Grudeq Grudeq
3040
BLOG

Po co był trup Leppera?

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 64

 

Sondażowe przewidywania wyników wyborczych potwierdzają historyczną prawdziwość powiedzenia „Za Króla Sasa pij, jedz i popuszczaj pasa” i tego, że choć Sasowie przejmowali kraj, który ledwo 10 lat wcześniej ratował Wiedeń przed nawałą turecką a oddawali kraj w którym instrukcje wyborcze na Sejm Rzeczypospolita rozdawał ambasador rosyjski.. to mimo tego wszystkiego Sasi byli dla Polaków najukochańszą dynastią, że nawet bez żadnej inicjatywy ze strony Drezna wpisali Sasów do Konstytucji 3 maja jako dynastię dziedziczną. Polak XXI wieku ma w sobie wszystkie geny XVIII wiecznego Polaka. A więc najważniejsze to jestem Ja, dobra zabawa, moje bogactwo.. no a wszyscy nas na świecie, jak ich drażnić nie będziemy, będą nas kochać i krzywdy nam nie pozwolą zrobić – wszak im Polska słabsza tym silniejsza, w myśl zasady, że nierządem Polska stoi.
 
Patrząc na dwucyfrowy wyniku Ruchu Poparcia Palikota.. dwie zagadki dla mnie zostały rozwiązane. Pierwsza: czemu służyło „samobójstwo” Leppera. Jutro gazety będą trąbić, o tym że sukces Palikota to przejęcie antysystemowego elektoratu Samoobrony oraz tych, którzy głosują zawsze na złość i przeciw wszystkim – to są jakieś 3 procent głosów, które się złożyły na palikotową 10 tkę. Druga zagadka – brak rejestracji Nowej Prawicy Janusza Korwina Mikke – to kolejne 3 procent który się złożyły na Palikota, tych młodych, pełnych jakiś ideałów wolnościowych, którzy zapewnie zagłosowali by na cudaków od JKM, a tak to zagłosowali na o wiele bardziej niebezpiecznych cudaków od Palikota.
 
Wejście Palikota oznacza jedno: ten Sejm nie będzie do jakiejkolwiek debaty. To będzie Sejm do zasłon dymnych w którym Palikot będzie podwyższał ciśnienie wokół, jak na czas Wielkiego Kryzysu i bardzo niesprzyjającej sytuacji międzynarodowej, rzeczy najbardziej nieistotnych, ale krzykliwych jak rola Kościoła w państwie, legalizacja narkotyków, związków homoseksualnych. O tym będziemy mieli tokowane w parlamencie – Wicemarszałek Palikot – różne rzeczy już nasz Sejm widział, o tym będzie tokowane w mediach, a PO będzie demontowała i rozkradała nasze państwo – Ryśki et consortes, którzy liczą na majątki przy organizacji EURO, zaś układ, który za PO stoi z pewnością będzie się umacniał w resortach siłowych i instytucjach kluczowych – sądy, GIODzillO, wojsko.. i tam będzie czekał na te niespokojne dni.
 
Czy niespokojne dni przyjdą? Za przemawia to, że nawet politycy zwycięskiej PO i sojuszniczego PSL mówili dziś o szykującej się drugiej fali kryzysu. Jeżeli te fale będą odpychane na zasadzie kolejnego wykreowania komputerowego pożyczki, to następne fale będą przychodziły w coraz mniejszych odstępach i każda z tych fal będzie powalała najsłabszego. Druga rzecz to Rosja i powrót Putina na stanowisko Prezydenta. A to znaczy, że Rosja sobie nas nie odpuści.
 
Po dzisiejszym studiu wyborczym w TVP widać też jak będzie wyglądała debata publicystyczna. Czterech zaproszonych redaktorów: Żakowski, Stasiński, Wróblewski i Ziemkiewicz. Pana Rafała do głosu dopuszczono tylko raz, przy czym został nawet strofowany przez panią redaktor prowadzącą, że za mocno jest niesprawiedliwy wobec Platformy mówiąc, że ta fatalnie rządzi. Panom Żakowskiemu, Stasińskiemu w ich wypowiedziach nie przeszkadzano, więc mogli wpuścić narrację, że Kaczyński przegrał programem u Lisa, w którym pokazał swoją twarz. A więc pod względem bredzenia w naszej debacie nic się nie zmieni, a z pewnością będzie jeszcze gorzej i dokończy się ostatecznie rugowanie nieprawidłowych poglądów z telewizji publicznej – traktując te 9 % przewagi PO nad PIS jako zgodę na wszystko.
 
