Jest truizmem powiedzieć, że od czasu gdy powstało Radio Maryja to nie tylko napotyka na trudności i przeszkody, ale i na szykany i złośliwości ośrodków ateistycznych. Jakiś czas temu pewien polityk partii rządzącej poczuł się pokrzywdzony wypowiedzią J.R. Nowak na antenie Radia Maryja. Powołując za tę wypowiedź do sądu prof. Nowaka, oczywiście miał do tego prawo. Ale o wyroku prof. Nowak dowiedział się z mediów. Wyrok zapadł zaocznie. I sprawa z ogólnie przyjętym zwyczajem prawnym na tym etapie mogła by dobiec końca. Ale jakiś czas później ten sam polityk wygrywa w sądzie w Polsce sprawę w tej samej sprawie, ale przeciw właścicielowi Radia Maryja czyli Prowincji Warszawskiej Redemptorystów czyli skarży Kościół rzymsko-katolicki przed ludzkim sądem. Dziwi fakt że jedna sprawa została wytoczona, a tu druga i tym bardziej że ten polityk mieni się katolikiem. Czyżby ktoś korzystając z okazji podpowiedział temu politykowi ten pomysł??? Bardzo możliwe! Ale w tej sprawie były jakieś przyczyny choć nie powinno do tej drugiej sprawy dojść. Niedawno jednak w Toruniu odbyła się sprawa przeciw oo. T. Rydzykowi i P. Andrukiewiczowi z Radia Maryja z powództwa pewnego „badacza ideologii Radia Maryja” z Warszawy o rzekome niezgodne z prawem nawoływanie do zbiórki na rzecz toruńskiej geotermii, TV Trwam i WSKSiM. Oczywiście nie było żadne niezgodne z prawem, bo jakoby takowe było to by podano na antenie numer konta, cel i miejsce zbiórki, a takich dowodów w sądzie nie przedstawiono, czyli nie było żadnego nawoływanie do zbiórki. A informacje w programach publicystycznych, informacyjnych i w ramach katechez można przeprowadzać co się dzieje w szkole, o powtórce programu TV Trwam i jak daleko posunięte są badania geotermalne. Tych wiadomości nie osiągniemy w mediach laickich i ateistycznych. W wyniku rozprawy o. Rydzyka skazano, a o. Andrukiewicza uniewinniono. Dziwi fakt że jak p. Mec. Kosińska wskazała wyrok zapadł bez oparcia o materiał dowodowy. Warto się przyjrzeć jednak innym stronom tej sprawy. Powód czyli w/w „badacz” ma swoją stronę internetową i informacje na temat RM czerpie z m.in.„Nigdy Więcej” (Fundacja Batorego) „Racjonalista” (masoneria) i Gazeta Wyborcza. A operuje językiem w stylu: „RADIO MARYJA DEMORALIZUJE DZIECI
NIE POZWÓLMY DZIAŁACZOM RM PRZYCIĄGAĆ DZIECI DO RADIA POSŁUGUJĄCEGO SIĘ KŁAMSTWAMI, NIENAWIŚCIĄ, FAŁSZOWANIEM HISTORII I ANTYSEMITYZMEM”
„O. P. Andrukiewicz został uniewinniony jako najemny lektor, który nie miał wpływu na to, co czyta.”
„11 i 12 VII 2009 r. odbywał się XVII targ dla słuchaczy Radia Maryja zwany pielgrzymką”.
Jak widać są tu nie tylko słowa urażające uczucia religijne co jest przestępstwem, ale i oszczerstwa. A dlaczego sąd tym się nie zajmie. A propos sądu, który wydał wyrok posłużę się cytatem z Naszego Dziennika. „Sędzia, który wczoraj orzekał w sprawie o. Tadeusza Rydzyka, w 2003 r. miał postępowanie dyscyplinarne za wszczęcie ulicznej burdy pod wpływem alkoholu i zniewagę interweniujących policjantów. Warszawski Sąd Dyscyplinarny udzielił Krzysztofowi Dąbkiewiczowi, bo o nim mowa, nagany za dopuszczenie się tego występku.
Dąbkiewicz pracował z sędzią Zbigniewem Wielkanowskim, odwołanym ze stanowiska przewodniczącego VIII Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Toruniu po artykule "Rzeczpospolitej" w 2000 r. pt. "Sędzia do wynajęcia". Gazeta opisała m.in. przyjaźń Wielkanowskiego z miejscowym gangsterem Edwardem Śmigielskim ps. "Tato". Wówczas Dąbkiewicz znalazł się wśród sędziów, którzy publicznie stanęli w obronie Wielkanowskiego. Uczestniczył też w imprezie miejscowych prawników i przestępców organizowanej przez Klub Strzelecki Magnum ("Rzeczpospolita" opisała to w materiale "Przyjaciele ze strzelnicy" w lutym 2001 r.).”
Jak widzimy sprawą zajęli się przestępcy i oszczercy, ale właśnie ta sprawa definiuje kim tak naprawdę są prześladowcy Radia Maryja i dzieł przy nim wyrosłych.
Inne tematy w dziale Kultura