Malowanie trawy dla prezydenta

  W jaki sposób posłanka Jolanta Szczypińska (PiS) przypodobać się pragnie władzy swej partii? A jest właśnie okazja.

  Prezydent RP, Lech Kaczyński, brat Prezesa PiS, wybiera się w najbliższą środę na Pomorze. I odwiedzi między innymi Puck i Kartuzy. Toteż w Kartuzach "z rynku i deptaka między rynkiem a urzędem wywieziono około 30 wywrotek śniegu.(...) Usunięcia śniegu nie domagała się ani Kancelaria Prezydenta RP, ani Biuro Ochrony Rządu. Na ten pomysł wpadł (...) pełnomocnik PiS w Kartuzach, pracujący w biurze posłanki Jolanty Szczypińskiej", pisze "Gazeta Wyborcza".

  Trawy na zielono pomalować się pod śniegiem nie da. Asfaltu wypastować, by błyszczał po LWP-owskiemu też nie. Można więc odśnieżyć na pokaz co się da. Władze Kartuz idą na całość. Zamknięty zostanie całkowicie ruch na rynku. Jeden z naczelników Urzędu Gminy w Kartuzach już teraz się cieszy: "jak spadnie nowy śnieg, to będzie na niego miejsce".

  Ponad dwadzieścia lat po upadku PRL-u, pomysły rodem z komunistycznej paranoi żywe są jak widać, również w środowisku PiS. Na powitanie (spontaniczne) prezydenta proponuję władzom Kartuz zgonić miejscową młodzież szkolną. Później zawsze będzie można powiedzieć, że to oddolna inicjatywa. Prezydent na pewno kocha się fotografować wśród dzieci.

  Kartuzy mniejsze są od Moskwy, zdecydowanie. Toteż nikt nie wpadł tam jeszcze na pomysł, by przed uroczystym przebyciem wodza, tak, jak to robią często Rosjanie, rozpylać w powietrzu substancje, które spowodują, że na niebie nad miastem znikną chmury i zaświeci słońce.

  Oprócz Kartuz prezydent odwiedzi także Puck. Tam nikt nie wywozi ekstra 30 wywrotek śniegu i nie zamyka dla ruchu centrum miasta. Dziwne...?

  Widać w Pucku brak ludzi z biura posłanki Szczypińskiej.

A zima trzyma.