Wybory w atmosferze współczucia

  Za 25 dni Polska wybierze prezydenta.

  Ale zanim to nastąpi Polska konfrontowana jest z ogromną powodzią i ciągle powracającą tematyką katastrofy pod Smoleńskiem.

  Jak to się dzieje, że do mediów w ostatnich dniach trafiają szczegółowe informacje na tematy dotyczące czysto prywatnych kwestii związanych z osobą prezesa PiS... Wywlekają je brutalnie tak zwani "paparazzi"? Biegają bez przerwy za prezesem, podsłuchują rozmowy Jarosława Kaczyńskiego, czytają w myślach prezesa?

  Nie. Przed kamerami stacji TVN24 występuje nagle posłanka PiS, Elżbieta Jakubiak i informuje, że teraz "jest najtrudniejszy moment w życiu Jarosława Kaczyńskiego". A później dowiadujemy się szczegółów, jak bardzo pani Jakubiak współczuje Jarosławowi Kaczyńskiemu i jak bardzo dzielną kobietą jest jego chora matka. I jak bardzo ciężko jest chora. Mowa jest o katastrofie w Smoleńsku i o chorobie matki prezesa PiS. A jak zawsze dobrze poinformowana o wszystkim, co ma związek z PiS "Rzeczpospolita" informuje kraj już chwilę wcześniej, że "Jadwiga Kaczyńska, matka kandydata na prezydenta, Jarosława Kaczyńskiego dowiedziała się dziś o tragicznej śmierci syna, Lecha Kaczyńskiego".

  O chorobie matki prezesa PiS i związanych z nią, również intymnych, w tym medycznych szczegółach, informuje na łamach "Super Expressu" kilka dni wcześniej sam Jarosław Kaczyński. Akurat bulwarowy dziennik dostępuje zaszczytu, by prezes i były premier mógł na jego łamach dzielić się szczegółami, dotyczącymi jego absolutnie przecież prywatnych spraw. "W ciągu najbliższych kilku dni będę musiał powiedzieć mamie prawdę. Potwornie się tego boję", dzieli się swoimi prywatnymi przemyśleniami Jarosław Kaczyński.

  Tematy bardzo osobiste, jednoznacznie smutne i tragiczne sprzedawane są mediom przez polityków PiS nie przez przypadek. Czy mają teraz wywołać falę publicznego współczucia, zrozumienia, litości, poparcia...

  Kampania wyborcza trwa.

Za 25 dni Polska wybierze prezydenta.

Czy wybierze okazując współczucie i litość...

Czy to taki plan...