Trudno jest mi na razie przewidzieć skutki „gry na Andżele”, zwłaszcza w relacjach międzynarodowych i naszym wizerunku zagranicą. Dla spokoju przypomnijmy, że 6 lat temu Lech Kaczyński wygrał wybory, nie dlatego, że miał dobry program, był uczciwym politykiem, miał wizję, których to cech nie posiadał jego konkurent, ale dlatego, że Jacek Kurski gdzieś totalnie na boku dyskusji o problemach Polski przypomniał, w zgodzie z prawdą, że Dziadek Donalda Tuska służył w Wehrmachcie, przy czym Tusk nie powiedział, że jego Dziadek dostał się tam na tej samej zasadzie co bohater „Czterech Pancernych” Gustaw Jeleń, co natychmiastowo zakończyłoby dyskusję w tym temacie, ale powiedział, że to jest jedna z wielkich pisowskich myślozbrodni. O ile więc 6 lat temu zagranie niemiecką kartą miało prowadzić do zwycięstwa, tak teraz ma niby prowadzić do porażki PIS.
 
Sposób obrony imienia Kanclerza Niemiec argumentacją „Polacy tyle biorą od Niemiec, jako największego płatnika UE, że nie powinni krzywo patrzeć na Niemcy i politykę” wzbudza we mnie niepokój, że wynik jaki uzyskał PIS będzie prowadził właśnie do komentarzy takich, że nadal 30% Polaków to niewdzięcznicy Europejscy, którzy tylko chcą brać od Niemiec, a nic nie dawać. Jeżeli dorzucimy do tego, że Europa zmagająca się z kryzysem będzie słyszeć, że w Polskim parlamencie kłóci się o to czy kościoły należy burzyć czy zmieniać w dyskoteki, albo czy gorsza dla zdrowia jest czysta czy marihuana, to znaczy że tym chorym państwem trzeba będzie zapłacić za spokój militarny i ekonomiczny Europy, który zapewni Europie, tak jak zapewniła już to na Kongresie Wiedeńskim i Jałtańskim Rosja. Historia niestety się nie skończyła, a rozgrywanie gry na Andżele jest powrotem do najlepszych czasów protektoratu Rosji nad Polską, gdzie nasz Sejm nie potrafił przeforsować ustaw chroniących interesów Rzeczypospolitej, ale natychmiast takie ustawy forsował gdy szła instrukcja od ambasady rosyjskiej.
 
Nie wiadomym jest czy PiS czeka 4 czy mniej lat w opozycji. W każdym bądź razie nie powinno być w PISie rozliczania za kampanię. Jeżeli jakieś zmiany to na zasadzie takiej: komu kampania się nie podobała i uważa, że Jarosław Kaczyński przegrał kolejną kampanię i nigdy nie wygra – to takiej personie za pracę na rzecz PIS podziękować i odesłać do PJN lub w inny niebyt polityczny. PIS powinien być jak najściślejszą partią kadrową. I konsekwentnie i ostro idącą na zatarg ze wszystkimi – z PO, z mediami. Ciekawi mnie czy jaki instrukcje na Węgrzech Orban przekazywał swoim organizacjom partyjnym, ale wydaje mi się, że polegały one na całkowitej alienacji wobec miejscowych mediów i socjalistów i taka sama konsekwencja powinna być u nas. My z nimi nie wygramy i my z nimi nie mamy o czym rozmawiać. Zachowywać się tak jak zachowywał się J. Kaczyński w czasie debaty u Lisa, być ponad nimi.. Nie dać narzucić z ich strony żadnego tematu. Mówić tylko, że my byśmy to inaczej zrobili. I pamiętać, że obecnie to problem mają ci, którzy rządzą, a nie opozycja.
 
Polacy są dziwnym pomieszaniem głupoty, naiwności, dobroci, miłości. Co człowiek może zrobić osobie, która z naiwności, albo z wiary w Donalda zagłosowała na niego? Co człowiek może zrobić osobie nieświadomej z tego, że głos na Donalda to jest Krauze dopasowujący kolejny przepis pod siebie, a dla niej pozostanie tylko pustosłów. Nic. My po prostu musimy być ponad to, i nadal maszerować. Nadal. Z wiarą. Dla Polski!
 
Po pierwszym szturmie. Przegrupować oddziały i szykować się do kolejnego!
Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (64)

Inne tematy w dziale Polityka