Grzegorz Ziętkiewicz Grzegorz Ziętkiewicz
331
BLOG

Dialog, w Polsce?

Grzegorz Ziętkiewicz Grzegorz Ziętkiewicz Polityka Obserwuj notkę 6

Do rozmowy, jak do tanga. Trzeba dwojga.

  Nie, nie. To nie tylko polskie społeczeństwo jest podzielone w swych poglądach, na ten (tak, tak, ten) lub i na inny temat. Społeczeństwa (chyba) wszystkie bywają zazwyczaj podzielone. A przyczyny podziałów bywają absolutnie zróżnicowane.

  Gdy do czynienia mamy ze społeczeństwem zbliżonym do pierwotnego, wówczas na tle podziałów lub konfliktów dochodzi do wojen. Już nie werbalnych, a domowych, regionalnych, krwawych i rzeczywistych. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy u podstaw podziałów tkwią dodatkowo, różniące pokłóconych religie lub wierzenia. Afryka jest tu dobrym przykładem. Albo raczej smutnym i przerażającym.

  Ale postęp cywilizacyjny umożliwił w Europie społeczeństwom wysoko rozwiniętym osiąganie konsensusu. Nie muszą się z sobą zgadzać we wszystkim, a jednak umieją rozmawiać między sobą. Cywilizacja Europy Zachodniej wypracowała dawno mechanizmy instytucji rozjemczej. Rozjemca, pojęcie u nas prawie nie znane, wskazuje obu stronom na możliwe rozwiązania, Już "wiki słownik" (i to po polsku) uświadamia, jakie jest rozjemcy zadanie. To przecież "arbiter, mediator, peacemaker".

  By rozjemca mógł jednak skutecznie działać, zwaśnione strony przyjąć muszą jednak, jako jedyny warunek wstępny, założenie, iż pokój i dialog są najważniejsze.

  Jak długo jedna ze stron nie rozumie ważności pojęcia tych słów, tak długo instytucja rozjemcy jest w Polsce nieznana i nikomu niepotrzebna.

  Działalności rozjemczej podjęli się w nie tak dawnej historii Polski, dwaj panowie, Rokita i Marcinkiewicz im było. Ich dobra wola nie mogła jednak wystarczyć. Skoro ich szef lub szefowie pokoju i dialogu nie pragną. Wówczas pozostaje jedynie kłótnia. Oby nie wojna. Nie żyjemy przecież w Afryce, prawda?

  Mechanizmy dojrzałej demokracji parlamentarnej tym wyróżniają ją od innych systemów politycznych, iż potrafi ona wypracować prężne elementy nacisku. Jego zadaniem jest przede wszystkim obrona pokoju i dialogu. I jednoczesne dyskredytowanie wszystkich tych, którzy ważności dialogu i pokoju przeciwstawiają swe partykularne, partyjne, prywatne, egoistyczne interesy. Demokracja dojrzała posiada szereg mechanizmów, w tym publicznych i medialnych, które mniej lub bardziej, ale w ostatecznym rozrachunku, zdecydowanie skutecznie, bronić potrafią podstaw i reguł tejże demokracji. Bowiem tylko wtedy można z pewnością powiedzieć, że dane państwo i społeczeństwo jest rozwiniętą i funkcjonującą demokracją.

  Demokracja, w której strony sporów nie pragną ich zakończenia, demokracją (w tym i dojrzałą) nie jest. I znajduje się na najlepszej drodze do upadku.

Grzegorz Ziętkiewicz Utwórz swoją wizytówkę Dziennikarz prasowy, radiowy i telewizyjny. W okresie 1980 - 81 redaktor prasy NSZZ "Solidarność" ZR Wielkopolska w Poznaniu, internowany 13. 12. 1981. Na emigracji w RFN 1983 - 97. Były berliński korespondent Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa oraz korespondent paryskiej "Kultury". Autor periodyków (nakładem władz Miasta Berlina) o historii i współczesności Polaków w Niemczech i w Berlinie. W latach 90. współpraca dziennikarska z tygodnikiem "Wprost", "Rzeczpospolitą" "Tygodnikiem Powszechnym" i "Gazetą Wyborczą" oraz I PR. Obecnie autor cyklicznego programu o tematyce polsko-niemieckiej na antenie Radia Merkury Poznań. <a

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka