Grudeq Grudeq
61
BLOG

Gdy wpadki były kompromitacjami

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 8

Truizmy. Ale jednak należy je przypominać. Bo chyba nie każdy pamięta te czasy w których Panu Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu zdarzało się powiedzieć „Irasiad”, a zaraz było to przedstawiane jako największa, najszkodliwsza kompromitacja szkodząca wizerunkowi Rzeczypospolitej. Jednakże gdy np. Marszałkowi Komorowskiemu, pełniącemu od hekatomby Smoleńskiej obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej zdarza się pomylić RBN z BBN albo Dunki z kaszalotami, czy też NATO z Układem Warszawskim.. to nie są to już kompromitacje, ale po prostu takie nic nie znaczące i nic nie szkodzące wpadki.

Platforma ma szczęście przeolbrzymie w tym, że między 2007 a 2010 rokiem w głowach naszych dziennikarzy i innych zaklinaczy i tłumaczycieli rzeczywistości nastąpiło, z zupełnie niewiadomych przyczyn przewartościowanie i przedefiniowanie podstawowych pojęć. Kompromitacje stały się wpadkami. Nominowanie osób z tego samego obozu politycznego na stanowiska przestało być zawłaszczaniem państwa a stało się normalnym elementem prowadzenia polityki w kraju demokratycznym. Skandale korupcyjne stały się zdarzeniami. Podsłuchiwanie dziennikarzy nie było już zamachem na demokrację ale troską o bezpieczeństwo państwa.
 
Najlepiej zobaczyć jak szybko u nas definiuje i redefiniuje się pojęcia można było po 10 kwietnia. Chyba wydano jakiś specjalny okólnik Gazety Wyborczej i TVN który sprawił, że przypomniano sobie znów, chociażby o takich powiedzeniach jak: „Nie szata zdobi człowieka” i przestano analizować polityków pod pryzmatem wyglądu zewnętrznego ich samych czy ich żon; czy też: „Ten tylko nie robi błędów, kto nikt nie robi”. Przysłowia te i powiedzenia za czasów Prezydenta Kaczyńskiego były tak jakby zapomniane. Niesamowite.
 
Niesamowite jest także to, że zwolennicy PO deklarują jacy to są prozachodni, jacy europejscy.. a tym czasem mamy obecnie najbardziej prorosyjski rząd od czasów Augusta III Wettyna. I nikt nie mówi, że to nie logiczne, sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem. No tak, ale Platforma mogłaby ogłosić, że będzie rozdawać każdemu po samochodzie i zostanie to uznane nie jako akt populizmu, ale wkład w modernizację Polski poprzez zwiększenie mobilności Polaków. Zdrowy rozsądek umiera.
 
Wyniki głosowania w I turze prezydenckich wyborów świadczą, że prawie połowa Polaków nadal nie jest zainteresowana losami swojego państwa i skoro nie obudziły ich z letargu znicze smoleńskie, to co ich może obudzić? Wynik Komorowskiego świadczy zaś, że 1/5 Polaków jest absolutnie zakochana w Platformie i zaimpregnowana przed dotarciem do świadomości informacji o kompletnej porażce modernizacji Polski w wykonaniu PO. Strach przed Kaczyńskim jest w nich tak mocny, że chociażby zamknięto w kraju wszystkie zakłady pracy i zaczęto rozbierać wybudowane kawałki autostrad, PKP po raz kolejny modernizowałyby rozkład jazdy pociągów PKP, a wielki plan komercjalizacji szpitali był jak najjawniejszą, kolejną już złodziejską prywatyzacją, to i tak pójdą zagłosować na Komorowskiego. Naprawdę niesamowite.
 
Gdy za dwa tygodnie stanie się pechowo dla nas wszystkich tak, że to jednak Bronisław Komorowski zostanie Prezydentem Rzeczypospolitej.. to będę się mógł tylko gorzko uśmiechnąć i czekać… czekać, aż nastąpi ta nieunikniona wielka kompromitacja, której już nie będą w stanie medialnie czy piarowo ludzie z Platformy przykryć. Za tą kompromitację i porażkę zapłacimy wszyscy. I ci co głosowali na Komorowskiego i ci co głosowali na Kaczyńskiego, Napieralskiego, Pawlaka, Korwina – Mikker, i nawet Leppera. Zapłacą wszyscy co głosowali przeciwko Kaczyńskiemu albo przeciwko Komorowskiemu. Tak chciałbym aby to nie nastąpiło, ale gdy się oddaje stery państwa w ręce dzieci i matołów to rozbicie na skałach jest nieuniknione. Ktoś chyba źle zrobił, że wykreślił Króla Maciusia ze spisu lektur szkolnych.
 
Cóż i taką sytuacje trzeba będzie przeżyć. Ale czy naprawdę na to zasługujemy? Czy naprawdę jesteśmy tak głupi aby wierzyć, że były szef Klubu PO Zbigniew Chlebowski to był tylko taki wypadek Platformy przy pracy? Że Mirosław Drzewiecki poszedłby śladem Marszałka Piłsudskiego i przekazał wszystkie swoje dochody z pracy rządowej na rzecz Uniwersytetu Łódzkiego a sam utrzymywał się tylko z dochodów literackich. Czy jesteśmy tak głupi i wierzymy, że Bronisław Komorowski robi wpadki tylko na wzgląd stresu powyborczego a gdy tylko zostanie Prezydentem Polski to będzie zawsze dobrze przygotowany do szczytów międzynarodowych i będzie wiedział kto jest kto i z kim trzeba gadać i o czym? Bronek where are you from? Konkretnie – z całej Polski! 1/5 Polaków nie może pociągnąć nas ku przepaści porównywalnej jedynie do zaborów. Tylko najbardziej bolące jest to, że w walce z głupotą obowiązuje zasada „jak się nie wywrócisz to się nie nauczysz”. Więc trzeba się przyszykować na to, że wszyscy polecimy. Za dużą mamy tolerancje dla głupoty.
 
 
Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka