine qua non.. a potem: a potem trzeba będzie jeszcze długo, długo pracować. Nad sobą, nad naszymi współrodakami, nad naszym państwem. Bardzo długa droga. Ale pod prezydentem Jarosławem Kaczyńskim jesteśmy ją w stanie przejść i zwyciężyć! Bo Polska jest warta tego, bo Polska jest najważniejsza!
Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Polityka