Wiem, co mówię. Dlatego właśnie mówię, że wiem.
Ale ponieważ mówię, to się to tu lub i tam nie podoba.
Często. Bo mówię.
A przecież powinienem raczej milczeć.
Skoro nie wiadomo, czy powinienem mówić.
* * *
Gdy nie wiem, to mówię, iż nie wiem.
I zupełnie nie rozumiem, dlaczego wielu, gdy nie wie, wówczas udaje, że wie i nadal mówi. Zazwyczaj coś mówi.
Im mniej wie, tym więcej mówi.
Tym mniej ma też do powiedzenia.
Tylko, że mówiąc tego nie wie.
Ale nie przestaje mówić.
* * *
Gdy nie mam nic do powiedzenia, to milczę.
Zupełnie odwrotnie, niż mają to w zwyczaju na przykład celebryci, podający się za dziennikarzy. Lub odwrotnie. I... niektórzy politycy.
Bowiem, gdy nie mają nic do powiedzenia, wówczas właśnie mówią jak najwięcej.
Dlatego też zaprasza się ich do mediów lub daje im w tych mediach na etatach horrendalne honoraria. U nas.
Niech mówią, jak najwięcej, nie mówiąc niczego.
Wówczas nie zaistnieje bowiem niebezpieczeństwo, iż to się komuś nie spodoba.
Tak będzie najbezpieczniej.
Dla wszystkich.
* * *
Z mówienia niczego nic nie wynika.
Ale tu mało to komu przeszkadza.
Bo niezbyt wielu to zauważa.
I niewielu też dlatego o tym mówi.
A o... czymś trzeba przecież rozmawiać.
Więc się mówi...
Grzegorz Ziętkiewicz
Utwórz swoją wizytówkę Dziennikarz prasowy, radiowy i telewizyjny. W okresie 1980 - 81 redaktor prasy NSZZ "Solidarność" ZR Wielkopolska w Poznaniu, internowany 13. 12. 1981. Na emigracji w RFN 1983 - 97. Były berliński korespondent Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa oraz korespondent paryskiej "Kultury". Autor periodyków (nakładem władz Miasta Berlina) o historii i współczesności Polaków w Niemczech i w Berlinie. W latach 90. współpraca dziennikarska z tygodnikiem "Wprost", "Rzeczpospolitą" "Tygodnikiem Powszechnym" i "Gazetą Wyborczą" oraz I PR. Obecnie autor cyklicznego programu o tematyce polsko-niemieckiej na antenie Radia Merkury Poznań. <a
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka