Wieś a prezes PiS

"Trzeba nisko się kłaniać".

  Prezes PiS dotarł na wieś. Nie, tym razem nie tłumaczył co to takiego ten "aqua park" i że w ogóle istnieje coś takiego. Rewelacje tego typu Jarosław Kaczyński zarezerwowane miał w przeszłości dla studentów w Bydgoszczy. Może sztab wyborczy prezesa PiS uznał tym razem, że "aqua park" to temat zbyt trudny na wieś.

  Prezes po dotarciu na wieś oświadczył więc, że "rolnictwo to dziedzina, która zawsze miała w naszych dziejach ogromne znaczenie. (…) Rolnictwo odgrywało zawsze w naszym kraju wielką rolę, jesteśmy potęgą w skali euro, jeśli chodzi o produkcję rolną". I chwała prezesowi za to. Kto nie wiedział, że na wsi produkuje się coś, co ma "ogromne znaczenie", ten teraz już wie. Lepiej późno niż wcale.

  Prezes dodał jednocześnie, że "rolnictwo i wieś są potężną częścią gospodarki". To ważne zdanie przechylić powinno, być może, szalę zwycięstwa już 20 czerwca na stronę kandydata PiS. Przypuszczać bowiem należy, że w tym celu zostało przecież wypowiedziane. A jeśli nie w tym...

  Może prezes, człowiek miasta, sam uświadomił sobie i nagle, co takiego i naprawdę robi się na wsi...

  Prezes będąc na wsi zjadł rosół. Tak w każdym bądź razie informują media. Ale teraz, znając z przeszłości złośliwości (określonych) mediów wobec osoby prezesa, wykazać należy się odpowiednią dozą nieufności w obliczu tej wiadomości.

  "Wsi potrzebna jest też sprawiedliwość", kontynuował prezes PiS i zażądał, by dopłaty dla polskich rolników zrównane zostały do poziomu dopłat dla rolników niemieckich lub na przykład francuskich. Ale jednocześnie prezes dodał, że to temat dopiero na okres polskiej prezydencji w Unii. Czyli na... za ponad rok. Bo prezes przecież dobrze wie, że opowieści o "sprawiedliwości" poza czystym populizmem nie zawierają żadnej treści. O "solidarności" prezes podczas pobytu na wsi nic nie wspominał. Ten temat sztab wyborczy prezesa uznał widocznie za nieadekwatny w stosunku do polskiej wsi. A za ponad rok może już i na polskiej wsi zapomną o tym, co prezes w maju 2010 mówił.

  I wreszcie prezes PiS poinformował, że "polska wieś zmienia się, a polscy rolnicy nie boją się zmian". I dodał, że "trzeba polskiej wsi nisko się kłaniać za to, że mimo tych trudnych warunków potrafi się zmieniać, nie boi się nowoczesności, ale jednocześnie stąpa po ziemi".

  Oj stąpa ta wieś i nie tylko ona, stąpa po ziemi codziennie.

  Teraz prezes PiS odwiedzi w czwartek przygraniczne Słubice, a w sobotę odwiedzi Zakopane. I tam wspomni z pewnością o tym, że "Polska jest najważniejsza". I "stąpa po ziemi".

Wszystkie cytaty za serwisem Onet.pl