Grzegorz Lepianka Grzegorz Lepianka
73
BLOG

W obronie heratyka

Grzegorz Lepianka Grzegorz Lepianka Polityka Obserwuj notkę 1
Paweł Chojecki nowomianowany prezes lubelskiej UPR zanim zdążył zrobić cakolwiek na wyżej wymierzonym stanowisku został zaatakowany przez konserwatywne skrzydło członków i sympatyków UPR. Ten atak ma naturalnie swoje podstawy. Po pierwsze Paweł Chojecki nie jest katolikiem i należy do Kościoła Nowego Przymierza. Kościół ten identyfikuje się z ewangelicznym nurtem protestantyzmu. Co więcej nowy prezes jest wydawcą kontrowersyjnego miesięcznika „idź Pod Prąd” w którym to pismie wielokrotnie i na niskim poziomie kpiono z Kościoła katolickiego, czyli również ze mnie jako że do tego Kościoła mam zaszczyt przynależeć.

Pan Paweł Chojecki jest aktywistą niebezpiecznej sekty działającej na terenie Lublina, która za pomocą swych publikacji nieustannie szkaluje Kościół katolicki, atakuje dogmaty wiary oraz zasady chrześcijańskiej moralności” – można przeczytać w oświadczeniu wydanym przez organizacje konserwatywne o programie zbliżonym do Unii Polityki Realnej a podpisanym przez Piotra R. Mazura, Łukasza Kluskę prezesa Organizacji Monarchistów Polskich w Lublinie i dr Adama Wielomskiego z KZM. Dalej panowie piszą: „W związku z powyższym uważamy, że godność prezesa UPR w okręgu lubelskim nadana Pawłowi Chojeckiego jest hańbą i kompromitacją dla tej partii, nadto godzi w jej statuty odwołujące się do poszanowania nauki Kościoła katolickiego. W imieniu stowarzyszeń i środowisk prawicowych, które reprezentujemy oświadczamy, że gdy nasz apel okaże się czynem daremnym, będziemy zmuszeni wycofać się z wszelkiej współpracy z Unią Polityki Realnej”.

Uważam, że to stanowisko jest zrozumiałe, ale idące zdecydowanie za daleko. Panu Chojeckiemu zwyczajnie trzeba dać szansę. Dotąd o ile wiem występował jako szeregowy członek UPR w własnym imieniu i imieniu swojego środowiska. UPR jest organizacją w której od wielu lat mają prawo funkcjonować różne środowiska , nurty ideowe i polityczne. Tak samo nigdzie w statucie nie znalazłem wzmianki, że do partii mogą należeć jedynie członkowie Kościoła katolickiego. Co należy jednak mocno podkreślić wyznawcom różnych odłamów chrześcijaństwa należy się szacunek, zrozumienie i uwaga tolerancja... w klasycznym pojęciu tego terminu.

A zatem więcej konserwatywnego umiarkowania.

Na koniec jeszcze chcę podkreślić, że do takiej sytuacji z pewnością by nie doszło gdyby w UPR panowała zasada mianowanie prezesa przez ogół członków danego okręgu. Wtedy decydowałaby większość o tym kto najlepiej sprawdzi się jako szef lokalnych struktr. Pomysł aby prezes zarządu wybierał prezesa okręgu jest jednym z wielu spraw w UPR, które nie pozwalają partii rozwinąć skrzydeł.

   

Polecam e-booka: Konserwatysta w postkonserwatywnym świecie https://www.e-bookowo.pl/publicystyka/konserwatysta-w-postkonserwatywnym-swiecie.html grzegorz.lepianka.interia.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka