Grzegorz Ziętkiewicz Grzegorz Ziętkiewicz
774
BLOG

Teraz (PiS) albo już nigdy, czyli "Janke Story"

Grzegorz Ziętkiewicz Grzegorz Ziętkiewicz Polityka Obserwuj notkę 6

Argumenty z nóg zwalają.

  Rosjan nie lubią w PiS-ie.

A nawet jeśli to nieprawda, to liczą tam na to, że Polacy Rosjan nie lubią.

Tak, jak i Niemców. Bez wroga nie da się wygrywać.

Bitwa wobec braku wroga odbyć się wcale nie może.

 

  Wróg zaistnieć więc musi.

Wiedzą to w PiS-ie i wie to "Salon.24" wraz ze swoim szefem.

Więc wiedzą to także w redakcji "Rzeczpospolitej", tam przecież pan Igor Janke, bo o nim tu mowa, pracuje.

A skoro wiedzą, to i piszą to, co wiedzą.

 

  I wtedy dowiadujemy się, iż...

oto nastąpił "strzał prosto w polskie serca".

A na dowód czytamy, iż wszystko to jest....

"mistrzostwem świata".

 

  Bo...

Polska to "krnąbrny sąsiad",

"piloci szaleni",

"pijany dowódca",

"oszalały prezydent".

 

  Janke wie, że to wszystko nie może być prawdą oczywiście.

A skoro wie, tłumaczy swym zwolennikiem dalej, iż wszystko to po prostu...

- "perfidna propagandowa akcja",

- "ordynarny cios", a już na pewno

- "brutalna manifestacja siły".

 

  Więc, konkluduje redaktor Janke, premier jest "całkowicie bezradny".

I nie należy się wcale dziwić.

Premier nie nazywa się przecież Jarosław Kaczyński, tylko Donald Tusk.

Wreszcie, po przemyśleniu sprawy, Janke informuje szanownego Czytelnika, iż "ma wrażenie (…) ale może się mylić".

Święte słowa redaktorze.

Oryginał tutaj.

* * *

  Gdy już prawie ćwierć wieku (bo 23 lata temu, jak ten czas leci) pracowałem jako dziennikarz dla Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa w Monachium (tak, tak, nie dosyć że w Niemczech, to jeszcze w Bawarii) wówczas jeden z moich starszych kolegów po piórze, (a może powinienem powiedzieć, że po mikrofonie) przypominał mi dobrotliwie, bym zawsze uważał na przymiotniki i przysłówki. I najlepiej nie używał ich wcale.

  - Niech Pan je wszystkie wykreśla, radził mi redaktor Wacław Pomorski.

  - One nic nie znaczą, o niczym nie informują, to wata słowna, śmieci.

 

  Ale to była inna i stara szkoła dziennikarstwa.

I w Polsce już (chyba) nie wróci. Komu to przeszkadzało...

* * *

  Redaktorze Janke,

  niech Pan wykreśli (łaskawie) ze swego tekstu wszystkie swoje "perfidne, ordynarne, brutalne, szalone, bezradne i oszalałe oraz propagandowe".

  I cóż będzie Pan wówczas miał do powiedzenia...

Że... może się Pan myli?

 

Grzegorz Ziętkiewicz Utwórz swoją wizytówkę Dziennikarz prasowy, radiowy i telewizyjny. W okresie 1980 - 81 redaktor prasy NSZZ "Solidarność" ZR Wielkopolska w Poznaniu, internowany 13. 12. 1981. Na emigracji w RFN 1983 - 97. Były berliński korespondent Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa oraz korespondent paryskiej "Kultury". Autor periodyków (nakładem władz Miasta Berlina) o historii i współczesności Polaków w Niemczech i w Berlinie. W latach 90. współpraca dziennikarska z tygodnikiem "Wprost", "Rzeczpospolitą" "Tygodnikiem Powszechnym" i "Gazetą Wyborczą" oraz I PR. Obecnie autor cyklicznego programu o tematyce polsko-niemieckiej na antenie Radia Merkury Poznań. <a

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka